Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'film' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 37 wyników

  1. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco postanowili zbadać, ile wielkie gwiazdy ekranu zarabiały na reklamowaniu papierosów. Klasyczne filmy z lat 1930-1950 wciąż są chętnie oglądane przez Amerykanów i przyczyniają się do propagowania nałogu. Z danych wynika, że w tym czasie każda wielka gwiazda była opłacana przez przemysł tytoniowy. W czasie badań odnaleziono listę płac, z której możemy się dowiedzieć ile American Tobacco, producent Lucky Strike'ów, płacił w latach 1937-1938. Po przeliczeniu ówczesnych sum na dzisiejsze dolary okazało się, że w ciągu roku czołówka aktorów zarabiała 3,2 miliona dolarów za samo tylko pokazywanie się w filmach z papierosami. Opłacane były też studia filmowe. Za "Your Hollywood Parade" z 1937 roku Warner Bros otrzymało 13,7 miliona dzisiejszych dolarów od American Tobacco. Autor badań, profesor Stanton Glantz uważa, że stare filmy wciąż wpływają na wyobraźnię Amerykanów i zachęcają ich do palenia. Klasyczne sceny z filmów, w których pojawia się papieros, wyrobiły w widzach tolerancję dla publicznego oddawania się nałogowi. Wspomniana wcześniej lista płac zdradza, że w sezonie 1937-1938 najlepiej opłacanymi przez przemysł tytoniowy aktorami byli Gary Cooper, Joan Crawford, Clark Gable, Carole Lombard, Myrna Loy, Barbara Stanwyck, Robert Taylor oraz Spencer Tracy. Wszyscy oni otrzymali od American Tobacco po 10 000 USD, co po przeliczeniu daje 146 583 dzisiejsze dolary.
  2. Miłośników X muzy nie trzeba przekonywać, że kino wywiera duży wpływ na człowieka. Teraz udało się zdobyć na to namacalny dowód. Neurolodzy z New York University i Uniwersytetu Monachijskiego wykazali, że niektóre filmy bardzo silnie uaktywniają duże obszary kory u wszystkich widzów (Projections: The Journal for Movies and Mind). Wielkość efektu zależy od kontentu, a także sposobu zmontowania i wyreżyserowania. Uri Hasson, Barbara Knappmeyer, Nava Rubin, David Heeger i Ohad Landesman (USA) oraz Ignacio Vallines (Niemcy) posłużyli się funkcjonalnym rezonansem magnetycznym i analizą korelacji interpersonalnej (ISC). W ten sposób określili międzyosobnicze podobieństwa w aktywności określonych rejonów mózgu widzów. W kinie niektóre filmy przeprowadzają widzów przez zbliżoną sekwencję stanów percepcyjnych, emocjonalnych i poznawczych. [...] Powinno to znaleźć odzwierciedlenie w podobieństwie aktywności mózgu, a więc wysokich wskaźnikach ISC. W ramach eksperymentu ochotnikom pokazano półgodzinne fragmenty 3 filmów: 1) Dobry, zły, brzydki Sergia Leone z 1966 r., 2) Pohamuj swój entuzjazm Larry'ego Davida oraz 3) Pif-paf! Nie żyjesz z serii Alfred Hitchcock Presents. Podstawą dla porównań były reakcje na chaotyczną relację z koncertu. Nagranie wideo trwało 10 min. Film Hitchcocka wywołał podobne reakcje w ponad 65% kory nowej wszystkich widzów. Dobry, zły, brzydki oddziaływał identycznie na 45% kory. A oto rezultaty, dużo gorsze, pozostałych nagrań: Pohamuj swój entuzjazm – 18%, relacja z koncertu w Washington Square Park – mniej niż 5%. Jak widać, Hitchcockowi zawsze udawało się (i nadal udaje) przejąć kontrolę nad umysłami widzów. W wielu wywiadach podkreślał zresztą, że swoje filmy konstruuje w sposób niezwykle świadomy: na podstawie "nauki reakcji publiki". W czasie opisywanego eksperymentu bardzo różne obszary mózgu wielu osób włączały i wyłączały się niemal w tym samym momencie. To jak stworzenie orkiestry z mózgów zgromadzonych przed ekranem ludzi. Naukowcy podkreślają, że wysokie współczynniki ISC nie oznaczają, że widzowie oglądają dany film nieuważnie, bez większego zaangażowania. ISC odzwierciedla jedynie zdolność reżysera do wywoływania u wszystkich obserwatorów podobnych reakcji, co można uznać za wskazówkę, że widzowie przetwarzają i postrzegają film w zbliżony sposób. Niskie ISC może zaś oznaczać zarówno duże (np. podczas kontemplacji dzieła awangardowego), jak i małe (np. wskutek rozproszenia uwagi) zaangażowanie w zrozumienie treści filmu, stąd obserwowane różnice.
