Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'etyka' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. Książka Leszka Koczanowicza i Rafała Włodarskiego to pozycja bardzo wartościowa i pod wieloma względami wyjątkowa. Jest to erudycyjna i problemowa praca stanowiąca nie tylko znakomite „wprowadzenie do filozofii społecznej", ale także zawierająca wiele niesłychanie istotnych pytań, które trzeba zadawać na każdym poziomie zaawansowania myślenia o społeczeństwie. - prof. Tomasz Szkudlarek Droga Czytelniczko, Drogi Czytelniku, osią naszego wprowadzenia uczyniliśmy zagadnienie społeczeństwa obywatelskiego przekonani o tym, że powszechne zwrócenie się myślicieli, polityków i sympatii społecznych ku demokracji nie pozostaje bez wpływu na stan i kondycję współczesnej filozofii. Należy od razu zastrzec, że trudno dziś mówić o jednej filozofii, łącząc jej dzieje z genealogią nazywającego ją słowa, a pomijając w ten sposób równie długotrwałe, wielowątkowe i wpływowe, jak zachodnia, tradycje myśli polityczno-społecznej, rozwijane niezależnie w różniących się od siebie sposobami życia i wyrazu kulturach. Wzajemne sploty, fascynacje i uprzedzenia sąsiadujących społeczności, oddanych odmiennym tradycjom i praktykom, nie powinny ujść naszej uwadze, zarówno te z okresu tworzenia starożytnych czy średniowiecznych imperiów, podbojów, migracji i koniunktury ośrodków miejskich, jak również nowożytnego kolonializmu czy dynamicznie gęstniejącej sieci kontaktów i połączeń współczesnej globalizacji. Pomimo to dystanse pozostają. Jakkolwiek historia zapożyczeń i międzykulturowego uczenia się jest także historią zachodniej filozofii, liczne bariery, z których to, obok kulturowych i komunikacyjnych, na pierwszy plan wysuwają się obecnie językowe i polityczne, decydują o mniej lub bardziej lokalnym charakterze poszczególnych tradycji myśli polityczno-społecznej, powiązanych z warunkami świata życia obszarów, na których się zawiązują. Podobnie wartość zachodniej tradycji myśli polityczno-społecznej dla współczesnej filozofii wyrasta z ciągłości prowadzonych, przekazywanych i podejmowanych w jej obrębie (to wchłaniających, to znów dystansujących się wobec zapożyczeń) dyskusji, będących żywymi reakcjami na doniosłe wydarzenia i kształtujące je okoliczności. Inne czynniki, jak pochodzenie i kondycja rozmówców, dostęp do wiedzy, terytorium, język, z wyjątkiem wieku i płci, choć nie bez znaczenia, okazywały się w dłuższym okresie czasu odgrywać nieco mniejszą rolę. Tak więc należy pamiętać, iż próbując się zorientować w owej dyskusji, wikłamy się z konieczności w perspektywę patrzenia na świat właściwą uczniom tutejszych czarnoksiężników, która - mimo licznych słabości - obejmuje sobą również krytyczne wątki mające nas skierować ku samodzielnej pracy poszerzania horyzontów i stopniowego uwalniania się od ich magii, uroku oraz przesądów przez myślenie i podejmowanie dialogu z innymi tradycjami o równie bogatym dorobku, a konkretnie - z innymi ludźmi, kobietami i mężczyznami. Stąd taki, a nie inny dobór poszczególnych tematów i lektur, wokół których osnuliśmy nasze rozmowy i dociekania, a które stanowią jedynie możliwy punkt wyjścia do zajmowania się współczesną filozofią społeczną i kwestiami demokracji. Niemniej samo zagadnienie społeczeństwa obywatelskiego, jak już zaznaczyliśmy, pozostaje dla nas wyróżnionym i przyciągającym uwagę, ale także uzasadnionym i dogodnym polem filozoficznych badań. Łączy ono w sobie wątki zachodniej tradycji myśli, począwszy od Arystotelesa, i jej aktualnych problemów polityczno-społecznych, co też staramy się odsłonić i udowodnić w przedkładanych Tobie Czytelniczko, Czytelniku kolejnych rozdziałach książki.
