Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'RIM' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 13 wyników

  1. Trevor Eckhart opublikował w sieci film, który dowodzi, że na milionach smartfonów zostało zainstalowane oprogramowanie szpiegujące. Prezentacji dokonano na urządzeniu firmy HTC, jednak Eckhart mówi, iż podobny program firmy Carrier IQ znajduje się na telefonach Samsunga, Nokii, RIM-a oraz urządzeniach korzystających z systemu Android. W sprawie filmu wypowiedział się były oskarżyciel Departamentu Sprawiedliwości, profesor Paul Ohm z University of Colorado Law School. Jeśli Carrier IQ w jakiś sposób przekonało producentów telefonów do zainstalowania oprogramowania zapisującego wszelkie naciśnięcia klawiszy, sesje internetowe i wysyłającego gdzieś te dane, to mamy tutaj do czynienia z podsłuchem definiowanym przez prawo federalne. A to daje osobom poszkodowanym prawo do wystąpienia z pozwem i domagania się wysokich odszkodowań. Eckhart przed pokazem zresetował telefon do ustawień fabrycznych i nie nawiązywał żadnych połączeń. Następnie udowodnił, że każde naciśnięcie klawiszy jest natychmiast wysyłane do programu ukrytego głęboko w telefonie. Aplikacja otrzymuje dane o naciśniętych klawiszach jeszcze zanim otrzymają się inne programy, dla których dane te są przeznaczone. Program firmy Carrier IQ przechwyci to, co napiszemy w telefonie wcześniej, niż zobaczymy nasz tekst na wyświetlaczu. Następnie Eckhart połączył się z siecią Wi-Fi i wszedł na Google'a. Mimo, iż nie dał wyszukiwarce prawa do dzielenia się informacjami o swojej lokalizacji, program Carrier IQ zanotował ją. Był też w stanie zachować tekst, który Eckhart pisał po wejściu na witrynę chronioną protokołem SSL. Nie wiadomo, co się dzieje z danymi zapisywanymi przez program Carrier IQ. Firma chwali się na swojej stronie, że jej oprogramowanie zainstalowano na 140 milionach urządzeń. Jednocześnie twierdzi, że na potrzeby swoich klientów, którymi są operatorzy sieci komórkowych, zbiera jedynie ograniczoną liczbę „informacji operacyjnych". Profesor Ohm mówi, że nawet jeśli z danych takich, przed ich wysłaniem na zdalny serwer, usuwane są informacje pozwalające zidentyfikować użytkownika, to i tak zgodnie z amerykańskim prawem Carrier IQ, a prawdopodobnie też jego klienci, który korzystali z takiej usługi, mogą spodziewać się kosztownych pozwów. Uczony przypomina, że gdy pracował w Departamencie Sprawiedliwości pozywaliśmy ludzi za instalowanie na komputerach oprogramowania o takich możliwościach. Jeśli sprawa trafi do sądu, Carrier IQ będzie się zapewne broniło twierdząc, że użytkownicy zgodzili się na jakąś formę śledzenia podpisując umowę z operatorem telefonii komórkowej. Eckhart mówi jednak, że gdy włączył tryb samolotowy, zamykając połączenie z siecią operatora i łącząc się tylko z Wi-Fi, oprogramowanie Carrier IQ nadal zapisywało wciskane klawisze. Przypomina, że operator definiuje swoją usługę, jako swoją własną sieć. Nie rozumiem, w jaki sposób mój telefon podłączony do mojej sieci miałby być ich usługą i jak mogliby mieć prawo do patrzenia, co robię. Profesor Ohm przypomina też, że nawet gdy telefon podłączony jest do sieci operatora, to tylko i wyłącznie operator jest chroniony umową podpisaną z użytkownikiem. A to znaczy, że pośrednicząca w zbieraniu danych firma zewnętrzna może zostać pozwana przez użytkowników, którzy nie wiedzieli o jej działaniach i nie wyrazili na nie zgody.