  3. Czy słoń może w sobie odkryć żyłkę kamerzysty? Jak najbardziej. Ujęcia nakręcone przez olbrzymiego ssaka dzierżącego kamerę w trąbie stanowią podstawę tryptyku BBC Tygrys – szpiegostwo w dżungli, którego narratorem został znany chyba wszystkim David Attenborough. Akcja dzieje się w Parku Narodowym Pench w Indiach. Tygrysy są przyzwyczajone do obecności słoni, a dla słoni tygrysy nie stanowią zagrożenia, dlatego szarym kamerzystom udawało się podejść bliżej niż jakiemukolwiek człowiekowi. Dzięki temu zdobyły materiał dokumentujący 3 lata z życia 4 małych kotów: od momentu przyjścia na świat do osiągnięcia dorosłości. Tygrysy są tak dyskretne i żyją w tak gęstej dżungli, że ludzkiej ekipie bardzo trudno jest się zbliżyć. A słonie są doskonałymi czworonożnymi platformami dla kamer – uważa producent serii John Downer. Ekipa korzystała z 3 kamer HD. Zaprojektował i zbudował je Geoff Bell, a operował nimi Michael Richards. Jeden z czterech biorących w eksperymencie słoni nosił kamerę w trąbie. Działała, gdy zwierzę się poruszało, można ją też było zbliżać do powierzchni ziemi, a nawet postawić; poruszała się wtedy na kółkach. Drugi posługiwał się kamerą mocowaną do kłów, którą mógł nosić przez dłuższy czas (obie były zdalnie sterowane przez Richardsa). Trzecie urządzenie przypominało element krajobrazu: wystylizowano je na skałę lub kawałek drewna. Jego ustawianiem zajmował się słoń albo ludzie. Aktywowało się ono dzięki czujnikom ruchu. Downer przyznaje, że słonie były bardzo stabilnymi platformami dla kamer. Dodatkowo wymagały jedynie niewielkiego przeszkolenia, by nauczyć się realizacji powierzonych im zadań. Jak łatwo się domyślić, nikt wcześniej nie uciekł się do takiej metody kręcenia filmu. Na szczęście, wszystko przebiegło zgodnie z planem. Na zdjęciach zostały uwiecznione nie tylko tygrysy, ale także inni mieszkańcy lasu, np.: smukluch, inaczej hulman (Presbytis entellus), cyjon (Cuon alpinus), szakal czy wargacz. Producent filmu wpadł na pomysł zdobycia jedynych w swoim rodzaju ujęć podczas obserwacji słoni przy pracy. Mniej więcej trzy lata temu zauważył, jak delikatnie przenoszą pnie drzew. Zaczął się wtedy zastanawiać, czy podobnie będzie z kamerami. Okazało się, że tak... Wspaniałe zdjęcia i filmy można zobaczyć na witrynie BBC.
