Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'internet' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 160 wyników

  1. Francuski minister przemysłu, François Loos, oświadczył, że jego kraj chce, by do 2012 roku 4 miliony gospodarstw domowych było podłączonych do superszybkiej sieci FTTH. Obecnie Francja odnosi spektakularne sukcesy w rozwoju sieci DSL. Liczba subskrybentów tego typu usługi zwiększyła się z 600 tysięcy w 2002 roku, do 11 milionów obecnie. Linie FTTH oferują maksymalną przepustowość rzędu 2,5 gigabita na sekundę. Średnia prędkość francuskich linii DSL wynosi natomiast 18 megabitów na sekundę. France Telecom w lipcu rozpoczęło program pilotażowy FTTH i podłączyła do tego typu linii 100 gospodarstw domowych w Paryżu i okolicach. Osoby biorące udział w programie płacą miesięczny abonament w wysokości 70 euro, w którego ramach otrzymują Internet, telewizję cyfrową i telefonię. Konkurent FT, firma Iliad SA ogłosiła, że sama będzie w stanie zrobić to, co planuje Ministerstwo. Jej oddział internetowy – Free – zainwestuje miliard dolarów w podłączeniu 4 milionów gospodarstw do sieci FTTH. Pierwszymi klientami firmy będą paryżanie, którzy zaczną korzystać z tego typu sieci przed czerwcem przyszłego roku. Plany te może jednak pokrzyżować.... France Telecom. Szef tego koncernu, Didier Lombard, odpowiadając na apel ministra Loosa o podłączenie gospodarstw do FTTH stwierdził, że jeśli FT ma zainwestować miliardy euro w nową sieć optyczną, to musi dać swoim akcjonariuszom gwarancję, że inwestycja się zwróci. Gwarancją taką mają być... zmiany w prawie. Dotychczas [państwo – red.] tworzyło warunki do powstawania konkurencji. Teraz musi zagwarantować operatorom stabilność, by mogli inwestować – powiedział Lombard, nawołując w ten sposób do ustawowego ograniczenia konkurencji.
  2. Zdaniem brytyjskiej organizacji Ofcom, zasady, które chce przyjąć Parlament Europejski, zagrażają rozwojowi nowych mediów. Obecnie w ramach istniejącego prawa znanego jako "telewizja bez granic" Unia Europejska wymaga od nadawców telewizyjnych, by chronili małoletnich przed szkodliwymi treściami, nie przekazywali treści wywołujących nienawiść i unikali podobnych nadużyć. Parlament chce te przepisy rozszerzyć na wszelki przekaz wideo. Miałyby one dotyczyć więc również firm oferujących filmy dla telefonów komórkowych, blogi na których można zamieszczać pliki wideo, czy przedsiębiorstw działających jedynie w Internecie. Brytyjczycy uważają, że wspomniane przepisy powinny dotyczyć tylko stacji telewizyjnych. W przeciwnym razie, argumentują, wiele przedsiębiorstw przeniesie swoją działalność poza UE by uniknąć restrykcyjnego prawa.
  3. Chińska policja aresztowała 41 osób zamieszanych w nielegalny handel bronią za pośrednictwem Internetu. W ramach prowadzonej ogólnokrajowej akcji władze skonfiskowały w ciągu ostatnich 3 miesięcy ponad 100 000 sztuk broni. To pierwsza tego typu sprawa w Państwie Środka. Wśród obecnie zatrzymanych jest 3 handlarzy i 38 osób, które wyraziły chęć zakupu broni. Znaleziono przy nich 117 sztuk broni pneumatycznej, z czego ponad połowa została zakwalifikowana jako "śmiertelna". Handlarze byli także w posiadaniu 20 000 sztuk amunicji. Dotychczas w ręce policji wpadło 1648 ton materiałów wybuchowych, 3,84 miliona detonatorów, 105 000 sztuk broni i 2,3 sztuk amunicji.
  4. W Internecie przybyła kolejna domena najwyższego rzędu. Została ona przyznana przez ICANN autonomicznemu archipelagowi Wysp Alandzkich znajdujących się na Morzu Bałtyckim. Region, zanim otrzymał domenę .ax, wykorzystywał rozszerzenie aland.fi. Jedna z firm już zdążyła zarejestrować domenty takie jak anthr.ax (wąglik), clim.ax (szczyt, orgazm), rel.ax i synt.ax (składnia). Wyspy Alandzkie to zdemilitaryzowany region Finlandii. Archipelag składa się z 6500 wysp, z których zamieszkana jest jedynie niewielka część. Liczba mówiących po szwedzku mieszkańców wynosi około 26 tysięcy.
