Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'noworodki' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 5 wyników

  1. Wystawienie podczas życia płodowego na oddziaływanie nawet niewielkich ilości pewnych pestycydów wiąże się najprawdopodobniej ze zmniejszeniem wagi urodzeniowej. Zespół z Centrum Zdrowia Publicznego w Walencji zbadał pod kątem pozostałości pestycydów krew pępowinową 494 noworodków, które przyszły na świat w latach 2003-2006. Hiszpanie skupili się na DDT oraz trzech innych węglowodorach chlorowanych: heksachlorobenzenie (HCB), DDE i β-heksachlorocykloheksanie (β-HCH). Obecnie te pestycydy starszego typu są zakazane w wielu krajach rozwiniętych (w kontekście Konwencji Sztokholmskiej mówi się nawet o "parszywej dwunastce"). Mimo to są nadal obecne w środowisku, ponieważ np. DDT akumuluje się w łańcuchu pokarmowym oraz tkance tłuszczowej ludzi i zwierząt (stąd jego obecność w nabiale i tłustych rybach). Z czasem rozkłada się do DDE i DDD, które mają podobne właściwości fizyczne oraz chemiczne co ono. Maria-Jose Lopez-Espinosa i jej zespół wyliczyli, że każdy 10-krotny wzrost stężenia jakiegokolwiek z 4 badanych pestycydów we krwi pępowinowej oznacza wagę urodzeniową obniżoną o 0,05-0,1 kg. Dodatkowo okazało się, że wyższe stężenia DDT zmniejszają obwód głowy, a HCB wiąże się ze zmniejszeniem długości ciała dziecka przy narodzinach. Przy stężeniu DDT powyżej wartości środkowej (mediany) dzieci miały obwód głowy o 0,1 cm mniejszy od noworodków z poziomem DDT poniżej mediany. W przypadku heksachlorobenzenu każdy 10-krotny wzrost stężenia we krwi pępowinowej wiązał się ze spadkiem długości urodzeniowej o 0,2 cm. Wszystkie 4 pestycydy chloroorganiczne powiązano ze zmniejszeniem wagi urodzeniowej. Na razie nie udowodniono, że to pestycydy upośledzają wzrost płodu. Mimo to Hiszpanie potrafią wskazać mechanizm, za pośrednictwem którego pestycydy mogłyby ograniczać rozwój płodu. Sugerują oddziaływanie na hormony tarczycy. Trzeba zaznaczyć, że badane kobiety miały w ciąży umiarkowaną styczność z węglowodorami chlorowanymi, dlatego ewentualny związek między rozmiarami noworodków a pestycydami nie oddaje skutków ekstremalnej ekspozycji.
  2. Najnowsze badania australijskie wykazały, że zdarza się, iż już miesięcznym dzieciom rodzice podają biszkopty, lody i napoje gazowane. Ich dieta zawiera obfitujące w tłuszcz, sól i cukier pokarmy, choć Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by przez pierwsze 6 miesięcy życia karmić niemowlęta wyłącznie piersią (Nutrition & Dietetics). Zespół Jane Scott przez rok śledził poczynania 587 kobiet, które urodziły w dwóch szpitalach położniczych w Perth. Przeprowadzano z nimi regularne wywiady telefoniczne, by ustalić, jak odżywiają swoje dzieci. Niemal 1 na 4 matki do 6. miesiąca życia wprowadzała do diety malucha soki owocowe, biszkopty i ciastka. To problem, gdyż nawyki żywieniowe ukształtowane na wczesnych etapach są zazwyczaj podtrzymywane przez całe życie, a dziecko z nadwagą z większym prawdopodobieństwem staje się dorosłym z nadwagą – opowiada prof. Scott z Wydziału Żywienia i Dietetyki na Flinders University. Autorzy studium zademonstrowali, że dzieci, które wcześnie zaczęły spożywać pokarmy stałe i te z dwojgiem lub więcej rodzeństwa częściej jadały pokarmy obfitujące w tłuszcz, sól i cukier przed swoimi pierwszymi urodzinami. Po ostatnim ogólnonarodowym sondażu okazało się, że 20% australijskich dzieci w wieku 2-3 lat ma nadwagę lub cierpi na otyłość. To dorośli, a zwłaszcza rodzice decydują o tym, co jedzą niemowlęta i małe dzieci. Specjaliści, np. rzeczniczka Australijskiego Stowarzyszenia Dietetycznego prof. Clare Collins, uważają, że mieszkańcy antypodów potrzebują opartych na dowodach rekomendacji, jakie pokarmy i napoje nadają się dla noworodków i niemowląt w pierwszych miesiącach życia. Istnieje już analogiczny poradnik dla dzieci po 5. roku życia.
