Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'beta-karoten' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 5 wyników

  1. Przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Kopenhaskiego badania dowodzą, że niektóre składniki preparatów witaminowych mogą nie tylko nie wydłużać życia, ale nawet zwiększać ryzyko przedwczesnej śmierci. Od dawna wierzono, że niektóre związki mogą wspomagać organizm w zwalczaniu wolnych rodników, które są przyczyną tzw. stresu oksydacyjnego - z tego powodu są powszechnie zwane antyoksydantami. Stres oksydacyjny jest sytuacją, w której dochodzi do podwyższonej intensywności utleniania ważnych dla komórki cząsteczek, w tym DNA, co może prowadzić do takich chorób, jak nowotwory czy choroby układu krążenia. Okazuje się jednak, że witaminy A oraz E, dwa powszechnie stosowane antyoksydanty, mogą przy nieprawidłowym stosowaniu zaburzać funkcje układu odpornościowego, z kolei beta-karoten może niekorzystnie wpływać na metabolizm tłuszczów. Analizowane przez Duńczyków badania, przeprowadzone przez 67 ośrodków na całym świecie, objęły grupę aż 233 000 pacjentów. Przyjmowali oni preparaty witaminowe albo w celu wyleczenia chorób, albo w celu ich prewencji (w przypadku osób zdrowych). Przeprowadzona analiza danych wykazała, że przyjmowanie preparatów witaminy A podnosi ryzyko przedwczesnej śmierci o 16%, beta-karotenu - o 7%, a witaminy E - o 4%. Nie wykazano za to negatywnego wpływu witaminy C oraz selenu na organizm człowieka. Konkluzja autorów analizy jest jasna: Dostępne dane nie pozwalają potwierdzić, jakoby środki zawierające składniki antyoksydacyjne miały działanie profilaktyczne. Amerykański Departament Zdrowia zaleca pacjentom, aby przyjmowanie suplementów diety zastępować zmianą stylu żywienia. Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem tego urzędu, istnieje potrzeba zachowania ostrożności przy używaniu wysokich dawek oczyszczonych witamin, w tym związków o charakterze antyoksydantów, a także składników mineralnych. Przeciwną opinię wyraża organizacja Health Supplements Information Service, reprezentująca producentów preparatów witaminowych. Zdaniem jej przedstawiciela, środki te uzupełniają niedobory, które powstają w wyniku stosowania nieprawidłowej diety. Najbardziej wyważoną opinię na ten temat prezentuje ogół dietetyków. Twierdzą oni, że pacjenci nie powinni oczekiwać, że antyoksydanty rozwiążą wszystkie problemy zdrowotne, ani zaniedbywać podstawowych zasad zdrowego stylu życia. Mimo to preparaty witaminowe stosowane poprawnie w zależności od potrzeb organizmu oraz w połączeniu ze zdrową, urozmaiconą dietą oraz aktywnością fizyczną mogą, ich zdaniem, poprawiać ogólny stan zdrowia.
  2. Pomarańczowe kalafiory wyglądają niecodziennie i, podobnie jak odmiany fioletowe czy zielone, nie u wszystkich wywołują pozytywne skojarzenia. Pracujący pod przewodnictwem genetyka Li Li badacze z Cornell University odkryli, że za nietypowy kolor warzywa odpowiada mutacja genetyczna. Okazało się też, że inne zmutowane rośliny uprawne, m.in. kukurydza, ziemniaki, ryż, sorgo czy pszenica, mogą zawierać więcej istotnych dla zdrowia składników odżywczych. Mutacja zwiększa w roślinach zawartość beta-karotenu, barwnika odpowiedzialnego za charakterystyczną barwę np. marchwi, a zarazem prekursora witaminy A. Wiele roślin umie go wytwarzać, nie robi tego jednak z przyczyn metabolicznych albo z braku miejsca do jego magazynowania. Pomarańczowy kalafior mógłby skutecznie pomagać w zwalczaniu niedoborów witaminy A, zwłaszcza w ubogich krajach rozwijających się. Inni naukowcy stworzyli tzw. złoty ryż, który po "wstawieniu" kilku dodatkowych genów zaczyna produkować beta-karoten. W przypadku części roślin technika ta okazała się jednak mniej skuteczna od metody Li, który skupił się nie na syntezie, ale przechowywaniu omawianego związku. Obecnie Li i Joyce Van Eck pracują nad transgenicznymi ziemniakami. Wskutek manipulacji genetycznej mają powstać odmiany o zwiększonych zdolnościach zarówno wytwarzania, jak i magazynowania beta-karotenu (The Plant Cell). Pierwsze pomarańczowe kalafiory pojawiły się ok. 30 lat temu na polu uprawnym w Kanadzie. Później trafiły do regularnej sprzedaży.
