Search the Community
Showing results for tags 'elastyczność'.
Found 7 results
-
Boisz się wszystkiego? Uciekasz, słysząc najmniejszy hałas? Być może dzieje się tak z powodu niedoboru enzymu – oksydazy monoaminowej A (MAO-A). Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii wykazali, że myszy pozbawione tego enzymu w wyniku mutacji nie są w stanie prawidłowo ocenić zagrożenia. Przejawiają zachowania obronne (np. gryzienie czy stukanie ogonem) w obecności neutralnych bodźców, takich jak plastikowa butelka. Gdy jednak pojawiają sygnały prawdziwego zagrożenia, np. mocz drapieżnika czy znieczulony szczur, są mniej defensywne i ostrożne od reszty (podczas eksperymentu niektóre zwierzęta wspinały się nawet na nieprzytomnego szczura). Nieobecność enzymu zmniejsza także tendencje ucieczkowe i związane z badaniem otoczenia – mijało więcej czasu, nim zmodyfikowane myszy opuszczały otwartą komorę. Reasumując, nasze odkrycia sugerują, że niedobór oksydazy monoaminowej A prowadzi do ogólnej niezdolności do właściwej oceny kontekstowego ryzyka, na co wskazywały nieadekwatne zachowania obronne – podkreśla prof. Jean C. Shih. Oksydaza monoaminowa A jest podstawowym enzymem rozkładającym w mózgu serotoninę, norepinefrynę i dopaminę, które zwiększając tętno, a także przepływ krwi i tlenu, przyczyniają się wystąpienia reakcji "walcz lub uciekaj". Wcześniejsze badania zespołu Shih i innych wykazywały, że niedobór MAO-A wywołuje u myszy i ludzi agresję. Najnowsze studium, którego wyniki ukażą się w październikowym wydaniu International Journal of Neuropharmacology, prostuje jednak, że to, co wyglądało na agresję, jest w rzeczywistości nieumiejętnością właściwego przystosowywania się i reagowania na wskazówki środowiskowe. Myszy bez oksydazy monoaminowej A przejawiały jedyną w swoim rodzaju niezdolność dostosowania reakcji do sytuacji. Paradoksalne odpowiedzi na neutralne i wywołujące strach bodźce wyraźnie przypominają deficyty w przetwarzaniu wyrazów twarzy w przebiegu schizofrenii i autyzmu – uważa dr Sean Godar. Myszy pozbawione MOA-A miały tak samo sprawne zmysły jak inne zwierzęta: równie często zakopywały czekoladowe batoniki zbożowe, potrafiły pokonać kładkę i rozpoznawać różne obiekty. Zachowania przejawiane przez gryzonie niemające MOA-A mogą odzwierciedlać ograniczenie zestawu reakcji emocjonalnych oraz elastyczności [wygląda to tak, jakby działała tylko jedna przerzutka uruchamiająca strach] – podsumowuje kolejny ze współautorów badania Marco Bortolato.
