Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'kalendarz' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. Od 16 marca do końca kwietnia w Muzeum UMCS można oglądać wystawę XIX-wiecznych polskich kalendarzy. Zwiedzającym udostępniono egzemplarze ok. 40 tytułów wydanych na ziemiach polskich w granicach trzech rozbiorów oraz kilka polskojęzycznych z innych terenów - wyjaśniono w komunikacie prasowym. Wyodrębniono kalendarze przeznaczone dla różnych grup odbiorców, np. dla rolników, kobiet czy rzemieślników. Na wystawie prezentowane są zarówno najbardziej znaczące tytuły kategorii, jak i egzemplarze, które wyróżniają się szatą graficzną, cechami szczególnymi (można w nich np. zobaczyć zapiski dawnych właścicieli) lub interesującą treścią. Na wystawie znalazły się nie tylko wydania z terenu ziem polskich czy Europy. Prezentowane są również przykłady wydawnictw niemieckich, z Ameryki Południowej, Bliskiego Wschodu i Azji Południowo-Wschodniej. Wiek XIX był okresem szczególnie intensywnego rozwoju kalendarzy. Pojawiło się wówczas wiele nowych wydawnictw, często tytułowanych od nazwiska wydawcy. Mieliśmy więc „Kalendarz Gałęzowskiego” czy „Jana Jaworskiego Kalendarz Astronomiczno-Gospodarski na Rok Zwyczajny…”. Pojawiły się kalendarze ogólne, dla rodzin, religijne, satyryczne, kalendarze dla różnych grup zawodowych. Zaczęto drukować kalendarze mające format kilkusetstronicowej książki, czasem pięknie ilustrowane i ozdabiane. W wydawnictwach takich umieszczano wiele praktycznych informacji, jak adresy stacji pocztowych, tablice miar, spisy jarmarków i targów. Zaś w drugiej połowie XIX wieku w kalendarzach umieszczano coraz więcej informacji o współczesnym świecie, zaczęły pojawiać się w nich treści ekonomiczne, techniczne, kulinarne, poezje czy porady domowe. Zachowane kalendarze niejednokrotnie zawierają notatki ich użytkowników, dając nam fascynujący wgląd w życie ówczesnych ludzi. « powrót do artykułu
  2. Dla wielu osób zabawa w strzelanie folią bąbelkową stanowi sporą przyjemność. To o nich zapewne myślał nowojorczyk Stephen Turbek, tworząc swój bąbelkowy kalendarz. Rozmiarami przypomina plakat (122x46 cm), a by odmierzać upływ czasu, nie trzeba już zrywać kartek czy przesuwać kratki, wystarczy zgnieść kolejny pęcherzyk. Pomysł wypalił i kalendarz rozszedł się już ponoć w tysiącach egzemplarzy. Wersja z papierowym podkładem kosztuje 30 dol., a wzmocniona plastikiem 50. Można je nabyć za pośrednictwem Internetu. Daty oznaczające weekendy i święta pogrubiono. Bubble Calendars wytwarza się ręcznie. Przedsiębiorczy Turbek pomyślał o 5 wersjach językowych: angielskiej, niemieckiej, francuskiej, koreańskiej i japońskiej. Chętni mogą też wybierać spośród kalendarzy zorientowanych poziomo lub pionowo.
  3. W bieżącym roku we Włoszech pojawi się niezwykły kalendarz. Po raz pierwszy w historii do tego typu wydawnictwa pozował... papież. Kalendarz z Benedyktem XVI będzie można kupić 23 listopada. Będzie on dodatkiem do katolickiego tygodnika „Famiglia Cristiana”, a cały dochód z jego sprzedaży zostanie przeznaczony na pomoc dla ubogich dzieci. Zdjęcia do kalendarza zostały wykonane w ciągu jednego dnia podczas pobytu Ojca Świętego w letniej rezydencji papieży w Castelgandolfo. Z każdych 5 euro, które trzeba będzie zapłacić za niezwykłe wydawnictwo (sama gazeta kosztuje 1,95 euro), jedno euro będzie przeznaczone na pomoc dzieciom w Rwandzie. Taki cel został wybrany przez samego Benedykta XVI.
  4. Grupa kobiet, zatrudnionych na kierowniczych stanowiskach w firmach komputerowych, postanowiła w niezwykły sposób zachęcić inne panie do pójścia w ich ślady. Przedstawicielki płci pięknej pozowały do kalendarza, który ma zmienić postrzeganie przemysłu IT jako miejsca pracy wyłącznie dla mężczyzn. Kalendarz ma zachęcić kobiety do robienia kariery w firmach związanych z informatyką i nowymi technologiami. Pomysłodawczynią kalendarza jest Sonja Bernhardt, szefowa centrum serwisowego IT&T i jednocześnie założycielka organizacji Women in Technology Queensland oraz współzałożycielka Australian Women in IT. Sama pani Bernhardt wystąpiła w kalendarzu "ubrana" jedynie w płatki róż. Przed pięcioma laty kobiety stanowiły 25% procent osób, pracujących w światowym przemyśle IT. Obecnie odsetek ten wynosi 16% – mówi Bernhardt. Statystyki mówią, że jedną z najpoważniejszych barier, które są przeszkodą w zatrudnianiu się kobiet w dziale IT jest postrzeganie tego przemysłu. Chcemy zniszczyć ten obraz, poprzez jego wyśmianie – dodaje. Występujące w kalendarzu panie pochodzą z Australii, Południowej Afryki, Finlandii i Sri Lanki. Są w wieku od 20 do 60 lat, a fotograf upozował je tak, by przypominały znane postaci ze sławnych filmowych plakatów. Można więc zobaczyć panią o imieniu Sharon, która w bikini na tle morza przypomina Ursulę Andress z filmu "Dr No", czy przykrytą płatkami Bernhardt, wyjętą jak żywo z "American Beauty". Każdy miesiąc ma swoją modelkę lub modelki. Obok zamieszczono biografie pań oraz ważne wydarzenia związane z kobietami i rozwojem technologii. Pani Bernhardt ma nadzieję, że uda się sprzedać 100 000 sztuk kalendarza. Zyski ze sprzedaży chce przeznaczyć na promowanie kobiet w przemyśle IT. Oficjalna premiera kalendarza będzie miała miejsca 11 sierpnia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...