  3. Kiedy noworodki po raz pierwszy odczuwają chłód? By to sprawdzić, naukowcy zbadali myszy. Ustalili, że obwody nerwowe wyczuwające zimno stają się w pełni aktywne dopiero po około dwóch tygodniach życia. Najnowsze odkrycia akademików z Uniwersytetu Południowej Kalifornii uzupełniają wiedzę na temat reagującego na zimno oraz mentol białka receptorowego TRPM8, które w 2002 r. zostało opisane na łamach Nature przez prof. Davida McKemy'ego. W ostatniej publikacji McKemy opowiada, że układy pozwalające na odczuwanie zimna zaczynają się rozwijać już w łonie matki, ale nie dojrzewają w pełni aż do pewnego czasu po narodzinach. "Na około 3-4 dni przed porodem rozpoczyna się ekspresja białka, chociaż aksony nerwów zmierzających do rdzenia nie są całkowicie uformowane prawdopodobnie do końca 2. tygodnia życia". Jednocześnie profesor przyznaje, że to sensowne rozwiązanie i zadaje retoryczne pytanie: "Czy w macicy można by kiedykolwiek zmarznąć?". Młode myszy rodzą się za to z doskonale rozwiniętym powonieniem i dzięki temu łatwiej im znaleźć sutki i pić z nich mleko. Na razie bezpośrednie badania białka TRPM8 u ludzi nie jest jeszcze możliwe. Chociaż rozwój czuciowy myszy i ludzi jest różny (te pierwsze rodzą się np. ślepe), studium pozwala wyjaśnić biologiczne podstawy zmienionej wrażliwości na chłód u wcześniaków. W badaniu sprzed 2 lat naukowcy z Instytutu Zdrowia Dziecka Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego odkryli, że 11-letnie dzieci, które urodziły się przedwcześnie, były mniej wrażliwe na temperaturę od maluchów urodzonych o czasie. To spójne z naszymi spostrzeżeniami, że układ [czucia zimna] nie jest w pełni rozwinięty do pewnego momentu po narodzinach, dlatego zaburzenie jego tworzenia na tym ważnym etapie może mieć długoterminowe skutki. Istnieją też inne raporty, że w modelu mysim uraz i stan zapalny w okresie prenatalnym prowadzą do zmienionej budowy odpowiednich obwodów nerwowych, a więc i wrażliwości na temperaturę. Akademicy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii wykorzystali w eksperymentach zmodyfikowane genetycznie gryzonie, u których za każdym razem, gdy dochodziło do wytworzenia TRPM8, pojawiło się zielone fluorescencyjne świecenie. TRPM8 jest jednym z temperaturozależnych kanałów jonowych. Aktywuje się pod wpływem temperatury poniżej 22 stopni Celsjusza oraz wspomnianego wyżej mentolu. Na razie nie wiadomo, jak jedno białko może przekazywać oba wrażenia. McKemy uważa, że neurony różnią się pod względem budowy wewnętrznej, a poszczególne ich typy dostroiły się do akceptowania albo bolesnych, albo przyjemnych sygnałów o zimnie z TRPM8. Jednym z celów najnowszego studium jest zrozumienie molekularnych podstaw wrażenia, by opracować specyficzne leki przeciwbólowe, np. dla diabetyków z neuropatią, którzy zmagają się z uczuciem ekstremalnego zimna. Chcąc zrozumieć takie zjawiska jak allodynia [doznawanie bólu czy pieczenia pod wpływem bodźca niewywołującego podobnych objawów u zdrowych osób], musimy precyzyjnie namierzyć cel.