- 2 replies
-
- oksydaza monoaminowa A
- MOA-A
- (and 9 more)
-
Jeśli ktoś chce osiągnąć jakiś cel, lepiej go pytać "czemu" niż "jak". Wtedy zwiększa się szansa, że dopnie swego, nawet jeśli w międzyczasie zmienią się warunki realizacji postanowień. Wyobraźmy sobie osobę, której celem jest oszczędzenie pieniędzy. Układa ona plan, że uda jej się to, gdy ograniczy liczbę ubrań kupowanych w markecie. Badaliśmy, jak plan wpłynie na jednostkowe reakcje na inne możliwości oszczędzania, np. czy ten człowiek zamówi również tańsze danie w restauracji, będzie się wystrzegać impulsywnego kupowania i skumuluje sprawunki, by udać się na nie raz i zaoszczędzić benzynę – wyjaśniają Julia Belyavsky Bayuk z University of Delaware oraz Chris Janiszewski i Robyn LeBoeuf z Uniwersytetu Florydzkiego. Psycholodzy zauważyli, że kiedy ludzie skupiali się na konkretnych aspektach osiągnięcia celu, stawali się bardziej zamknięci na inne pomysły i rzadziej wykorzystywali opcje niepodpadające pod ich plan. Osoby koncentrujące się na ogólniejszych pobudkach dotyczących dążenia do celu były skłonne rozważyć wszystkie nadprogramowe metody. Amerykanie przeprowadzili 4 badania. W jednym z nich poprosili niektórych ochotników o sporządzenie szczegółowego planu, jak oszczędzić pieniądze. Reszta nie musiała tego robić. Później części badanych polecono, by skoncentrowali się na tym, czemu chcieli oszczędzić pieniądze. Na końcu wszystkim dano możliwość kupienia cukierka. Okazało się, że konsumenci, którzy sporządzili plan, częściej kupowali słodycze niż ludzie nieukładający żadnej marszruty. Jednak w grupie abstrakcyjnej (rozważającej powody) ci, którzy układali plan, częściej powstrzymywali się od zakupienia cukierka. Planowanie jest więc skuteczniejsze w wersji abstrakcyjnej. Wtedy zachowujemy bowiem otwarty umysł i działamy bardziej elastycznie. Strategia sprawdza się zwłaszcza wtedy, gdy pierwotny plan okazuje się niewykonalny (tańsza restauracja jest za daleko, siłownię zamknięto na wakacje) lub realne stają się inne ukierunkowane na cel działania (spacer zamiast taksówki, zjedzenie zdrowszego posiłku).
- 2 replies
-
- Chris Janiszewski
- otwarty
- (and 8 more)
-
Kiedy badacze z Centrum Medycznego Loma Linda University zeskanowali twarze matek i córek, okazało się, że skóra i tkanki miękkie, zwłaszcza wokół oczu, starzeją się tak samo i w podobny sposób tracą elastyczność. Podobieństwa stają się najbardziej widoczne, gdy córki kończą trzydzieści kilka lat. Dr Matthew Camp i jego zespół podkreślają, że dotąd studia nad starzeniem się twarzy były głównie obserwacyjne i subiektywne. Teraz po raz pierwszy przeprowadzono prawdziwie naukowy dowód. Chcąc prześledzić całe spektrum starzenia, Amerykanie uwzględnili 10 par podobnych do sobie matek i córek w wieku od 15 do 90 lat. Za pomocą obrazowania twarzy i trójwymiarowego modelowania komputerowego naukowcy odkryli u matek stałe wzorce obwisania i utraty objętości (czyli atrofii i regresji), zwłaszcza w obrębie wewnętrznych kącików oczu/kanalików łzowych i dolnych powiek. Starzenie się okolic oczu i tworzenie tzw. worków jest związane z utratą elastyczności skóry i osłabieniem mięśni, które "uwalniają" tłuszcz wyściełający oczodoły. Zaczyna się on uwypuklać, przez co twarz nabiera charakterystycznego wyrazu. Jak podkreśla Norman Waterhouse, były szef Brytyjskiego Stowarzyszenia Chirurgów Estetycznych, kobiety starzeją się "gorzej" od mężczyzn, ponieważ za młodu panie mają owalne twarze, które w miarę upływu czasu stają się kwadratowe przez obwisającą pod żuchwą skórę. U mężczyzn twarze są przez całe życie bardziej kwadratowe.
