Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'basen' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 6 wyników

  1. Przed tygodniem w Mszczonowie pod Warszawą otwarto najgłębszy basen na świecie. Można w nim zejść na głębokość 45 metrów. Tym samym obiekt Deepspot o 3 metry pobił dotychczasowego rekordzistę, Y-40 Deep Joy w Montegrotto Terme we Włoszech. Obiekt w Mszczonowie powinien przyciągnąć nurków i freediverów z całego świata. Budowę podwarszawskiego basenu rozpoczęto w 2018 roku, a jego otwarcie było planowane na jesień 2019 roku. Prace się opóźniły, dlatego też otwarcia obiektu dokonano rok później. Deepspot już może przyjmować gości. Nie jest bowiem traktowany jak zwykła pływalnia, a jak obiekt treningowy dla nurków. Jego twórcy pomyśleli o wszystkim. Nad basenem znajdują się sale konferencyjne, restauracje i pokoje hotelowe. Sam basen, o pojemności 8000 m3, również nie jest po prostu przestrzenią wypełnioną wodą. Nurkowie mogą przemieszczać się w korytarzach przypominających zatopione świątynie, a osoby, które chciałyby pooglądać nurków mają do dyspozycji suchy tunel, czyli kładkę przykrytą kopułą. Deepspot niedługo będzie cieszył się mianem najgłębszego na świecie. W przyszłym roku ma zostać otwarty angielski Blue Abyss, w którym będzie można zajeść na głębokość 50 metrów.   « powrót do artykułu
  2. Podczas rocznych wykopalisk ratowniczych w pobliżu Ostii odkryto duży basen z IV w. p.n.e. Nieopodal zbiornika o długości 48 i szerokości 12 m płynie Tyber. Nie wiadomo, jaką basen spełniał rolę. To znalezisko zaskoczyło naszych archeologów - podkreśla Daniela Porro, szefowa Soprintendenza Speciale Archeologia, Belle Arti e Paesaggio di Roma. W mule natrafiono na belkę z fragmentem napisu w języku etruskim. Najstarsze znaleziska ze stanowiska pochodzą z początku V w. p.n.e. - dodaje Porro. Archeolodzy zastanawiają się, do czego basen służył. Ponieważ na jednym z jego krańców znajduje się kamienna rampa, dywagowano, że mógł być częścią warsztatu szkutniczego. Nie natrafiono jednak na kanał, który łączyłby zbiornik z rzeką. Pojawił się też pomysł, że zbiornik, który znajduje się między Via Ostiense i Via di Malafede, mógł być wykorzystywany do hodowli ryb. Brakuje jednak specjalnego obszaru do składania ikry. Specjaliści z Soprintendenza Speciale di Roma dodają, że niewykluczone, że zbiornik spełniał jeszcze inną funkcję i gromadzono w nim, na przykład, obornik. Analiza rampy nie ujawniła kolein. Wygląda więc na to, że korzystali z niej ludzie wchodzący i wychodzący z wody. Mógł to być basen do pływania, ale w takim przypadku dno zwykle wykładano marmurem lub innym wysokiej jakości kamieniem, a tu po prostu ubito ziemię. Pojawiła się też sugestia, że basen wykorzystywano podczas ceremonii religijnych czy rytuałów. Jest on jednak znacznie większy od znanych zbiorników pełniących taką funkcję. Nie ma też dowodów, które wskazywałyby na istnienie w pobliżu sanktuarium/świątyni. Basen mógł być połączony z siecią akweduktów w regionie i stanowić część starożytnego systemu zaopatrzenia w wodę. « powrót do artykułu
  3. Naukowcy z Hiszpanii, USA, Niemiec i Holandii twierdzą, że kąpiele w basenach z chlorowaną wodą zwiększają ryzyko nowotworów. Koordynatorzy z Centro de Investigación en Epidemiología Ambiental (CREAL) i Instituto de Investigación Hospital del Mar (IMIM) kierowali pracami zespołu, który analizował mutagenny wpływ produktów ubocznych dezynfekcji (DBP), powstających wskutek reakcji związków organicznych, np. potu, naskórka czy moczu, ze środkiem dezynfekującym, u osób korzystających z krytych basenów. Porównywano baseny odkażane chlorem i bromem. Dowody efektu genotoksyczności obserwowano u 49 zdrowych dorosłych już po 40 minutach przebywania na krytym basenie – napisano w