Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'fonograf' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 5 wyników

  1. Kiedy 28 września 1889 r. Thomas Edison wsiadł na pokład parowca La Champagne i udał się w podróż, jego asystent Adelbert Theodor Edward Wangemann pozostał w Europie. Na początku października pojawiła się okazja, by wraz z żoną spędził 2 dni w posiadłości kanclerza Bismarcka w Friedrichsruh. Wtedy powstało nagranie głosu Żelaznego Kanclerza. Teraz po raz pierwszy udostępniono jego pełną transkrypcję. Bismarck słuchał już wcześniej cylindrów nagranych w Paryżu i Berlinie, dlatego uległ namowom żony. By treść nagrania nie została wykorzystana przez przeciwników politycznych, nie wypowiadał się na palące tematy i nie wystosował, jak tego oczekiwał Wangemann, odezwy do Niemców mieszkających po obu stronach Atlantyku. Zamiast tego wyrecytował fragmenty pieśni "In Good Old Colony Times" i "Gaudeamus Igitur", a także początek poematu "Als Kaiser Rotbart lobesam" oraz Marsylianki. Poza tym pojawił się apel do syna Herberta. Kilka tygodni później syn odsłuchał wiadomość na fonografie w Budapeszcie. Rozpoznał głos ojca.
  2. W drugiej połowie XIX wieku trwała ostra rywalizacja o stworzenie urządzenia nagrywającego dźwięk. Brała w niej udział założona przez A.G. Bella, C. Bella i C.S. Taintera firma Volta Laboratory Associates. W tym czasie naukowcy używali bardzo różnych nośników - szkła, wosku, gumy, cyny - starając się znaleźć taki, który będzie najlepiej przechowywał dźwięk. W National Museum of American History znajduje się około 400 najwcześniejszych nagrań, w tym 200 pochodzących z Volta Laboratory. Nie wiemy, co jest tam nagrane. Jedyne wskazówki to napisy na niektórych nośnikach lub też lakoniczne notatki wykonane wiele dziesięcioleci temu przez kuratora Smithsonian Institutions - mówi Carlene Stephens, kurator z National Museum. Teraz trzy instytucje - National Museum, Library of Congress oraz Lawrence Berkeley National Laboratory - połączyły siły, by odczytać eksperymentalne nagrania z lat 1881-1885, które powstały w laboratorium Bella. Dotychczas nie prowadzono prób odczytu, ponieważ nośniki są bardzo delikatne. Liczą sobie przecież ponad 100 lat, a że służyły tylko do eksperymentów, ich twórcy nie starali się o ich długą żywotność. W latach 2002-2004 na Berkeley Lab prowadzono projekt badawczy, którego celem było opracowanie metody odczytu starych nagrań. Kilka lat później w Bibliotece Kongresu uruchomiono pierwsze urządzenie skanujące. Tworzy ono cyfrową mapę nośnika, która jest następnie przetwarzana w celu usunięcia z niej omyłkowych informacji spowodowanych stanem skanowanego przedmiotu. Później specjalne oprogramowanie symuluje pracę igły odtwarzacza, przesuwającej się po powierzchni nośnika. Otrzymujemy w ten sposób cyfrową wersję pierwszych nagrań. Dzięki wieloletniej pracy naukowców dowiedzieliśmy się na przykład, że 17 listopada 1884 roku Bell użył promienia światła, by na szklanym dysku nagrać wielokrotnie powtarzany wyraz „barometr“. Dotychczas udało się odczytać 6 z 200 nagrań z Volta Laboratories. Możemy dzięki temu posłuchać „To be or not to be“, „Mary Had A Little Lamb“ czy „11th day“. Uczeni maja nadzieję, że w przyszłości poznamy zawartość wszystkich nagrań.