-
Podtrzymywanie normalnej wilgotności otoczenia stanowi klucz do zdrowego i atrakcyjnego wyglądu paznokci – przekonują badacze z Uniwersytetu w Manchesterze. Specjaliści zajmujący się naturalnymi materiałami i biomechaniką sprawdzili, jak paznokcie radzą sobie ze stresem w różnych warunkach środowiskowych. Doktorzy Stephen Eichhorn i Roland Ennos prowadzili testy na ścinkach paznokci, pozyskanych od młodych i zdrowych dorosłych. Próbki umieszczono w metalowych uchwytach i poddano kilku testom przy różnych wartościach wilgotności powietrza. Okazało się, że paznokcie są najbardziej odporne na uszkodzenia, w tym na rozdzieranie i obcinanie, przy względnej wilgotności powietrza wynoszącej 55%. Przy niższej stają się bardziej kruche, a przy wyższej zyskują na elastyczności, lecz jednocześnie dają się łatwiej ucinać. Brytyjczycy zauważyli też, że paznokcie odzyskują swoje właściwości mechaniczne, gdy najpierw zostają rozciągnięte, a potem swobodnie puszczone. Dzieje się tak prawdopodobnie wskutek zmian zachodzących w obecności wilgoci w materiale wiążącym w całość włókniste elementy paznokcia. Kontrolowane testy wyginania ujawniły, że przy 55-proc. wilgotności względnej przechodzi on drastyczne zmiany właściwości, stając się bardziej elastyczny przy wyższych wartościach. To dlatego po kąpieli pedikiur i manikiur stają się dużo łatwiejsze. Jak twierdzi Ennos, znajomość lokalnych warunków środowiskowych pozwala lepiej chronić paznokcie, pod warunkiem, że wykorzysta się dane zebrane przez naukowców z Manchesteru. Stwierdziliśmy, że paznokcie dobrze się sprawują w dużym zakresie wilgotności, ale najlepiej ich całkowicie nie wysuszać i zbytnio nie moczyć – uzupełnia wypowiedź kolegi Eichhorn.
- 2 replies
-
- obcinanie
- rozrywanie
- (and 6 more)
-
Wewnętrzne "rusztowanie" komórek, cytoszkielet, nie jest tak sztywny, jak do niedawna sądzono. Wprost przeciwnie - adaptuje się on do zmian kształtu komórki, pozwalając jej na dostosowanie się do panujących warunków otoczenia. Jak przyznaje główny autor odkrycia, Tran Piel z Instytutu im. Marii Curie w Paryżu, na początku chodziło o... zabawę. Badacz chciał po prostu sprawdzić, jak będą się zachowywały komórki różnych szczepów drożdży po umieszczeniu w superwąskich rurkach o różnych kształtach. Testowano więc reakcje pręcikowatych komórek w łukowatych kanalikach i odwrotnie - komórek o przecinkowatym kształcie w prostych rurkach. Wstępne wyniki eksperymentu okazały się na tyle interesujące, że naukowcy postanowili podążyć tym tropem i przeprowadzić regularne badania. Podczas badań zaobserwowano, że zmiana kształtu komórek z wyprostowanego na wygięty powoduje wydłużenie mikrotubul - pustych w środku rurek "wyrastających" z centrum komórki i wydłużających się w kierunku jej granic. Po zaburzeniu naturalnej formy nie są one w stanie sięgnąć do błony komórkowej i dostarczyć białek potrzebnych dla jej działania. Podobny proces zachodzi, gdy próbuje się "wcisnąć" komórki naturalnie przecinkowate do prostych kanalików. Zakłócenie funkcjonowania mikrotubul wywołuje szereg zaburzeń, prowadzących do próby odbudowania cytoszkieletu w formie pozwalającej na przetrwanie w zmienionym środowisku. To prowadzi z kolei do utrwalenia zmiany kształtu komórki. Autorzy odkrycia oceniają, że w opisywanym przypadku mamy do czynienia ze sprzężeniem zwrotnym. Polega ono na tym, że zmiana kształtu wymusza adaptacyjne modyfikacje cytoszkieletu, które prowadzą z kolei do zmiany kształtu całej komórki. Dokonane odkrycie może mieć wiele istotnych zastosowań. Po pierwsze, może wyjaśniać, dlaczego komórki hodowane w laboratorium na dwuwymiarowej powierzchni zachowują się często zupełnie inaczej, niż wtedy, gdy są zlokalizowane w tkance. Po drugie, badania takie jak to mogą ułatwić zrozumienie fizjologii komórek nowotworowych. Zaburzenia w obrębie cytoszkieletu mogą bowiem prowadzić do szeregu komplikacji, wśród których najistotniejszą jest nabycie zdolności do tworzenia przerzutów. Kolejne badania naukowców z Paryża będą miały na celu m.in. ustalenie, jak długo komórki zmuszane do życia w nienaturalnym otoczeniu zachowują nietypowe właściwości. Eksperymenty te, choć będą prowadzone na prymitywnych drożdżach, mogą dostarczyć wiedzy nawet na temat organizmów tak złożonych, jak ludzie.