oświadczeniu prasowym CREAL. Jeden z szefów organizacji Manolis Kogevinas zastrzega, że uzyskane wyniki nie powinny zniechęcać do pływania, które korzystnie oddziałuje na układ kostno-stawowy. Można używać mniej środków dezynfekujących, jeśli ludzie będą się stosować do kilku prostych zaleceń. A oto one: 1) obowiązkowy prysznic przed wejściem do basenu, 2) zobligowanie do wkładania czepków, 3) zakaz załatwiania potrzeb fizjologicznych w wodzie oraz 4) utrzymywanie samego basenu w czystości. Już wcześniejsze badania epidemiologiczne wykazały, że istnieje związek między wystawieniem na oddziaływanie DBP w wodzie a nowotworami pęcherza moczowego. W ramach studium koordynowanego również przez CREAL ustalono, że dzieje się tak przez kontakt skóry z chlorowaną wodą i wdychanie chloru podczas pływania w basenie. W ramach najnowszego eksperymentu naukowcy przyglądali się poziomom dwóch biomarkerów genotoksyczności w odniesieniu do stężenia najpopularniejszych DBP (trihalogenometanów) w powietrzu wydychanym po pływaniu w basenie. Dla porównania ustalono ich koncentrację w powietrzu wokół basenu oraz wydychanym przed pływaniem. Zaobserwowano wzrost poziomu białka komórek Clara (CC16) w płynach ustrojowych. Jak jednak wyjaśnia Cristina Villanueva z CREAL, wyniki pewnego belgijskiego studium wskazują, że można go wytłumaczyć zarówno ekspozycją na działanie DBP (przenikaniem przez nabłonek oddechowy), jak i wysiłkiem fizycznym. CC16 należy do rodziny sekretoglobin. U mężczyzn jest syntetyzowane przez komórki układu moczowo-płciowego i prostatę, a u wszystkich ludzi przez nieurzęsione komórki nabłonka tchawiczo-oskrzelowego. Jego obecność wykrywa się w nasieniu, moczu, surowicy, ślinie i płynie owodniowym. Autorzy raportu zidentyfikowali ok. 100 różnych produktów ubocznych dezynfekcji. Niektórych nie napotkano wcześniej ani w wodzie z basenu, ani pitnej. Podczas testów in vitro zademonstrowano, że efekt mutagenny wody basenowej był zbliżony do działania wody pitnej, ta pierwsza była jednak bardziej cytotoksyczna (czyli toksyczna dla komórek).
  4. Dzieci, które w niemowlęctwie uczęszczają na basen, mają lepszą równowagę i lepiej się rozwijają ruchowo. Różnica na korzyść pływaków utrzymuje się nawet w wieku 5 lat. Profesorzy Hermundur Sigmundsson z Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii i Brian Hopkins z Lancaster University porównali w ramach studium 19 pływających dzieci z równoliczną grupą kontrolną, która nie brała udziału w zajęciach na basenie. Dla obu grup wyrównano wszystkie czynniki poza nauką pływania: wykształcenie rodziców, status ekonomiczny i warunki mieszkaniowe. Mali pływacy spędzali na zajęciach na basenie 2 godziny tygodniowo od 2.-3. do około 7. miesiąca życia. Typowa sesja polegała na pomaganiu dzieciom podczas wykonywania przewrotu na unoszącej się na wodzie macie, nurkowaniu, skoku z brzegu basenu oraz balansowaniu na rękach rodzica podczas sięgania po różne pływające przedmioty. W wieku mniej więcej 5 lat dzieci z grupy pływającej i kontrolnej wykonywały taki sam zestaw ćwiczeń, m.in. chodziły na palcach, stały na jednej nodze, skakały na skakance, toczyły piłkę do celu i łapały woreczek. Widzieliśmy bardzo wyraźnie, że maluchy pływające w niemowlęctwie były najlepsze w ćwiczeniach na równowagę i wymagających sięgania po przedmioty – opowiada Sigmundsson. Badania przeprowadzono w Islandii, ojczyźnie Sigmundssona, który uważa, że specyficzny trening może prowadzić do zdumiewających rezultatów już u bardzo małych dzieci. Psycholog przytoczył historię instruktora pływania dla maluchów z 20-letnim doświadczeniem, który potrafił sprawić, że 3-miesięczne dziecko osiągało równowagę w pozycji wyprostowanej, stojąc [w wodzie] na jego dłoni. Niemowlęta blokowały stawy – aż miło było patrzeć.