  3. Naukowcy z Lawrence Berkeley National Laboratory odzyskali dźwięk z najstarszej zachowanej mówiącej lalki. Dźwięk zapisany jest na metalowym cylindrze przechowywanym w Thomas Edison National Historical Park. Nagrania dokonał sam Thomas Edison, który zarejestrował dźwięk jesienią lub zimą 1888 roku. Uczeni usłyszeli głos nieznanej kobiety, która recytuje popularny angielski wierszyk dla dzieci „Twinkle, twinkle, little star". Pierścień z dźwiękiem jest pogięty, dlatego nie można było go odtworzyć tradycyjnymi metodami. Uczeni z Berkeley wykorzystali trójwymiarowy skaner optyczny, który został zbudowany we współpracy z Biblioteką Kongresu w latach 2007-2009. Urządzenie jest przeznaczone do tworzenia cyfrowego modelu powierzchni starych nośników nagrań. Dzięki temu możliwe jest odczytanie dźwięku i zapisanie go w formacie WAV. Skaner pozwolił na odczytanie całości nagrania z wyjątkiem pierwszej sylaby. Po odtworzeniu dźwięku historyk Patrick Feaster z Indiana University był w stanie, korzystając z archiwów, stwierdzić, kiedy i przez kogo pierścień został nagrany. Jego ustalenia potwierdził swoimi badaniami Rene Rondeau. Edison, próbując zainteresować rynek swoim fonografem, rozpoczął w 1888 roku produkcję mówiących lalek. Z jego dokumentacji dowiadujemy się, że pomiędzy wrześniem a grudniem nagrywał na cynowych pierścieniach. W październiku 1888 roku New York Evening Sun donosił, że Edison udoskonalił swoje lalki. Wówczas nie istniały jeszcze metody powielania nagrań, więc wynalazca płacił kobietom o odpowiednich głosach za wykonywanie maksymalnej liczby nagrań. We wspomnianym artykule z New York Evening Sun pojawia się pierwsza w historii informacja o tym, że ktoś został zatrudniony do nagrywania swojego głosu na fonografie. Możemy więc stwierdzić, że wspomniane tam dwie młode kobiety były pierwszymi w historii zawodowymi spikerkami nagrywającymi głos. Mówiące lalki trafiły na rynek w kwietniu 1890 roku, jednak wówczas nagrań dokonywano na woskowych pierścieniach. Lalki nie sprzedawały się dobrze m.in. ze względu na kruchość materiału, na którym dokonano nagrania. nie wiadomo, dlaczego Edison zamienił cynę na wosk. Wspomniany na wstępie pierścień został skatalogowany przez National Park Service w 1967 roku. Znaleziono go wśród przedmiotów pozostawionych przez sekretarza Edisona, Williama H. Meadowcrofta. Dołączona była do niego papierowa zawieszka z napisem „Tin Phonograph Cylinder [...]! Record". To jedyny znany cynowy cylinder z mówiącej lalki.
  4. Naukowcy znaleźli i odtworzyli najstarsze na świecie nagranie ludzkiego głosu. O 17 lat wyprzedza ono datę wynalezienia przez Edisona fonografu. Jest to 10-sekundowe nagranie fragmentu francuskiej piosenki ludowej Au clair de la lune. Historycy twierdzą, że jest ono dziełem paryskiego wynalazcy Édouarda-Léona Scotta de Martinville'a i powstało 9 kwietnia 1860 roku. De Martinville posługiwał się urządzeniem nazywanym fonautografem, które zapisywało dźwięk na kartce papieru okopconej płomieniem lampy naftowej. To magiczne – zachwyca się David Giovannoni z First Sounds, grupy entuzjastów, m.in. audiohistoryków i inżynierów akustyków, którzy poszukują najstarszych nagrań rodzaju ludzkiego. Jakby śpiewał dla ciebie duch. To tak, jakby odkryć najstarszą na świecie fotografię i stwierdzić, że zrobiono ją na 17 lat przed wynalezieniem aparatu. Giovannoni dowiedział się o istnieniu nagrania zaledwie przed 27 dniami (1 marca) w archiwum Francuskiej Akademii Nauk w Paryżu. Jego zespół wykonał w wysokiej rozdzielczości skany znaków sprzed 148 lat. Następnie badacze z Lawrence Berkeley National Laboratory przekształcili je na dźwięk, posługując się technologią opracowaną, by zachować dostęp do zbiorów starych nagrań. Co prawda Edison nagrał samego siebie recytującego kołysankę Mary miała małą owieczkę (Jej futro było białe niczym śnieg/I gdziekolwiek Mary szła/Owieczka biegła za nią) dopiero w 1877 roku, ale udało mu się pójść o krok dalej niż de Martinville'owi. Mógł posłuchać swojego utrwalonego głosu, a to nie było już, niestety, dane francuskiemu wynalazcy. Giovannoni twierdzi nawet, że zapisu nie stworzono z myślą o odsłuchiwaniu. Wg niego, Scott próbował uzyskać obraz dźwięku, ponieważ chciał go badać wizualnie. To jego jedyna intencja. Posobny zamiar przyświecał także Aleksandrowi Grahamowi Bellowi.
  5. Dwójka projektantów Yong Jieyu i Ama Xue Hong Bin postanowiła upiększyć odtwarzacz CD. Całkowicie go rozmontowali i stworzyli coś zupełnie nowego. Udało im się zbudować urządzenie, które wygląda jak stary fonograf. Laser umieścili w ramieniu, a głośnik u podstawy tuby. Basy uzyskano dzięki zastosowaniu drewnianej skrzynki, w której zamknięto elektronikę. Twórcy CD fonografu nie informują, niestety, czy kiedykolwiek mają zamiar sprzedawać swoje urządzenie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...