Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'akcja' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Jak poinformowało Wildlife Conservation Society (WCS), na północnym wschodzie Chin 59-osobowa grupa ochotników zdemontowała 162 pułapki. Choć kłusownicy zastawiają je głównie z myślą o królikach i sarnach, czasem chwytają się w nie skrajnie zagrożone tygrysy amurskie. W październiku zeszłego roku we wnykach koło Mishan znaleziono martwego tygrysa. Szukając od 7 do 13 stycznia wnyków w prowincji Heilongjiang, śmiałkowie musieli się zmierzyć z trzaskającymi mrozami i głębokim śniegiem. Wśród wolontariuszy znaleźli się przedstawiciele różnych profesji: lekarze, informatycy czy urzędnicy. Przedstawicieli WCS cieszy zaangażowanie ze strony młodych Chińczyków, którzy poświęcają swój czas na coś wymagającego wysiłku, ale jednocześnie ważnego dla zachowania naturalnego dziedzictwa kraju. W organizację akcji zaangażowały się WCS, Harbin Newspaper Company, Wydział Leśnictwa oraz Biuro Przemysłu Drzewnego prowincji Heilongjiang.
  2. Oglądając film, nieświadomie kontrolujemy mruganie, by nie stracić ważnego momentu. Co więcej, wszyscy ludzie reagują w podobny sposób, przez co całe kino mruga niemal jak jedna osoba (Proceedings of the Royal Society B). Tamani Nakano z Uniwersytetu Tokijskiego wyjaśnia, że przy każdym mrugnięciu przepływ informacji wzrokowej ustaje na mniej więcej 450 milisekund. W ten sposób tracimy do 6 s z każdej minuty, a w ciągu 150-minutowego filmu mamy zamknięte powieki aż przez 15 minut. Jak zatem nie stracić wątku, zwłaszcza podczas dynamicznych filmów akcji lub takich, których scenarzyści postarali się o skomplikowanie fabuły? Japończycy postanowili to sprawdzić, obserwując reakcje ochotników w 3 sytuacjach: 1) podczas oglądania komedii niemej z rozbudowaną narracją bądź 2) klipu przedstawiającego akwarium (bez narracji) oraz 3) słuchania audiobooka. Po pierwszym razie naukowcy zyskiwali punkt odniesienia. Odtwarzając później nagrania, patrzyli, czy ludzie mrugają w tych samych, czy w innych momentach. Okazało się, że we wszystkich 3 przypadkach istniała silna korelacja między mrugnięciami podczas pierwszego zetknięcia z filmem/ścieżką dźwiękową a "czasowaniem" w ramach następnych sesji. Nakano podkreśla, że mrugamy tak często, iż prawdopodobieństwo powtórzeń wzorca jest wysokie. Po statystycznym przefiltrowaniu surowych danych ustalono jednak, że podczas oglądania niemej komedii synchronizacja występowała w 23-31% mrugnięć. Nie stwierdzano jej zaś w ogóle ani w przypadku klipu z akwarium, ani audiobooka. Japończycy twierdzą, że zsynchronizowane mrugnięcia pojawiały się punktach nieuznawanych za krytyczne: podczas podsumowania sekwencji wydarzeń lub gdy główny bohater znikał z wizji.
  3. Google doświadczyło pierwszego od ponad 3 lat poważnego zahamowania wzrostu cen akcji. W styczniu staniały one aż o 20%, co było prawdopodobnie związane z kryzysem całej gospodarki USA. Wczoraj, po ogłoszeniu kwartalnych wyników, które zawiodły oczekiwania, doszło do 6-procentowego spadku ceny. Obecnie cena pojedynczej akcji wyszukiwarkowego giganta wynosi 564,30 USD. Przypomnijmy, że na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku wartość akcji Google’a przekroczyła barierę 700 dolarów. Analitycy nie są do końca pewni, jaka jest przyczyna spadku wartości koncernu. Jego szefostwo wydaje się tym spadkiem nie martwić. Zarówno dyrektor Eric Schmidt, jak i założyciel Google’a, Sergey Brin, są bardzo optymistycznie nastawieni. W ostatnim kwartale 2007 roku Google zarobiło 1,21 miliarda dolarów, czyli 3,79 USD na akcję. To 17-procentowy wzrost w porównaniu z analogicznym okresem roku 2006. Tym samym po raz pierwszy od czasu wejścia na giełdę w 2004 roku kwartalne zyski netto Google’a wzrosły mniej niż o 25 procent. Z jednej strony Google mówi, że gdyby nie wypłacił dywidendy swoim pracownikom, to zarobiłby 4,43 USD na akcji, czyli mniej więcej tyle, ile przewidywali analitycy. Z drugiej jednak strony analityk Rod Sanderson z American Technology Research zauważa, że dochód Google’a byłby jeszcze niższy, gdyby jego zysk wyniósł 27%, co jest średnią wartością dla tej firmy. Wówczas musiałaby ona zapłacić wyższe podatki, które są naliczane po tym, jak zysk wzrośnie powyżej 25%. Wówczas zarobki na pojedynczej akcji byłyby o 11 centów niższe niż obecnie. Zmniejszyło się też tempo wzrostu przychodów Google’a z tytułu reklam klikniętych przez użytkowników. W ostatnim kwartale 2007 w porównaniu z 4. kwartałem roku poprzedniego, Google odnotowało 30-procentowy wzrost. Tymczasem przez pierwsze trzy kwartały 2007 roku notowano wzrost rzędu od 45 do 52%. Google tłumaczy, że spadek tempa wzrostu spowodowany jest zastosowaniem nowych technologii, które ograniczyły liczbę przypadkowych kliknięć w reklamę. Sergey Brin poinformował też, że osiągnięto mniejsze niż zakładano przychody z umów z dużymi partnerami, takimi jak serwis MySpace. Brin mówi, że programiści już pracują nad tym problemem. Na umowie z MySpace Google może wręcz stracić, gdyż podpisując umowę z News Corp., właścicielem MySpace, koncern Brina i Page’a zagwarantował mu wpływy rzędu 900 milionów dolarów w ciągu 3 lat. Przychody Google’a są uzależnione od reklamy. Z jednej więc strony recesja w USA może spowodować, że klienci będą mniej kupowali, a więc i mniej klikali na reklamy. Z drugiej jednak strony, bardziej oszczędni klienci mogą częściej szukać tańszych towarów w Sieci, więc wpływy z reklam mogą wzrosnąć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...