  4. Spory o to czy i w jaki sposób oglądanie przemocy w telewizji wpływa na zachowania widzów, trwają od lat. Dotychczas wykazano pewną korelację pomiędzy wystawieniem na obrazy z przemocą, a zachowanie widza, jednak niewiele było twardych, bezpośrednich dowodów na taką zależność. Naukowcy z Columbia University przeprowadzili badania, które pomogą odpowiedzieć na pytanie, czy telewizja ma wpływ na nasze agresywne zachowania. Akademicy z uniwersyteckiego Medical Center’s Functional Magnetic Resonance Imaging Research Center wykazali, że obszary mózgu odpowiedzialne za wypieranie zachowań agresywnych (m.in.prawa kora okołooczodołowa i jądro migdałowate) stają się mniej aktywne po tym, jak dana osoba obejrzała kilka filmowych klipów zawierających sceny przemocy. Oznacza to, że po obejrzeniu takich scen obniża się nasza zdolność do kontrolowania agresji. U osób ze zmniejszoną aktywnością wymienionych obszarów mózgu nie od dzisiaj obserwuje się wyższy niż przeciętnie poziom agresji. Uczeni zauważyli też, że po wielokrotnym powtarzaniu scen z przemocą zwiększa się aktywność obszaru mózgu odpowiedzialnego za planowanie. To z kolei oznacza, że trudniej jest powstrzymać zaplanowane zachowania. Mamy więc do czynienia z samonapędzającym się mechanizmem, w którym zmniejsza się nasza kontrola nad agresją, a gdy już zaczniemy myśleć o zachowaniach agresywnych, trudniej nam powstrzymać się przed ich wykonaniem. Podobne zmiany nie zachodziły, gdy badani oglądali inne, równie angażujące sceny, nawet gdy były to fragmenty horrorów (ale pozbawione przemocy). Zmiany we fragmentach mózgu odpowiedzialnych za kontrolę zachowań były związane z wielokrotną ekspozycją na sceny przemocy – zauważył Joy Hirsch, profesor neuroradiologii, psychologii i neurologii. Nawet jeśli dynamika akcji w klipach była podobna, nie obserwowaliśmy takich zmian wtedy, gdy nie pokazywano scen przemocy – dodaje. Naukowcy uważają, że teraz należy zbadać, jak zaobserwowane zmiany w mózgu przekładają się na prawdziwe zachowania.
  5. Nikt nie lubi, gdy siedząca obok w kinie osoba hałasuje czy co chwilę rozmawia przez komórkę. Okazuje się jednak, że obecność innych na seansie wzmacnia wrażenia wypływające z kontaktu z X muzą. W czasie oglądania filmu widzowie oddziałują na siebie wzajemnie i stopniowo synchronizują swoje reakcje emocjonalne (Journal of Consumer Research). Takie naśladownictwo wpływa także na ocenę filmu. W im większym stopniu ludzie się ze sobą zsynchronizują, tym bardziej im się on podoba. Naśladując ekspresję, ludzie "podłapują" nastroje innych, co prowadzi do uwspólnionego doświadczenia emocjonalnego. Widzowie dobrze się z tym czują i przypisują wrażenie jakości filmu – wyjaśniają Suresh Ramanathan i Ann L. McGill z Uniwersytetu w Chicago. W całej serii eksperymentów wolontariusze oglądali wideoklipy. Niektórzy robili to samotnie, inni w towarzystwie osób, których reakcji nie mogli dostrzec, bo oddzielało ich przepierzenie, a jeszcze inni w grupie dobrze widocznych badanych. Wszystkim dano dżojstik, którego mieli używać, by zakomunikować przeżywane w danym momencie emocje. Mimo że wolontariusze mogli się różnić w ocenie poszczególnych scen, naukowcy odkryli, że osoby oglądające razem film (3. grupa) poruszają się w obrębie emocji z określonego zakresu. W ramach innego studium badacze nagrywali zachowanie ludzi oglądających nagrania. Okazuje się, że dostosowanie się do czyichś reakcji poprzedza ukradkowe zerkanie na boki. Gdy stwierdza się zgodność, aktualne odczucia utrwalają się, kiedy zostanie wykryta niezgodność, uruchamia się proces adaptacji. Oddziaływania mają charakter wzajemny, nie są skutkiem naśladowania jednego lidera.