  5. Oluchi Nwaubani to dwulatka, która po 20 minutach spędzonych na dnie basenu niemal całkowicie powróciła do zdrowia. Jej mózg był pozbawiony dopływu tlenu przez ok. 18 minut, czyli 3-krotnie dłużej niż czas prowadzący zazwyczaj do jego śmierci. Rodzicom dziewczynki powiedziano, że nawet jeśli przeżyje, może nie być w stanie mówić ani chodzić. Tymczasem mała Brytyjka biega wokół i bez problemu się komunikuje. Do wypadku doszło we wrześniu ubiegłego roku. Ratownicy błyskawicznie dotarli na miejsce. Oluchi trafiła najpierw do Royal London Hospital w Whitechapel, a stąd na oddział intensywnej terapii w innej placówce. Po 3 dniach oddychała już samodzielnie. Specjaliści uważają, że wszystko zakończyło się dobrze z co najmniej 3 powodów. Po pierwsze, dziewczynce udzielono natychmiastowej pomocy. Po drugie, wpadła do zimnej wody, która mogła spowolnić przebieg procesów życiowych, a organizm maluchów wychładza się szybciej niż u dorosłych ze względu na wyższy stosunek powierzchni ciała do wagi. Po trzecie wreszcie, niebagatelną rolę odegrał jej bardzo młody wiek. Wbrew obiegowej opinii, małe dzieci są całkiem silne – mają bardzo zdrowe serca, płuca i mózgi – przekonuje Ffion Davies, członkini i konsultantka Królewskiego College'u Pediatrii i Zdrowia Dziecka. Przykład Oluchi Nwaubani nie jest odosobniony. W 1986 r. do podobnego wypadku doszło w Stanach Zjednoczonych. Dwuletnia wtedy Michelle Funk wpadła do zimnej wody rzeki Utah i była w niej zanurzona przez ok. 70 min. Gdy w 1988 r. w prasie medycznej opublikowano artykuł nt. czynionych przez nią postępów, rozwijała się niemal całkowicie normalnie.
  6. Naukowcy z Krasnojarska twierdzą, że odkryli kilka artefaktów z pozaziemskimi inskrypcjami. Wszystkie znaleziono w pobliżu miejsca upadku meteorytu tunguskiego, który dokonał wielkiego spustoszenia tajgi w 1908 roku. Przewodniczący Tunguska Space Phenomenon Research Foundation powiedział dziennikarzom, że w 2006 roku w basenie rzeki Tunguskaja natrafiono na kilka kwarcowych tablic z tajemniczymi napisami. Kamienie testowano w Krasnojarsku i Moskwie. Wyniki wskazują, że pochodzą spoza Ziemi — poinformował dziennik Moskovskie Novosti. [...] z dziwnymi oznakami sztucznego pochodzenia, prawdopodobnie wykonane promieniami plazmy. Rosyjscy badacze sugerują, że kwarcowe tablice stanowią część pakietu informacyjnego, dostarczonego na początku XX wieku przez statek kosmiczny, który rozbił się koło Tunguska. Naukowcy z innych państw, m.in. USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji, także prosili o możliwość zbadania artefaktów, ale Rosjanie chcą jako pierwsi rozszyfrować wiadomość przesłaną nam przez obcą cywilizację.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...