Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'częstość zachorowań' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. Czy autyzm może być w jakiś sposób powiązany ze zwiększonymi opadami deszczu? Naukowcy z Cornell University wydają się w to wierzyć. Przeanalizowali dane statystyczne z trzech stanów, dotyczyły one zachorowań i pogody w danym okresie, i odkryli, że częstość występowania autyzmu jest większa na obszarach, gdzie podczas pierwszych 3 lat życia dziecka bardziej padało (Archives of Pediatrics and Adolescent Medicine). Do tej pory wzrost częstości zachorowań (z 1:2500 do 1:150) przypisywano lepszemu uświadomieniu i wykształceniu lekarzy, którzy potrafili prawidłowo rozpoznać zaburzenie. Amerykanie uważają jednak, że teoria ta nie wyklucza możliwości, by inne czynniki także wpływały na szybujące wskaźniki. Naukowcy wyliczyli średnie roczne opady deszczu w Oregonie, Kalifornii i stanie Waszyngton w okresie między 1987 a 1999 r. Potem przyjrzeli się częstości diagnozowania autyzmu w tym samym czasie. Czemu dzieci, w których stanach mocno padało, gdy miały mniej niż 3 lata, miałyby częściej chorować? Jeśli rzeczywiście istnieje jakiś związek, może nie chodzić bezpośrednio o opady deszczu. Niewykluczone, że woda oddziałuje np. na związki chemiczne, z którymi dzieci wchodzą w kontakt. Nie da się też wyeliminować scenariusza, że brzydka pogoda zmusza do dłuższego przesiadywania w domu, a to niekorzystnie wpływa na rozwój. Jak? Poprzez niedobór witaminy D, która tworzy się w kontakcie ze słońcem, nadmierne oglądanie telewizji lub występujące w pomieszczeniach chemikalia. Na razie to wszystko teoria, w przyszłości trzeba więc przeprowadzić rzetelne badania, które ujawnią prawdziwego winnego.
  2. Do burzliwej debaty na temat domniemanej szkodliwości telefonów komórkowych dołączył kolejny głos. Uczeni z japońskiego uniwersytetu medycznego Keio w Tokio opublikowali w ostatnim numerze czasopisma British Journal of Cancer pracę dowodzącą, że nie istnieje korelacja pomiędzy częstotliwością zachorowań na nowotwory mózgu oraz używaniem telefonów komórkowych. Ponadczteroletnie badanie, przeprowadzone w ramach międzynarodowego projektu INTERPHONE, objęło swoim zasięgiem 21 oddziałów neurochirurgii z 29 japońskich miast (głównie w obrębie aglomeracji Tokio). Dało to możliwość obserwacji ok. 75% przypadków nowotworów mózgu. Grupę kontrolną stanowili dobrani metodą losowania zdrowi ludzie. Jako "częste używanie telefonu" zdefiniowano co najmniej jedną rozmowę na tydzień przez 6 miesięcy. Obliczono też łączny czas rozmów w tym czasie oraz średnią dzienną długość telefonicznych pogawędek. Badano także modele używanych telefonów, aby dokładniej określić ilość pochłoniętego promieniowania. Wyniki studium wykazują, iż nie istnieje istotny statystycznie wzrost zagrożenia zachorowaniem z powodu używania telefonu. Dodatkowo u osób chorych nie stwierdzono związku pomiędzy używaniem aparatu po określonej stronie głowy a częstszym występowaniem guzów po tej samej stronie. To pierwsze tak dokładne i szeroko zakrojone badania uwzględniające parametry stosowanych telefonów. Istnieje więc nadzieja, że używanie popularnych komórek rzeczywiście nie powoduje wzrostu ryzyka chorób nowotworowych.
  3. Według włoskich badaczy, określone pokarmy, np. mleko i owoce, wydają się zmniejszać szanse na zachorowanie na nowotwór wątroby. Nasze badanie wykazało, że dieta odgrywa istotną rolę w modyfikowaniu częstości zachorowań na ten typ nowotworu. Jak w przypadku innych raków, owoce i warzywa wpływają zabezpieczająco — tłumaczy dr Renato Talamini z National Tumor Institute w Aviano. Zespół naukowców przebadał 185 pacjentów z nowotworem wątroby i porównał ich z 412 zdrowymi osobami z grupy kontrolnej (International Journal of Cancer). Uczestnicy eksperymentu wypełniali kwestionariusz dotyczący sposobu odżywiania się. Okazało się, że wzrost spożycia pewnych pokarmów wiązał się ze spadkiem liczby zachorowań na nowotwór wątroby. I tak na przykład duże "dawki" mleka i jogurtu obniżały prawdopodobieństwo zachorowania o 78%, częste jedzenie białego mięsa o 56%, a owoców o 52%. Warzywa także wpływały korzystnie, jednak nie był to efekt istotny ze statystycznego punktu widzenia. Doniesienia Włochów były prawdziwe również w przypadku osób, które przeszły wirusowe zapalenie wątroby typu B lub C.
  4. Telefony komórkowe nie wpływają na ryzyko zachorowania na raka. Takie są wyniki najdłuższych i zakrojonych na najszerszą skalę 21-letnich duńskich badań. W studium uwzględniono 420 tys. użytkowników komórek. Po ponad dwóch dekadach okazało się, że ich szanse na zachorowanie są takie same, jak w populacji generalnej. Duża liczba osób uczestniczących w badaniu oraz wyjątkowo długi okres oceniania stanu ich zdrowia oznaczają, że jakikolwiek wpływ telefonów komórkowych, nawet długoterminowy, na ryzyko zapadnięcia na raka może być wykluczony. Badanie objęło ponad połowę Duńczyków, którzy zaczęli używać komórek w latach 1982-1995. Nie odnotowano u nich wzrostu częstości występowania określonych typów nowotworów, w tym wymienianych najczęściej guzów mózgu, szyi, gałki ocznej oraz białaczki (Journal of the National Cancer Institute). Nie znaleźliśmy żadnych dowodów na związek między ryzykiem pojawienia się guzów a korzystaniem z telefonów komórkowych, i to zarówno u długo-, jak i krótkoterminowych użytkowników — powiedział Christoffer Johansen, szef zespołu badawczego z Duńskiego Instytutu Epidemiologii Nowotworów. Zespół Johansensena miał dostęp do danych 723.421 posiadaczy telefonów komórkowych. Z analizy wykluczono ponad 200 tys. klientów korporacyjnych (nie można by było zidentyfikować użytkowników) oraz 100 tys. zdublowanych i błędnych adresów. Stan zdrowia pozostałych 420.249 osób monitorowano do 2002 roku. Odnotowano 14.249 przypadków raka, a oczekiwano 15.001, co oznacza, że korzystanie z telefonów komórkowych nie wpływa na częstość zachorowań. Badane osoby używały komórek średnio przez 8 i pół roku, a ponad 55 tys. posiadało to przydatne urządzenie przez co najmniej 10 lat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...