  6. IBM i MediaTek ogłosiły rozpoczęcie wspólnych prac nad technologią, która zapewni błyskawiczny bezprzewodowy transfer obrazu w wysokiej rozdzielczności pomiędzy komputerem, urządzeniem przenośnym czy telewizorem. Technologia wykorzystania fal radiowych o długości liczonej w milimetrach (mmWave) ma umożliwić transfer z prędkością co najmniej 100-krotnie większą, niż przewidują to obecnie wykorzystywane standardy dla łączności Wi-Fi. W ten sposób można przesłać 10 gigabajtów danych w ciągu zaledwie 5 sekund. IBM prowadzi prace nad technologią mmWave od czterech lat. Biorą w nim udział laboratoria z USA i Japonii.
  7. Przeprowadzone niedawno symulacje wykazały, że cienkie warstewki lodu nie roztopią się w temperaturze 42°C, jeśli zostaną umieszczone na diamentach powleczonych kationami sodu. Takie diamentowo-lodowe filmy stanowią idealne pokrycie sztucznych zastawek serca czy odpornych na ścieranie protez. Alexander D. Wissner-Gross i Efthimios Kaxiras, dwaj fizycy z Uniwersytetu Harvarda, odkryli, że lód pozostaje w pewnych okolicznościach nietknięty nawet powyżej punktu wrzenia wody. Sztucznie uzyskiwane filmy diamentowe są niezwykle wytrzymałe. Ta i inne właściwości sprawiają, że bardzo poważnie rozważa się ich wykorzystanie nie tylko w medycznych implantach, ale także w ogniwach słonecznych. Dodanie lodu przetrzymującego wysokie temperatury zwiększa atrakcyjność diamentów dla przemysły medycznego. W ten sposób otrzymuje się bowiem materiał odporniejszy na zarysowanie i ograniczający nadbudowywanie się na nim białek. Amerykańscy fizycy sądzą, że dzięki ich odkryciu zwiększy się też wydajność baterii słonecznych. Krótki film nakręcony przez badaczy podczas symulacji znalazł się w finale tegorocznego Festiwalu Filmów nt. Badań Materiałoznawczych (2007 Materials Research Film Festival). Chętnych zapraszamy do jego obejrzenia.
  8. Firma CinemaNow podpisała umowę, która daje jej prawo do sprzedaży w Internecie produkcji koncernu Warner Bros. Internauci będą mogli pobrać z sieci filmy i seriale telewizyjne i oglądać je bez żadnych ograniczeń. Pierwsze do internetowej sprzedaży trafią seriale Babilon 5 i Diukowie Hazzardu oraz filmy Harry Potter i Czara Ognia, Matrix, 2001: Odyseja kosmiczna. Bruce Eisen, prezes CinemaNow obiecał, że niektóre tytuły, takie jak Firewall czy 16 Blocks zostaną udostępnione w Sieci już w dniu premiery na DVD. Po pobraniu film może być odtwarzany na urządzeniu, na które został pobrany, nieograniczoną liczbę razy. Do zabezpieczenia kopii wykorzystano system DRM (Digital Rights Management). « powrót do artykułu
  9. Od wieków masom czy pospólstwu (stosowana terminologia zależy od czasów) odmawia się dobrego gustu. Wbrew obiegowym opiniom okazuje się jednak, że przeciętni widzowie potrafią trafnie ocenić wartość filmu, a ich opinie nie rozbiegają się prawie z ocenami krytyków. Morris B. Halbrook z Columbia University i Michela Addis z Bocconi University wykazali, że wcześniejsze badania w większości przypadków opierały się na sondażach przeprowadzanych tuż po zakończeniu skutecznych akcji marketingowych. Opinie zbierano w postaci głosów wrzucanych do urn po seansie. Nie wyrażały one jednak prawdziwych preferencji ankietowanych. Kiedy wziąć pod uwagę recenzje zamieszczane na forach, w tym także na jednym z najbardziej znanych serwisów filmowych IMDB.com, opinie zwykłych użytkowników niemal nie różnią się od opinii ekspertów. Obie grupy zgadzają się co do tego, który film jest dobry, a który można śmiało określić mianem chały. O analizach dwojga naukowców będzie można poczytać w październikowym wydaniu Journal of Consumer Research.