  2. Analitycy informują, że producent BlackBerry, firma Research In Motion, traci rynek szybciej niż przypuszczano. Pojawiają się obawy o jej płynność finansową i zdolność do realizacji wyznaczonych celów. Akcje RIM-a spadły o 20% po tym, jak wczoraj firma poinformowała o znacznym spadku dochodów w ubiegłym kwartale i nie najlepszych perspektywach na bieżący kwartał. Ta sytuacja pokazuje, jak bardzo RIM traci rynek na rzecz iPhone'a i urządzeń z Androidem. Kierownictwo RIM-a robi, zdaniem analityków, dobrą minę do złej gry, zapowiadając, że firma jest na dobrej drodze do odzyskania dobrej kondycji. Zauważają, że w ciągu jednego tylko kwartału dostawy tabletu PlayBook spadły z 500 do 200 tysięcy sztuk, a RIM będzie musiał wydać pieniądze na jego promocję, by pozbyć się zalegających zapasów. Nie wierzą też, że RIM będzie w stanie odrobić straty finansowe, gdyż na rynku trwa ostra konkurencja i producenci tną ceny, obniżając swój margines zysku.
  3. Research In Motion, kanadyjski producent smartfonów BlackBerry, chce ożywić zainteresowanie swoimi urządzeniamia umożliwiając uruchamianie na nich... aplikacji dla Androida. Trzy osoby, znające plany RIM-a potwierdziły dziennikarzom Bloomberga, że nowa linia smartfonów - QNX - będzie kompatybilna z Androidem. Urządzenia mają trafić do sprzedaży w pierwszej połowie przyszłego roku. Obecnie w Google'owskim Android Market znajduje się ponad 250 000 aplikacji. To sześciokrotnie więcej niż liczba programów dostępna w App World RIM-a. „Możliwość korzystania z aplikacji dla Androida to wielki plus. Jeśli możesz zainstalować te aplikacje i dodatkowo 50 najpopularniejszych programów z App World to rozwiążesz większość problemów trapiących użytkowników BlackBerry" - mówi Steven Li, analityk z toronto. RIM już wcześniej ogłosił, że na tabletach PlayBook będzie można instalować aplikacje dla Androida. Teraz, jak wynika z nieoficjalnych informacji, będzie to również można zrobić na smartfonach.
  4. Największym przegranym wojny na rynku urządzeń mobilnych wydaje się RIM. Od kanadyjskiego producenta urządzeń BlackBerry odwraca się coraz więcej developerów. Ostatnim z nich jest Seesmic, producent popularnych aplikacji do zarządzania serwisami społecznościowymi. firma oświadczyła właśnie, że od 30 czerwca przerywa prace nad oprogramowaniem dla Blackberry i skupi się na Androidzie, iOS i Windows Phone 7. Wcześniej z platformy RIM-a zrezygnowała Purple Forge Corp., twórca aplikacji badających opinię publiczną na potrzeby kampanii politycznych oraz Mobile Roadie LLC, która pisze oprogramowanie dla fanow Miami Dolphins i piosenkarki Taylor Swift. Przyczyną odwrotu developerów są nie tylko spadające udziały RIM-a, ale również trudności w oprogramowaniu Blackberry i brak nowoczesnego, łatwego w użyciu API. Od kiedy RIM wprowadził obok kółka nawigacyjnego ekran dotykowy, obok pełnej klawiatury zastosował skróty klawiszowe, tworzenie oprogramowania stało się trudne i kosztowne - mówi Brian Hurley, prezes Purple Forge.