  5. Stany Zjednoczone wciąż dominują w Internecie. Dwie trzecie spośród wszystkich 77 milionów domen najwyższego rzędu (czyli takich z końcówkami .com, .net, .org, .info oraz .biz) zarejestrowano w USA. Na drugim miejscu pod względem liczby domen uplasowały się Niemcy. Jest ich tam aż dwunastokrotnie mniej niż w Stanach Zjednoczonych. Firma Ipwalk, która przeprowadziła badania uważa, że tak olbrzymia dominacja może być spowodowana faktem, iż w USA usługi hostingowe są bardzo tanie i bardzo nowoczesne. Z tego też powodu wiele instytucji, firm i osób prywatnych wybiera hosting właśnie w tym kraju. Specjaliści z Ipwalk przewidują, że sytuacja taka utrzyma się w najbliższej przewidywalnej przyszłości. Statystyki domen najwyższego rzędu zarejestrownych w poszczególnych krajach Pozycja Kraj Liczba domen 1. Stany Zjednoczone 52 584 477 2. Niemcy 4 465 165 3. kraj niezidentyfikowany 3 925 613 4. Kanada 2 775 297 5. Wielka Brytania 2 621 303 6. Chiny 2 517 613 7. Francja 1 645 229 8. Korea Południowa 974 373 9. Japonia 877 897 10. Hiszpania 814 367 25. Polska 95 080
  6. Francuska organizacja producentów Unifab planuje pozwanie do sądu eBaya oraz innych serwisów aukcyjnych za umożliwienie sprzedaży podrobionych produktów. Marc Antoine Jamet, przewodniczący Unifabu powiedział, że pozew trafi do sądu w przyszłym miesiącu, a organizacja będzie domagała się odszkodowania i zaprzestania sprzedaży podrobionych produktów. Wśród innych serwisów, przeciwko którym wystąpią Francuzi, znajdują się Yahoo, iOffer.com oraz japoński Rakuten. Głównym celem jest jednak eBay. Jamet poinformował, że przedstawiciele Unifabu spotykali się z przedstawicielami serwisu ponad 10 razy w ciągu ostatnich dwóch lat. Uważamy, że eBay jest w stanie zapobiegać sprzedaży podrobionych produktów, ale oferują podjęcie akcji dopiero po fakcie. Odmawiają zastosowania rozwiązań zapobiegających takim sytuacjom – dodał. Jamet chciałby, żeby eBay ujawniał tożsamość i numery kont bankowych oszustów. Tymczasem eBay skupia się na usuwaniu aukcji, na których sprzedawane są fałszywki. Jego władze odmówiły jednak zastosowania wobec oszustów takich metod, jakie sprawdziły się wobec osób sprzedających pamiątki po nazistach czy grup takich jak Ku Klux Klan. Sprzedaż podrobionych marek na aukcjach internetowych to poważny problem. W ubiegłym roku na 340 stronach eBaya oferowano w sumie 235 000 podrobionych produktów jednej tylko marki – Louis Vuitton. Francuzi postanowili podjąć zdecydowane kroki, gdyż w ciągu ostatnich 5 lat liczba sprzedawanych w Internecie podrobionych produktów wzrosła 25-krotnie.
  7. Wkrótce wystartuje witryna, która umożliwi internautom śledzenie ruchów samicy żółwia szylkretowego – znajdującego się na skraju wyginięcia gada morskiego. Śledzenie tras zwierzęcia będzie możliwe dzięki Londyńskiemu Towarzystwu Zoologicznemu (ZSL – Zoological Society of London), które zapłaciło za zaawansowany układ zamontowany na ciele żółwia. Pozwali on przyglądać się zwierzęciu za pomocą satelity. Po raz pierwszy w historii można będzie oglądać to rzadkie zwierze podczas jego oceanicznych podróży. System ruszy przed końcem bieżącego roku. Alison Shaw z ZSL powiedziała: Mamy nadzieję, że dzięki systemowi satelitarnemu dowiemy się jakimi szlakami migrują te żółwie przez Ocean Indyjski. Ta wiedza pozwoli nam je lepiej chronić i upewnić się, że powrócą do swoich gniazd na plażach. Obecnie wiadomo, że żółwie szylkretowe wracają nawet ośmiokrotnie w ciągu sezonu na tą samą plażę i zakładają tam kolejne gniazda. Naukowcy oceniają, że w ciągu ostatnich 100 lat populacja tych zwierząt zmniejszyła się o 95%. Szczególnie dużo wyginęło ich na Madagaskarzre, Seszelach i Sri Lance. Strona, na której będzie można obserwować przemieszczanie się żółwia, zostanie uruchomiona w ramach witryny www.zsl.org.