  3. Regularne spożywanie dań z rukwią wodną zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwór. Zgodnie z badaniami naukowców z University of Ulster, warzywo to obniża liczbę uszkodzeń DNA w białych krwinkach, które uznaje się za ważny czynnik kancerogenny. Rukiew zwiększa poziom korzystnych substancji i eliminuje związki niezdrowe. Warto wspomnieć, że jest to roślina zawierająca wiele witamin (szczególnie dużo witaminy C) i sporo wapnia (70 mg/100 g). Wyciąg z niej, nazywany glikonasturcyną, podaje się przy awitaminozie. Pochodzi z Europy (polskich Karpat, Sudetów oraz Alp). Jest popularnym warzywem w Normandii. Ponoć szczególnie upodobał ją sobie Napoleon. Badania ulsterczyków sfinansowało Stowarzyszenie Rukwi Wodnej (Watercress Alliance), a ich wyniki opublikowano na łamach pisma American Journal of Clinical Nutrition. W czasie trwania eksperymentu 60 zdrowych wolontariuszy, w tym 30 palaczy, przez 8 tygodni codziennie jadło 85 gramów świeżego warzywa. Naukowcy przebadali ich przed i po wprowadzeniu zmian w diecie. Okazało się, że liczba uszkodzeń odnotowywanych w DNA białych krwinek spadła o 22,9%. Dodatkowo potrafiły się one lepiej chronić przed działaniem wolnych rodników. Kiedy wystawiano je na działanie nadtlenku wodoru (który wytwarza dużo wolnych rodników), liczba uszkodzeń była o 9,4% mniejsza od spodziewanej. We krwi wzrosły stężenia takich związków o działaniu przeciwutleniającym, jak luteina czy beta-karoten. Poziom potencjalnie niebezpiecznych dla zdrowia trójglicerydów zmalał średnio o 10%. Bardziej spektakularne efekty wdrożenia nowej diety zaobserwowano u palaczy, którzy na początku studium mieli dużo niższy niż niepalący poziom antyoksydantów. Wcześniejsze badania wykazały, że jedzenie dużych ilości warzyw kapustowatych, a więc i rukwi wodnej, zmniejsza ryzyko zachorowania na szereg nowotworów. W jednym ze studiów nad rakiem okrężnicy wykazano, iż wyciąg z rukwi zmniejsza liczbę uszkodzeń w komórkach, a także pomaga kontrolować ich wzrost i przemieszczanie się. Profesor Ian Rowland podkreśla, że badania ulsterczyków wykazały jedną ważną rzecz: można zapobiegać nowotworom, jedząc konkretne (i łatwo dostępne) warzywo. Nie jest to zjawisko obserwowane jedynie w laboratorium po zastosowaniu ekstraktu roślinnego. Uszkodzenia DNA białych krwinek to wskaźnik podatności całego organizmu na nowotwór. Wyniki potwierdzają teorię, że jedzenie rukwi jest związane ze zmniejszonym ryzykiem wystąpienia raka w różnych częściach ciała.
  4. Ludzie, którzy kupują suplementy z antyutleniaczami, takie jak np. ekstrakt z pestek winogron czy musująca witamina C, mając nadzieję, że zapobiegają zawałowi, nowotworom i innym śmiertelnym chorobom, mogą tak naprawdę tracić pieniądze lub nawet szkodzić swojemu zdrowiu. W latach 90. naukowcy zaczęli podejrzewać, iż główną przyczyną, dla której jedzenie dużych ilości warzyw i owoców zapobiega wyżej wymienionym schorzeniom, jest ich wysokie nasycenie antyutleniaczami, np. beta-karotenem (marchew) lub flawonoidami (czerwone wino). W eksperymentach laboratoryjnych antyoksydanty neutralizowały wolne rodniki — szkodliwe produkty uboczne oddychania, odpowiedzialne za szereg chorób. Niektórzy eksperci, w tym także pionierzy badań nad wolnymi rodnikami, uważają jednak, że antyutleniacze zachowują się całkiem inaczej wewnątrz ludzkiego ciała niż w probówce. Dlatego, wg raportu magazynu New Scientist, kupowane w aptekach i supermarketach suplementy mogą być nieskuteczne. Istnieją nawet orientacyjne dane, według których takie preparaty są szkodliwe dla zdrowia. Alan Crozier, profesor biochemii roślin i odżywiania na Glasgow University, twierdzi, że sytuacja jest bardziej skomplikowana niż wcześniej sądzono. Jeśli ktoś się źle odżywia, przyjmowanie witaminy A lub C niewiele pomoże. Uważam, że ludzie [kupujący suplementy] marnują pieniądze. Chcą