  2. Rodzina umierającej pacjentki z Massachusetts General Hospital (MGH) w Bostonie zwróciła się do lekarzy z prośbą o pobranie od niej komórek jajowych, by mogła pośmiertnie zostać matką. Postawiło to personel szpitala w trudnej sytuacji, trzeba było bowiem rozważyć nie tylko względy medyczne, ale i etyczne, w tym chęci samej kobiety. Przypadek 36-latki opisano w New England Journal of Medicine z tego tygodnia. Kobieta była zdrowa aż do feralnego długiego lotu samolotem, przed którym zażyła lek nasenny zolpidem. Wskutek tego większą część podróży przebyła w jednej pozycji. Do zapaści doszło po mniej więcej 7 godzinach, gdy Amerykanka wstała, by udać się do toalety. Wkrótce potem upadła w przejściu. Lekarz z pokładu samolotu nie wyczuł pulsu, dlatego rozpoczął resuscytację krążeniowo-oddechową. Dzięki EKG stwierdzono aktywność elektryczną bez tętna. Pacjentka została zaintubowania, zaaplikowano jej także epinefrynę i atropinę. Po ponad 30-minutowej akcji ratowniczej puls udało się przywrócić. Odrzutowiec został skierowany na lotnisko w Bostonie. Podczas leżenia w bezruchu w żyłach głębokich kończyn powstała skrzeplina, która w pewnym momencie oderwała się i popłynęła z prądem krwi. Przez żyły centralne i prawą stronę serca dotarła ostatecznie do tętnicy płucnej. Tam doszło do jej zaczopowania. Trzydziestosześciolatka przeżyła zawał, a jej mózg został uszkodzony w wyniku niedotlenienia. Lekarze z MGH poinformowali rodzinę o złych prognozach. Krewni zdecydowali się na odłączenie kobiety od aparatury podtrzymującej życie. Po paru godzinach okazało się jednak, że zmienili zdanie. Chcieli sprawdzić, czy istnieje możliwość pobrania i zamrożenia komórek jajowych. Dr David Greer opowiada, że personel szpitala musiał wziąć pod uwagę życzenia samej chorej i medyczne konsekwecje procedury, która nie gwarantowała sukcesu. Lekarze ustalili, że znajdująca się w śpiączce kobieta nigdy nie wyrażała silnej chęci posiadania dzieci, dodatkowo próba pozyskania od niej oocytów mogła przyspieszyć zgon. Ostatecznie zdecydowali, że nie ma medycznego uzasadnienia dla zabiegu. Zdarzenie miało miejsce przed dwoma laty, ale zrelacjonowano je dopiero teraz, by w dobie szybko rozwijającej się medycyny reprodukcyjnej zostawić innym coś w rodzaju drogowskazu. To naprawdę ważne, że to przedyskutowali, ponieważ, jak przypuszczam, bardzo niewielu lekarzy uznałoby pobranie jajeczek w takim momencie za rozsądną prośbę. Z drugiej jednak strony, mogli się czuć naprawdę niekomfortowo, odmawiając mężowi z powodu własnej negatywnej oceny sytuacji – podkreśla George Annas, etyk medyczny ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Bostońskiego. Od przybycia do szpitala stan pacjentki stale się pogarszał, aż po 10 dniach uznano, że doszło do nieodwracalnego uszkodzenia mózgu. Rodzina zdecydowała się na odłączenie od aparatury podtrzymującej życie, ale po przejrzeniu materiałów w Internecie poprosiła o ponowne zaintubowanie. To było szokujące – wyznaje Greer. Jeden z krewnych natknął się gdzieś na informację, że można pozyskać komórki jajowe od umierającej kobiety i wykorzystać je do późniejszego zapłodnienia. Dr Aaron K. Styer ze szpitalnego Centrum Płodności przyznaje, że dla niego i jego zespołu było to zupełnie nowe zagadnienie. Dotąd pozyskiwano spermę od umierających mężczyzn, ale nikt nie słyszał o podobnej procedurze w przypadku kobiet. Bostończycy postanowili rozpoznać sprawę anonimowej kobiety, skontaktowali się więc najpierw z jej ginekologiem. Nie znalazł on żadnych zapisków, które by sugerowały, że planowała zajście w ciążę. Wiele lat zażywała pigułki antykoncepcyjne. Sam mąż również nie wyrażał wcześniej chęci posiadania dzieci. Dodatkowo lekarze oceniali skutki zatrudnienia surogatki, a także wpływ zaistniałych okoliczności na poczęte po śmierci biologicznej matki dziecko. Procedura pozyskania jajeczek również nie byłaby bezpieczna dla 36-latki. Najpierw należałoby jej wstrzyknąć syntetyczny hormon stymulujący owulację, a po kilku tygodniach wyekstrahować jajeczka, kładąc pacjentkę na plecach. Groziłoby to niebezpiecznym wzrostem ciśnienia wewnątrzczaszkowego. Parę lat wcześniej lekarze z północnej Kalifornii zetknęli się z nieco zbliżonym przypadkiem. Mąż ciężarnej kobiety potrąconej przez pijanego kierowcę poprosił o pobranie i zamrożenie tkanki jajników. Personel przystał na jego prośbę, ponieważ jego żona zdecydowała się kiedyś zostać dawczynią organów i nie trzeba było przeprowadzać dodatkowej operacji.