  10. Microsoft i Amazon uruchomiły program o nazwie „1000 HD DVD Indies Project”. Koncerny pomogą niezależnym filmowcom w wyprodukowaniu i dystrybucji 1000 tytułów na płytach HD DVD. Dystrybucją tytułów zajmie się oddział Amazona CustomFlix DVD on Demand, który na życzenie klientów produkuje i dostarcza im zamówione filmy. Dzięki takiemu rozwiązaniu niezależnych filmowców stać na wydawanie własnych utworów, gdyż produkcja płyt pod konkretne zamówienie jest tańsza. Dana LoPiccolo-Giles, współzałożyciel i dyrektor CustomFlix zauważa, że z jednej strony unika się ryzyka i kosztów związanych z wyprodukowaniem dużej ilości płyt, których nikt nie kupi, a z drugiej zwiększa się liczba tytułów proponowanych klientom.
  11. Rada Miejska Rzymu wprowadziła nową usługę, pozwalając czytelnikom przeszukiwać zasoby 35 bibliotek publicznych za pomocą SMS-ów. Wystarczy wysłać wiadomość tekstową pod wskazany numer i w ciągu 48 godzin otrzymamy odpowiedź na zadane pytanie. Dowiemy się w ten sposób, w którym oddziale znajduje się poszukiwana książka, płyta czy film oraz w jakich godzinach placówka jest otwarta. Można się też skonsultować z bibliotekarzem. Konstrukcja SMS-ów nie jest jednak dowolna. Aby zapytać o konkretną rzecz, trzeba wpisać odpowiednie słowo: 1) autore (gdy szukamy czegoś po autorze), 2) titolo (przy poszukiwaniach na podstawie tytułu), 3) orario (pytania dotyczące wybranego oddziału) lub 4) biblioteche (odesłana zostanie kompletna lista miejskich bibliotek publicznych).
  12. Jutro (5 grudnia) wystartuje wspólny serwis Yahoo i Reutersa, w którym znajdą się klipy wideo i zdjęcia dostarczane przez internautów. Materiały te mają dotyczyć interesujących wydarzeń, do których nie dotarły media. Krótkie filmy i fotografie będzie można umieszczać na witrynach Yahoo News i Reuters.com. Agencja prasowa informuje, że w przyszłym roku powstanie system dystrybucji tych materiałów wśród mediów, które są jej klientami. Najprawdopodobniej będzie to osobna usługa poświęcona tylko i wyłącznie materiałom dostarczonym przez internautów. Chris Ahearn, prezes Reuters, powiedział, że wśród mediów rośnie zapotrzebowanie na tego typu materiały. Jego firma zawsze kupowała ciekawe filmy czy zdjęcia od osób indywidulanych. Teraz takie działanie będzie możliwe na większą skalę. To kolejna odsłona tzw. obywatelskiego dziennikarstwa. W Internecie mamy już blogi poświęcone najnowszym wydarzeniom, internauci zakładają też własne serwisy informacyjne, a tacy giganci jak CNN czy BBC próbują zachęcić swoich czytelników do dostarczania najnowszych informacji. Wszyscy chętni do dostarczenia Yahoo i Reuterowi swoich materiałów będą mogli zrobić to za pośrednictwem witryny You Witness News. Materiały te będą przeglądane przez edytorów Reutersa i Yahoo i jeśli któryś z nich zostanie wybrany do zilustrowania jakiejś informacji, autor materiału otrzyma odpowiednią zapłatę. Sumy te nie będą raczej duże, chyba że materiał będzie interesujący i zilustruje jakieś ważne wydarzenie. Wówczas Yahoo i Reuter za wyłączność na jego wykorzystanie będą skłonne zapłacić więcej pieniędzy. Agencja Reutera, nauczona doświadczeniem, opracowuje obecnie program, który umożliwi automatyczne wyłapywanie zdjęć i filmów, które zostały poddane obróbce w celu "uatrakcyjnienia" ilustrowanego wydarzenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...