Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'kręgowce' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. Włoscy naukowcy wykazali, że mózg kręgowców jest najprawdopodobniej biologicznie predysponowany do rozumienia trójwymiarowego świata. Nie jest to więc kwestia doświadczenia, lecz genów. Zespół Giorgia Vallortigary z Uniwersytetu w Trydencie wykazał bowiem, że nowo narodzone kurczęta wolą figury możliwe od niemożliwych. Czteromiesięczne niemowlęta potrafią zintegrować wskazówki z dwuwymiarowych obrazów i stwierdzić, który z nich jest możliwy, a który nie. Dotąd naukowcy nie mieli jednak pojęcia, czy wnioskowanie o 3D z 2D to kwestia doświadczenia, czy też w grę wchodzą raczej mechanizmy wrodzone. W swoim dobrze zaplanowanym eksperymencie Włosi postanowili to rozstrzygnąć, dlatego przed dobę trzymali 66 kurcząt w kompletnych ciemnościach. W ten sposób upewnili się, że nie nabywają one żadnych doświadczeń. Następnego dnia ptaki ustawiono z jednej strony pomieszczenia, a z drugiej zamontowano plansze z dwiema siatkami brył: konturem sześcianu oraz zbliżonej do niego figury niemożliwej (sześcianu Eschera), gdzie wierzchołki przedniej i tylnej ścianki nieprawdopodobnie się na siebie nakładały. Okazało się, że aż 2/3 kurcząt zbliżało się do sześcianu. Artykuł ze szczegółowymi wynikami ukazał się w piśmie Biology Letters.
  2. Partnera można wabić na wiele sposobów: wyglądem, osiągnięciami bądź zapachem. Evarcha culicivora, pająk z rodziny skakunów, zdecydował się na to ostatnie, do dobrze znanej metody dorzucił jednak swoje trzy grosze. Nie wykorzystuje bowiem feromonów, ale wabi kochanków bądź kochanki, wgryzając się w najedzonego i wypełnionego po brzegi krwią komara. Fiona Cross, biolog z University of Canterbury w Christchurch, zaznacza, że woń krwi jest atrakcyjna zarówno dla samców, jak i dla samic. Nowozelandka i jej zespół sprawdzali, jak długo pająki zwlekały ze zbliżeniem się do potencjalnego partnera w zależności od tego, co jadł. Evarcha culicivora występują w środkowej Afryce: w Kenii i wokół Jeziora Wiktorii w Ugandzie. Są jedynymi zwierzętami, które niebezpośrednio żywią się krwią kręgowców. Skakuny te nie wysysają samodzielnie krwi, ale polują na komary. Pająki nie zawsze jedzą wypełnione krwią owady, dlatego ekipa Cross pozwalała im "wąchać" samce komarów, które nie spożywały krwi oraz samice po posiłku w postaci cukru. E. culicivora były zainteresowane tymi osobnikami mniej niż wysysaczami krwi. Sama krew nie decyduje jednak o atrakcyjności. Osobniki tej samej płci nie ściągały bowiem na siebie większej uwagi nawet po zjedzeniu krwistego komara. Zapach pokarmu pająka może wskazywać na jego jakość jako partnera seksualnego. Nowozelandczycy dywagują, czy niebezpośrednie żerowanie na krwi kręgowców wspomaga produkcję jaj oraz plemników. Doktor Cross pokusiła się nawet o porównanie E. culicivora do ludzi jedzących czekoladę, której od dawien dawna, bez względu na brak naukowych dowodów, przypisuje się właściwości afrodyzjaku. Wg niej, wynalazek Azteków powinien analogicznie zmieniać woń ludzkiego ciała, lecz tylko osoby spożywające czekoladę z określonym nadzieniem mogłyby pachnieć szczególnie ponętnie.