  3. Ludzie nieświadomie stają się bardziej uczciwi i hojni, gdy w powietrzu unosi się zapach czystości (Psychological Science). Profesor Katie Liljenquist z Brigham Young University opowiada, że etyka zachowania badanych wzrosła po parokrotnym rozpyleniu cytrusowego odświeżacza powietrza. Liljenquist i jej współpracownicy - Chen-Bo Zhong z Uniwersytetu w Toronto i Adam Galinsky z Northwestern University – uważają, że ich odkrycia można wykorzystać w biurach czy sklepach, gdzie dotąd trzeba było polegać na tradycyjnych metodach sprawowania nadzoru i zapewniania bezpieczeństwa. Oznacza to obniżenie kosztów oraz znaczne uproszczenie postępowania z pracownikami i klientami. Niewykluczone, że technika "na zapach" przyda się też w domu. Zadanie wyczyszczenia przez dzieci pokoju może im też pomóc w oczyszczeniu zachowania. Troje psychologów prosiło ochotników o wykonanie różnych zadań. Część osób pracowała w zwykłych pomieszczeniach, część w pokojach wypełnionych zapachem spreju. W pierwszym eksperymencie oceniano uczciwość wolontariuszy, a konkretnie sprawdzano, czy woń świeżości nasili wzajemność zachowania. Na początku ochotnicy dostawali 12 dolarów, pochodziły one rzekomo od anonimowego partnera przebywającego w innym pokoju. Mieli oni zadecydować, jaką kwotę zachować dla siebie, a jaką oddać partnerowi, który zawierzył im w kwestii uczciwego podziału dóbr. Okazało się, że ludzie z pachnących świeżością pokojów odwzajemniali zaufanie partnerów, zwracając większą część udziałów. W zwykłym pokoju badani oddawali średnio 2,81 dol., a w pokoju "cytrusowym" średnio 5,33 dol. W ramach drugiego eksperymentu naukowcy obserwowali, czy zapach świeżości wzmaga ludzką wspaniałomyślność. Badani oceniali swoją chęć zostania wolontariuszem kampusowego projektu Habitat for Humanity oraz dofinansowania go. Osoby badane w pachnącym pomieszczeniu o wiele częściej były zainteresowane udziałem w przedsięwzięciu (umieszczając się przy wartości 4,21 w 7-punktowej skali), podczas gdy ludzie ze zwykłego pokoju oscylowali w pobliżu wartości 3,29. Przebywając w pachnącym cytrusami pomieszczeniu, aż 22% ankietowanych chciało przeznaczyć na szczytny cel swoje pieniądze, w porównaniu do 6% zgromadzonych w zwykłym pokoju. W wypełnionym później kwestionariuszu ochotnicy ujawnili, że nie zdawali sobie sprawy z obecności woni i że ich nastrój podczas eksperymentu nie wpłynął na uzyskane wyniki. Zasadniczo nasze studium pokazuje, że moralność i czystość [fizyczna] idą ze sobą ręka w rękę – podsumowuje Galinsky.
  4. Dzięki najnowszym osiągnięciom amerykańskich naukowców prawdopodobnie ze sporów o wykorzystywanie komórek macierzystych znikną argumenty etyczne. Uczonym z Massachusetts udało się uzyskać komórki macierzyste bez czynienia szkody embrionowi. Doktor Rober Lanza szef zespołu naukowego w Advanced Cell Technology powiedział, że możliwe jest pozyskanie komórek macierzystych bez niszczenia embrionu i bez naruszania jego potencjału życiowego. W ubiegłym miesiącu prezydent Bush zawetował projekt ustawy, która przewidywała zwiększenie funduszy federalnych na badania nad komórkami macierzystymi i wykorzystanie do badań kolejnych ich linii. Prezydent powoływał się właśnie na wątpliwości natury moralnej. Lanza powiedział, że badania jego zespołu powodują, że obiekcje prezydenta stały się bezpodstawne. Komórki macierzyste to taki rodzaj komórek, które potrafią przeobrazić się w inne komórki ludzkiego ciała. Największy potencjał do przeobrażenia się mają komórki pobrane z embrionów w pierwszych dniach ich rozwoju. Naukowcy mają nadzieję, że dzięki tego typu komórkom uda się zwalczyć wiele chorób, jak rak, cukrzyca czy choroba Parkinsona. Uczeni z Massachusetts do uzyskania komórek macierzystych wykorzystali znane technologie. Zespół Lanzy wyhodował embriony składające się z 8-10 komórek. Na tym etapie często pobiera się jedną komórkę do zbadania pod kątem chorób genetycznych.. Amerykanie pobrali ją, by uzyskać kolejne komórki macierzyste. Embrion bez 1 komórki jest w stanie normalnie się później rozwijać, czego dowodem jest fakt, iż co roku na świat przychodzi 1500 dzieci, które powstały właśnie z takich embrionów. Zespołowi Lanzy udało się uzyskać w ten sposób dwie nowe linie komórek macierzystych, z których rozwinęło się 19 różnych rodzajów komórek. Doktor Ronald M. Green, profesor etyki na Dartmouth University nie jest pewien, czy najnowsze osiągnięcia doprowadzą do tego, że przeciwnicy badań nad komórkami macierzystymi wyrażą na nie zgodę. Z kolei Katy Hudson, dyrektor w The Genetics and Public Policy Center na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa zauważa, że nie wiemy, czy dzieci urodzone z embrionów, z których pobrano komórkę, będą w przyszłości rozwijały się prawidłowo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...