Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'balsamowanie' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Starożytni Egipcjanie stosowali zaawansowane metody balsamowania o wiele wcześniej (ok. 1500 lat) i na większym obszarze geograficznym niż przypuszczano. Potwierdziły to badania przeprowadzone na mumii z Górnego Egiptu z ok. 3700-3500 r. p.n.e. Od 1901 r. była ona przechowywana w Muzeum Egipskim w Turynie. Ponieważ nigdy jej nie konserwowano, można ją było poddać różnym testom. Wcześniej sądzono, że tak jak predynastyczna mumia mężczyzny A z Gebelein (Muzeum Brytyjskie) mumia przechowywana w Turynie powstała naturalnie, w wyniku wysuszenia przez gorący pustynny piasek. Analizy chemiczne przeprowadzone przez zespół z Uniwersytetu Yorku i Macquarie University w Sydney wykazały jednak, że mumia z Włoch przeszła proces balsamowania. Olej roślinny, podgrzaną żywicę drzewa iglastego, wonny ekstrakt roślinny i gumę/cukier (także z roślin) zmieszano i wykorzystano do zaimpregnowania materiału, którym owinięto ciało. Co istotne, w skład mieszaniny wchodziły związki przeciwbakteryjne, używane przez balsamistów w podobnych proporcjach w szczycie rozwoju ich rzemiosła ok. 2500 lat później. Opisywane badanie to pokłosie studium z 2014 r., w ramach którego związki balsamujące zidentyfikowano w lnianych zawojach z grobów jamowych z Mostageddy w Górnym Egipcie z ok. 4500-3350 r. p.n.e. Badania mumii z Turynu rozszerzają naszą ograniczoną wiedzę o okresie prehistorycznym oraz ekspansji wczesnych praktyk balsamowania. Pozwalają też zdobyć więcej informacji o tej konkretnej mumii. Na podstawie analiz chemicznych i oglądu ciała, badań genetycznych, datowania radiowęglowego oraz analiz mikroskopowych lnianych zawojów potwierdziliśmy, że proces rytualnej mumifikacji miał miejsce ok. 3600 r. p.n.e. Poddano jej mężczyznę w wieku 20-30 lat - opowiada dr Jana Jones z Macquarie University. Istnieje mało dostępnych do badań mumii w "naturalnym" stanie. Nasze datowanie radiowęglowe pokazuje, że [ta z Turynu] pochodzi z wczesnej kultury nagadyjskiej, znacząco poprzedzającej Egipt faraoński [...] - podsumowuje prof. Tom Higham z Uniwersytetu Oksfordzkiego. « powrót do artykułu
  2. Szwajcarski anatom i paleopatolog Frank Ruhli z powodzeniem zabalsamował kobiecą nogę za pomocą metody starożytnych Egipcjan. Ich wzorem wykorzystał natron – sodę naturalną. W ramach ponad 4-miesięcznego eksperymentu starał się m.in. określić, w jakim stopniu mumifikacja uszkadza DNA. Szefa Szwajcarskiego Projektu Mumia z Uniwersytetu w Zurychu zainspirował eksperyment Ronalda Wade'a i Boba Briera sprzed 15 lat. W 1994 r. ci dwaj panowie jako pierwsi powtórzyli egipską procedurę mumifikacji, posługując się narzędziami i preparatami z epoki. Amerykanie zabalsamowali wtedy kompletne ciało. Szwajcarzy postanowili dodać do tego nowoczesną technologię, rezonans magnetyczny i tomografię komputerową. Jedną nogę wykorzystano w tzw. studium kontrolnym. Włożono ją do piecyka ustawionego na 40 stopni Celsjusza. Zadbano też o niską wilgotność powietrza, by wiernie odtworzyć warunki naturalnej mumifikacji na egipskiej pustyni. Drugą obłożono natronem, uwodnionym węglanem sodu. Egipcjanie usuwali wszystkie narządy wewnętrzne z wyjątkiem serca. Po wyciągnięciu mózgu przez nos w oczyszczonej jamie ciała umieszczono pakieciki natronu. Na końcu białym proszkiem obsypywano też skórę. Przypominającą sól substancją obkładano usunięte uprzednio organy. Gdy wyschły, wkładano je do słojów. Początkowo w starożytnym Egipcie zmarłych mumifikowano poprzez zakopanie na pustyni. Potem zaczęto stosować inne techniki, doprowadzone do perfekcji między 1576 a 1200 r. p.n.e. Lniane tkaniny nasycano wtedy olejami roślinnymi i żywicami. Miały one właściwości antybakteryjne i chroniły przed wilgocią podziemnych grobowców. Mimo doskonalenia metod balsamowania, najistotniejszym składnikiem wciąż pozostawał jednak natron. Eksperyment sprzed 15 lat wykazał, że ciało naprawdę można zmumifikować natronem. Potrzeba go naprawdę dużo, co oznacza, że w starożytnym Egipcie musiał się rozwinąć całkiem spory przemysł sodowy. Amerykanie zużyli ok. 273 kg Na2CO3•10H2O, a Szwajcarzy aż 60 kilo na jedną zaledwie nogę. Jak zauważa Ruhli, wyciągnięcie z tkanek wody trwało w laboratorium dłużej niż 30-40 dni, o których wspominali Herodot i inni starożytni kronikarze. "Po 3 miesiącach rezonans magnetyczny wykazał, że w nodze nadal znajdują się wilgotne obszary". Kończyna do złudzenia przypominała mumie sprzed tysięcy lat, co oznacza, że nie tylko czas, ale i sam natron powodował, że wyglądały one w taki, a nie inny sposób. Noga jest sztywna, zwłaszcza w okolicy stopy. Noga kontrolna nie uległa odwodnieniu i po tygodniu zaczęła się rozkładać. W odróżnieniu od Wade'a i Briera, Ruhli nie zamierza przejść teraz do bandażowania. Uważa on, że sprzyjało ono konserwowaniu ciała, a nie samej mumifikacji. Nie wyklucza jednak, że jego ekipa spróbuje z powrotem nasycić kończynę wodą, by sprawdzić, czy i ewentualnie w jakim stopniu odzyska swoje dawne kształty. Natron jest rzadkim minerałem, występuje tylko w niektórych rejonach naszej planety. W Egipcie można go znaleźć w Wadi Natrum – oazie położonej na drodze z Kairu do Aleksandrii.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...