wydać na coś pieniądze i ma im to pomóc żyć dłużej. W ogromnej większości przypadków nie ma prawdziwych dowodów na to, który środek pomaga, a który nie. Nic nie przebije zdrowej diety — uważa Crozier, dodając, że wysokie dawki antyutleniaczy mogą być szkodliwe. Jeśli zażywasz dużo suplementów, zaczynają one działać nie jak przeciwutleniacze, lecz jak proutleniacze. Profesor Barry Halliwell z Departamentu Biochemii Narodowego Uniwersytetu Singapurskiego (National University of Singapore), pionier badań nad wolnymi rodnikami, twierdzi, że wydawało się, iż istnieją okoliczności przemawiające za zażywaniem antyutleniaczy. Naukowcy przypuszczali, że przeciwutleniacze wykazują działanie ochronne, a łykanie ich jako suplementów albo jedzenie wzbogaconego nimi pożywienia powinno zmniejszać liczbę poczynionych przez nie szkód oraz ograniczyć choroby. Od tego czasu przeprowadzono wiele prób klinicznych, które nie wykazały żadnych korzystnych efektów przyjmowania suplementów, co sugeruje, że jakiś inny składnik warzyw i owoców pełni funkcję ochronną. Profesor Halliwell przypuszcza, że antyoksydanty z suplementów mogą być zbyt szybko trawione, podczas gdy w postaci naturalnej (z włóknistych owoców i warzyw) pozostają w przewodzie pokarmowym na tyle długo, iż organizm ma szanse z nich skorzystać. Doradza, aby zanim dowiemy się czegoś więcej o antyutleniaczach w suplementach i wzbogacanych pokarmach, skupić się raczej na produktach obfitujących we flawonoidy, a więc na czerwonym winie w umiarkowanych ilościach, herbacie, owocach i warzywach. W latach 90. naukowcy z amerykańskiego National Cancer Institute rozpoczęli 6-letnie badania nad działaniem beta-karotenu, które objęły 18 tysięcy osób z grupy wysokiego ryzyka zachorowania na raka płuc. Po czterech latach porzucili jednak swój projekt, gdy okazało się, że wśród osób przyjmujących suplementy wskaźnik śmiertelności był o 17% wyższy niż w grupie, która ich nie łykała. Halliwell podkreśla ponadto, iż nie wydaje się, by zdrowi ludzie czerpali korzyści z regularnego przyjmowania witaminy C.
  5. Jak stwierdzili w środę (26 lipca) badacze z Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, zmrożony arbuz nie tylko odświeża, ale może także być mniej odżywczy niż arbuz przechowywany w temperaturze pokojowej. Arbuzy przechowywane w temperaturze pokojowej dostarczają więcej składników odżywczych od owoców przechowywanych w lodówce czy świeżo zerwanych — napisano w Journal of Agricultural and Food Chemistry. Penelope Perkins-Veazie oraz Julie Collins z South Central Agricultural Research Laboratory w Lane przyglądały się karotenoidom — antyutleniaczom, które przeciwdziałają uszkodzeniom powodowanym przez słońce, związki chemiczne oraz codzienne życie. Arbuz jest bogaty w likopen, przeciwutleniacz, który zabarwia te owoce i pomidory na czerwono oraz zapobiega chorobom serca i niektórym nowotworom. Perkins-Veazie i Collins testowały kilka odmian arbuza, przechowywanych przez 2 tygodnie w temperaturze 21, 13 lub 5 stopni Celsjusza. Całe arbuzy trzymane w temperaturze 21 stopni, która jest w zasadzie pokojową temperaturą klimatyzowanych pomieszczeń, miały znacznie więcej składników odżywczych. W porównaniu do świeżo zerwanych owoców, arbuzy przechowywane w temperaturze 21 stopni miały do 40% więcej likopenu i 50-139% więcej beta-karotenu, który jest przez organizm przetwarzany na witaminę A. Wszystkie użyte w badaniach arbuzy były przez hodowców uznawane za dojrzałe w momencie zerwania — piszą badaczki. Dodają one, że arbuz nadal dojrzewa po zerwaniu, a zmrożenie spowalnia ten proces. Po zerwaniu owoce te są przechowywane przez 14-21 dni w temperaturze 13 stopni. W temperaturach "lodówkowych", takich jak 5 stopni, arbuz zaczyna się psuć po tygodniu, odnotowały Perkins-Veazie i Collins.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...