  4. Niemowlęta dwujęzycznych matek, które regularnie używają obu języków podczas ciąży, wykazują inne preferencje językowe od dzieci mam jednojęzycznych. Krista Byers-Heinlein i Janet F. Werker z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej oraz Tracey Burns z Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju badały dwie grupy noworodków: 1) angielskich "monolingwistów" (których matki posługiwały się w czasie ciąży wyłącznie angielskim) oraz 2) bilingwistów (dzieci kobiet używających zarówno filipińskiego języka tagalskiego, zwanego oficjalnie pilipino, jak i angielskiego). Za wskaźnik zainteresowania bodźcem panie psycholog uznały intensywność odruchu ssania. Im większa, tym dziecko bardziej zaintrygowane sytuacją. W pierwszym eksperymencie dzieci słuchały 10-minutowej mowy. Co minutę następowało przełączenie między tagalską a angielską wersją językową. Okazało się, że dzieci matek jedno-, czyli anglojęzycznych były bardziej zainteresowane angielskim niż tagalskim, a dwujęzyczne ssały jednakowo silnie podczas kwestii angielskich i tagalskich, co oznacza, że tak samo im się podobały. Prenatalne wystawienie na oddziaływanie dwóch języków wyraźnie zmienia preferencje językowe maluchów. Niemowlęta są wstępnie przygotowane do słuchania i nauki obu ojczystych, choć lepiej byłoby chyba mówić macierzystych, języków. Sprawdzając, czy dwujęzyczne noworodki potrafią odróżnić języki, panie psycholog odtwarzały zdania w jednym z nich tak długo, aż dzieci całkowicie traciły zainteresowanie nim. Potem maluchy słyszały zdania wypowiadane w drugim języku bądź w tym samym, ale przez inną osobę. Ssały mocniej przy dźwiękach drugiego języka, ale nie reagowały na dodatkowe zdania z zakresu pierwszego. Oznacza to, że dwu- i jednojęzyczne niemowlęta odróżniają od siebie poszczególne języki i nigdy ich ze sobą nie pomylą.
  5. Wielu lekarzy unika podawania noworodkom środków znieczulających podczas przeprowadzania rozmaitych procedur medycznych, ponieważ uważa, że nie odczuwają bólu. Takie przekonanie może być jednak mylne — donoszą naukowcy ze sztokholmskiego Karolinska Institute. Nowe techniki pomiarowe wykazały, że nawet wcześniaki przejawiają wszystkie symptomy świadomego odczuwania bólu — twierdzi Marco Bartocci. Przez wiele lat medycy przyjmowali, że płody, wcześniaki oraz nowo narodzone dzieci nie odczuwają bólu, ponieważ nie rozwinęły się u nich jeszcze niezbędne funkcje korowe. Reakcje maleństw na potencjalnie bolesne bodźce uznawano za nieświadome odruchy. Lekarze czuli się usprawiedliwieni, nie stosując znieczulenia podczas zabiegów, mając poczucie uniknięcia skutków ubocznych. Badania zespołu Bartocciego wykazały jednak, że mózgi przedwcześnie narodzonych dzieci są rozwinięte w o wiele większym stopniu niż do tej pory sądzono. Spektroskopia w podczerwieni unaoczniła, że powstałe w wyniku nakłuwania szpilką sygnały bólowe są przetwarzane w korze mózgowej wcześniaka dokładnie w ten sam sposób, co u dorosłej osoby. Wydaje się więc, że wszystkie znane warunki świadomego odczuwania bólu są spełnione, chociaż nadal nie uzyskano ostatecznych dowodów na rzeczywiste subiektywne doświadczanie bólu. Rezultaty badań ukażą się w najbliższym wydaniu pisma Pain.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...