-
- elastyczność
- sztywność
- (and 5 more)
-
Dobra wiadomość dla osób, które lubią pomidory. Naukowcy z uniwersytetów w Manchesterze i Newcastle zauważyli, że dodawanie do różnych dań 5 łyżek pasty pomidorowej dziennie zwiększało zdolność skóry do obrony przed szkodliwym oddziaływaniem promieni ultrafioletowych. Związkiem, któremu najprawdopodobniej zawdzięczamy ten efekt, jest likopen. Likopen z pomidorów przetwarzanych przyswaja się lepiej niż z surowych. Dobrze jest je więc ugotować w wodzie z dodatkiem jakiegoś tłuszczu, np. oleju, ponieważ barwnik się w nim rozpuszcza (podobnie jak witaminy A, E, D czy beta-karoten). Zawartość karotenoidu w pomidorze zależy od wybranej odmiany oraz stopnia dojrzałości owocu. Pasty są skoncentrowane, dlatego stężenie likopenu jest w nich wyższe. W ramach wcześniejszych badań wykazano, że główny barwnik pomidorów zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwór prostaty. Akademicy z Manchesteru i Newcastle zebrali 20 ochotników. Dziesięciu podawali 55 g pasty pomidorowej i 10 g oliwy dziennie, pozostałym dziesięciu tylko oliwę. Po 3 miesiącach od wszystkich pobrano próbki skóry. Okazało się, że w grupie pomidorowej skuteczność obrony przed oparzeniami słonecznymi wzrosła aż o 33% (odpowiada to sytuacji użycia kremu z niskim filtrem), ponadto zwiększyła się zawartość prokolagenu. Jest to prekursor kolagenu, czyli białka tkanki łącznej, które zapewnia skórze elastyczność. Podwyższone stężenie prokolagenu sugeruje możliwość odwrócenia procesów starzenia się skóry – twierdzi Lesley Rhodes, profesor dermatologii z Uniwersytetu w Manchesterze. To ważne spostrzeżenie, ponieważ wolontariuszy nie karmiono olbrzymimi ilościami pomidorów. Eksperci podkreślają, że jedzeniem pomidorów nie można zastąpić kremów z filtrami. Poza tym badania objęły zbyt małą liczbę osób i trwały zbyt krótko, by wyciągać z nich jakieś ostateczne wnioski. Teraz należy je powtórzyć na dużo większej próbie.
- 11 replies
-
- elastyczność
- skóra
- (and 6 more)
-
Dzieci z grupy ryzyka chorób serca, także te z wysokim poziomem cholesterolu, otyłością i cukrzycą, wykazują charakterystyczne zazwyczaj dopiero dla dorosłych objawy zwężenia i twardnienia ścian naczyń krwionośnych (skutkiem tego jest zmniejszenie ich elastyczności). Liczba dzieci, u których obserwuje się wymienione plus dodatkowe czynniki ryzyka, wzrasta, standardowo u tak młodych osób nie wykonuje się jednak badań pod kątem rozwoju chorób sercowo-naczyniowych. Tak głosi raport przedstawiony Amerykańskiemu Stowarzyszeniu Serca na spotkaniu w Chicago. Badania powinny objąć regularne określanie poziomu lipidów i glukozy we krwi — twierdzi szef badań Sanaz Piran z McMaster University w Hamilton. Wczesne leczenie mogłoby polegać na terapii statynami, które obniżają stężenie cholesterolu. Arterioskleroza rozpoczyna się w dzieciństwie — ostrzega Piran. Należy zacząć zapobiegać niekorzystnym zjawiskom już na wczesnych etapach życia, by zmniejszyć częstość zachorować w późniejszym okresie. Studium Kanadyjczyków uwzględniło dane 3630 dzieci i polegało na porównaniu zdrowych maluchów z brzdącami z grupy ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. W 12 na 15 uwzględnionych badań dzieci z grupy ryzyka z większym prawdopodobieństwem miały zwężone światło tętnic, co może prowadzić do zawałów serca w dorosłości.
-
- arterioskleroza
- naczynia krwionośne
- (and 10 more)