  3. Zespół biologów z Uniwersytetu w Sydney, którego pracom przewodniczył dr Ashley Ward, postanowił się przyjrzeć statystykom kryjącym się za zbiorowym podejmowaniem decyzji. Naukowcy sprawdzają, czy zasady rządzące zachowaniem ryb dają się także odnieść do naszego gatunku. Jeśli tak, może udałoby się wyjaśnić, czemu ludzie wchodzą na jezdnię, widząc, że tak robią inni, nie sprawdziwszy uprzednio, jakie pali się światło... Okazało się, że ryby płyną na niemal pewną śmierć, jeśli tylko dwa osobniki zaczynają się poruszać w kierunku drapieżnika (Proceedings of the National Academy of Sciences). Dr Ward podkreśla, że to pierwsze studium tzw. reakcji kworum u kręgowców. Wcześniej podobne eksperymenty prowadzono na owadach: pszczołach, mrówkach i karaluchach. Akademicy sprawdzali, co się stanie, gdy prawdziwa ryba będzie pływać z rybą-robotem, którą można tak posterować, by skierowała się wprost na drapieżnika. Okazało się, że gdy robot był tylko jeden, zwierzę zupełnie go ignorowało. Kiedy jednak w akwenie pojawiała się druga maszyna, ryba podążała za swoimi mechanicznymi towarzyszami. Jeden osobnik nie wystarczał, by poprowadzić grupę, ale dwa to już wystarczająca liczba – podsumowuje Ward. Biolodzy twierdzą, że zaobserwowane zjawisko ma swoje wyjaśnienie matematyczne. Szansa na to, by jedna ryba zachowywała się irracjonalnie, wynoszą 1:10, natomiast prawdopodobieństwo, że zachowują się tak 2 osobniki, wynosi już 1:100. Reagowanie tylko wtedy, gdy widzi się dwie postępujące w określony sposób jednostki, wydatnie zmniejsza ryzyko zrobienia głupstwa. Czy ludzie zachowują się podobnie? Bardzo możliwe. Kiedy znajdujemy się w dużej grupie, niektórzy reagują wyłącznie na wskazówki społeczne, nie sprawdzając innych źródeł danych. Obecnie australijscy badacze planują eksperyment, który byłby przeprowadzany w kilku miastach na świecie, m.in. Sydney i Leeds. Chcą sprawdzić, ilu ludzi przejdzie przez ulicę na czerwonym świetle, podążając za liderami. Ward sądzi, że kworum może zachęcać do zrobienia zarówno złych, jak i dobrych rzeczy...
  4. Genetyczna możliwość posiadania palców w kończynach istniała na długo przed tym, zanim pierwsze stworzenia wyszły z wody na ląd. Nowe badania ujawniły, że odnaleźć ją można u wspólnego przodka rekinów i ludzi. Naukowcy skoncentrowali się na grupie genów HOX, które decydują, jak i gdzie rozwiną się części ciała u zwierząt, w tym u człowieka (są one ułożone w klastrze w takiej kolejności, w jakiej aktywują się podczas rozwoju). Obserwowali ich aktywność u płodów rekinków psich (Scyliorhinus canicula). Ku swojemu zaskoczeniu zauważyli u embrionów ryb zwiększoną aktywność genów pozwalających w przypadku zwierząt wyposażonych w kończyny na rozwój palców (PLoS ONE). Procesy genetyczne nie były u wczesnych zwierząt wodnych proste, by skomplikować się dopiero u gatunków przystosowanych do życia na lądzie. Były złożone od samego początku – uważa biolog rozwojowy Martin Cohn z Uniwersytetu Florydy w Gainesville. Jeśli tak, to dlaczego rekiny nie mają palców? Mimo że one i inne ryby posiadają odpowiedni program genetyczny, jest on aktywowany tylko na krótki czas – spieszą z wyjaśnieniami Renata Freitas i Guangjun Zhang. Ludzie i pozostałe kręgowce używają go natomiast dłużej. Nasz gatunek i zwierzęta lądowe to potomkowie ryb kostnoszkieletowych. Rekiny są natomiast rybami chrzęstnoszkieletowymi. Oznacza to, że genetyczna możliwość rozwoju palców istniała już ponad 500 mln lat temu, u ostatniego wspólnego przodka ryb kostno- i chrzęstnoszkieletowych. Miało to miejsce na 135 mln lat przed debiutem palców u pierwszych wyposażonych w kończyny kręgowców: płazów rozpoczynających kolonizację suchego lądu. Odkrycia te nie tylko ujawniają przebieg ewolucji, ale także pomagają wyjaśnić ludzkie wady wrodzone. Kiedy szwankuje jeden z genów HOX, dochodzi do powstania określonej deformacji palców u nóg lub rąk.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...