  8. Historyczna dla Internetu decyzja zapadła ostatniej nocy w USA. Władze tego kraju zdecydowały, że rezygnują ze swojej pozycji jedynego "nadzorcy" Sieci. Właśnie pod kontrolą Amerykanów znajduje się dotąd jedyna centralna instytucja Internetu – ICANN (Internet Corporation for Assigned Names and Numbers). Instytucja ta zarządza domenami najwyższego rzędu (np. .com, .org) i odpowiedzialna jest za utrzymanie porządku wśród nazw domen. USA przejęło kontrolę nad ICANN w 1998 roku. Obecnie z niej rezygnuje, co może oznaczać, że w przyszłości Internet nie będzie tak bardzo polegał na języku angielskim. Należy przecież wziąć pod uwagę fakt, że dla większości internautów angielski nie jest językiem ojczystym, a osoby anglojęzyczne stanowią w nim coraz mniejszy odsetek. O dominacji tego języka świadczy chociażby fakt, że podczas spotkania, na którym ogłoszono decyzję Waszyngtonu, nie było nikogo, czyim językiem ojczystym nie byłby język angielski. W czasie spotkania krytykowano dotychczasową politykę ICANN-u, który wciąż jest organizacją bardzo zamkniętą. Przedstawiciele rządu Kanady, jedynego zaproszonego przez Waszyngton, mówili: ICANN musi zdawać sobie sprawę, że pełni w Internecie rolę niemalże sądowniczą i musi w ten sposób się zachowywać. Należy informować kiedy odbędą się kolejne spotkania, jakie kwestie będą na nich poruszane, kiedy i jakie decyzje zapadną. ICANN musi też udostępniać dokumenty dotyczące rozważanych kwestii, zamawiać analizy na omawiane tematy, wyjaśniać swoje decyzje. W końcu musi w jakiś sposób odpowiadać przed społecznością internetową. Wszyscy biorący udział w spotkaniu zgodzili się co do tego, że jest ono krokiem milowym na drodze do dalszego rozwoju Internetu.
  9. Amerykański Senat zezwolił na utworzenie ogólnodostępnej internetowej bazy danych osób skazanych za przestępstwa seksualne wobec dzieci. Bazę, wpisując kod pocztowy, będzie mógł przeszukać każdy Amerykanin, który zechce sprawdzić, czy w jego okolicy nie mieszkają pedofile. Każda osoba, która znajdzie się na takiej liście będzie zobowiązana do korygowania na bieżąco informacji o swoim miejscu pobytu. Zaniedbanie będzie traktowane jak przestępstwo. W ustawie Senat wezwał też do zaostrzenia kar federalnych wobec pedofilów. Zdaniem senatorów należy rozważyć możliwość stosowania kary śmierci w przypadku, gdy ofiara została zamordowana. W USA żyje obecnie ponad 100 000 osób skazanych za przestępstwa seksualne wobec nieletnich. Ustawę przyjmie zarówno Izba Reprezentantów jak i prezydent Bush. Nowe regulacje przewidują ponadto utworzenie federalnej bazy danych DNA pedofili, przekazanie poszczególnym stanom federalnych funduszy, które pozwolą na stworzenie systemu śledzenia skazanych za pomocą GPS. Ustawa zezwala również na pozywanie pedofili w procesach cywilnych, przewiduje karę minimum 30 lat więzienia za gwałt na dziecku, 10 lat za przemyt dzieci i organizowanie dziecięcej prostytucji. Dla pedofili, którzy podróżują pomiędzy stanami, przewidziano zwiększenie minimalnego wymiaru kary.
  10. Amnesty International oskarżyła Microsoft, Google'a i Yahoo! o łamanie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Wszystkie trzy firmy w taki bądź inny sposób ułatwiają cenzurowanie Internetu w Chinach – oświadczyła AI w raporcie. Łamią przy tym swoje własne zasady. Szczególnie widoczne jest to w przypadku Google'a, którego motto brzmi "Nie bądź zły". Wszystkie trzy zaprzeczają temu, co publicznie twierdzą. Wszystkie złożyły obietnice, których nie dotrzymały, bo chcą wykorzystać okazję do zrobienia pieniędzy w Chinach i uginają się pod presją chińskiego rządu – twierdzi Amnesty International. Taka sytuacja rodzi pytania o to, które z firmowych deklaracji są szczere, a które są tylko działaniem pod publiczkę. Yahoo! broni się, że obecność tej firmy w Chinach pozwala, mimo ograniczeń, powoli otwierać ten kraj. Google i Microsoft jeszcze nie skomentowały raportu. Amnesty podkreśla, że wszystkie wymienione firmy łamią artykuł 19. Deklaracji, który gwarantuje wolność wypowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...