  5. Steve Ballmer, prezes Microsoftu, zaskoczył wszystkich ogłaszając, że koncern zainwestuje w platformę BlackBerry. Bing stanie się preferowanym dostawcą wyszukiwania i map - stwierdził Ballmer. Także wyszukiwanie głosowe będzie obsługiwane przez Binga. Zdumieni analitycy pytają, ile Microsoft zapłacił za umowę z Research in Motion (twórca platformy BlackBerry) i przypominają, że umowa z Nokią kosztuje koncern z Redmond ponad miliard USD. Szczegóły umowy pomiędzy RIM-em a Microsoftem nie są znane. Na razie pozostają jedynie domysły oraz informacje, które przekazał Ballmer. Dla analityków jest to jednak bardzo ważna wiadomość. To pokazuje, że wojna na rynku mobilnych wyszukiwarek trwa na całego - mówi Michael Gartenberg, analityk Gartnera. Obecność Ballmera na BlackBerry World to świetny ilustracja powiedzenia, że wróg moje wroga jest moim przyjacielem - dodaje. Wrogiem obu firm jest w tym wypadku Google. Rzecznik prasowa RIM-a wyjaśniła, że Bing będzie „preferowaną" wyszukiwarką, co oznacza, iż RIM będzie proponował firmom telekomunikacyjnym z którymi współpracuje, by rozprowadzali BlackBerry z domyślnie ustawionym Bingiem. Jednak ostateczna decyzja będzie należała do telekomów. Warto tutaj zauważyć, że firmy telekomunikacyjne były zadowolone z umowy Microsoftu z Nokią, gdyż mają nadzieję, iż pojawi się dzięki temu realna konkurencja dla Google'a, co wzmocni ich pozycję w negocjacjach z wyszukiwarkowym gigantem. Dlatego też można przypuszczać, że będą też zadowolone z pojawienia się Binga na platformie BlackBerry. Decyzja o współpracy z Microsoftem przeciwko Google'owi to dobry ruch ze strony RIM-a, uważa analityk Jack Gold. RIM tak naprawdę nie chce, by Google dostarczał platformie BlackBerry wyników wyszukiwania i usługi mapowe, ponieważ bardzo mocno konkuruje z Androidem - wyjaśnia. Z drugiej strony Microsoft może potencjalnie zarobić sporo pieniędzy dzięki Bingowi, a więc taki układ to zwycięstwo Microsoftu, gdyż może zdobyć pieniądze, które w innym wypadku trafiłyby do Google'a. Tak więc obie firmy na tym wygrywają i obie walczą w ten sposób z Google'em. Oczywiście BlackBerry jest też konkurentem Windows Phone, ale obecnie dla Microsoftu ma to mniejsze znaczenie, gdyż możliwości zarobkowe Binga są znacznie większe niż Windows Phone. Ponadto umowa z Kanadyjczykami to rodzaj zabezpieczenia dla Microsoftu na wypadek, gdyby Windows Phone nie zdobył popularności. Dzięki niej koncern Ballmera ma gwarancję, że nie wypadnie całkowicie z rynku.
  6. Niewielka aplikacja dla smartfonów stała się powodem zainteresowania amerykańskich senatorów. Program Checkpoint Wingman pozwala użytkownikom ostrzegać się nawzajem o patrolach drogówki. Trzech senatorów z ramienia Partii Demokratycznej wysłało wspólny list do RIM, Apple'a i Google'a domagając się usunięcia programu z ich sklepów. Kanadyjski RIM natychmiast spełnił żądania senatorów, a specjaliści twierdzą, że wkrótce zrobi to Apple. Koncern Jobsa jest bowiem znany z usuwania wywołujących kontrowersje aplikacji. Ostatnio, wskutek nacisku organizacji homoseksualistów, z App Store zniknął program stworzony przez chrześcijańską organizację Exodus International, który miał pomagać przezwyciężyć skłonności homoseksualne. Wątpliwe natomiast, by żądania senatorów spełnił Google. Tym bardziej, że politykom trudno będzie wskazać podstawy prawne, na jakich firma miałaby usunąć wspomniany program.
  7. Dzisiaj będziemy świadkami oficjalnej premiery systemu Windows Phone 7. Wraz z nim Microsoft przystępuje do ofensywy na rynku urządzeń mobilnych. Celem koncernu nie jest po prostu powstrzymanie spadku udziałów w rynku, ale nawiązanie równorzędnej walki z Apple'em i Google'em. Największy światowy producent oprogramowania z pewnością chciałby być numerem 1 na rynku urządzeń mobilnych tak, jak jest nim na rynku komputerów stacjonarnych. Tym bardziej, że rynek mobilny postrzegany jest jako kluczowy dla przyszłego przetwarzania danych. Analitycy Gartnera uważają, że w bieżącym roku na całym świecie zostanie sprzedanych 270 milionów smartfonów, czyli o 56% więcej niż w roku 2009. Jednocześnie sprzedaż pecetów wzrośnie jedynie o 19% do 368 milionów sztuk. Niewykluczone, że Windows Phone 7 to dla Microsoftu ostatnia szansa do nawiązania rywalizacji z Apple'm i Google'em. Walka nie będzie łatwa, jednak koncern z Redmond może wykorzystać fakt, że jego systemy operacyjne już są obecne na smartfonach. Z najnowszych danych Gartnera wynika, że do Windows należy 5% rynku smartfonów. Złą wiadomością dla koncernu jest szybki spadek jego udziałów. Jeszcze przed rokiem należało doń 9% rynku. Najpoważniejszym wyzwaniem będzie walka z Google'em i robiącym błyskawiczną karierę Androidem. Rok temu do systemu Google'a należało 2%. a obecnie należy doń 17% rynku. Jednak nie tylko koncern Page'a i Brina będzie walczył z firmą Ballmera. Inni poważni konkurenci to kanadyski RIM ze swoim BlackBerry oraz Apple'owski iPhone. W tej wojnie analitycy nie dają Microsoftowi wielkich szans. Uważają, że w przyszłości rynek podzielą między siebie Symbian (Nokia) i Android (Google). Już obecnie widać, że te dwie firmy mają największe szanse na sukces. Obecnie rynkowym liderem jest Symbian (41%), daleko za nim plasuje się BlackBerry (18%), któremu po piętach depcze Android (17%). System Google'a coraz bardziej wyprzedza Apple'a (14%), a w ogonku, z 5-procentowym udziałem, wlecze się Microsoft. Nic zatem dziwnego, że koncern pokłada wielkie nadzieje w Windows Phone 7. Jednak analitycy Gartnera są sceptyczni. Ich zdaniem w roku 2014 na świecie nabywców znajdzie około 875 milionów smartfonów. Symbian i Android będą miały wówczas po 30% rynku, Apple ma być w posiadaniu około 15%, do RIM-a będzie należało 12%, a Microsoft będzie musiał zadowolić się zaledwie 4-procentowym udziałem.
  8. Android podbił nie tylko serca Brytyjczyków. Także na najważniejszym rynku świata - w USA - system Google'a zaczął wyprzedzać konkurencję. Jak wynika z danych NPD Group, w drugim kwartale bieżącego roku Android, po raz pierwszy w historii, zyskał więcej nowych klientów niż systemy Apple'a i RIM. Kanadyjski producent urządzeń BlackBerry stracił, po raz pierwszy od czwartego kwartału 2007 roku, pozycję lidera sprzedaży. Pomiędzy początkiem kwietnia a końcem czerwca 2010 w USA wśród nowo sprzedanych smartfonów urządzenia z Androidem stanowiły 33%. Do RIM należało 28% rynku sprzedaży, a do Apple'a 22%. Ross Rubin, dyrektor wydziału analiz przemysłowych w NPD mówi, że to drugi kwartał mocnego wzrostu Androida. Zauważa przy tym, że widać już spowolnienie tego wzrostu. O sukcesie systemów operacyjnych na rynku smarfonów decyduje odpowiedni wybór modeli telefonów oraz współpraca z operatorami. W sukcesie Androida duży udział miały Motorola i HTC. Ze słów Rubina wynika, że bardzo istotną cechą jest duży wyświetlacz. Analityk zauważa, że nachodzący system BlackBerry 6 będzie wyposażony w wiele funkcji, które ma Android, jednak pojawi się on na urządzeniach, które nie są wyposażone w tak duży wyświetlacz jak telefony z Androidem. Kanadyjczykom z RIM trudno będzie zatem ponownie zostać liderem sprzedaży.
  9. W pierwszym kwartale bieżącego roku firmy RIM oraz Apple prześcignęły Motorolę na liście największych producentów telefonów komórkowych. Oba przedsiębiorstwa zajmują, odpowiednio, piąte i szóste miejsce. Motorola spadła na miejsce ósme. RIM, producent Blackberry, zanotował największy przyrost spośród wszystkich firm z pierwszej dziesiątki. W porównaniu z ostatnim kwartałem ubiegłego roku Kanadyjczycy sprzedali o 364 000 (czyli 3,6%) urządzeń więcej. To dało im awans z miejsca ósmego na piąte. Tymczasem Apple sprzedało 8,8 miliona iPhone'ów, co oznacza wzrost o 0,2% w porównaniu z poprzednim kwartałem. Dzięki takiemu wynikowi koncern Jobsa awansował z 9. miejsca. Pierwsze trzy miesiące bieżącego roku nie były dobre dla Motoroli. Sprzedaż jej telefonów spadła aż o 29,2%, do 8,5 miliona sztuk. Jeszcze w ostatnim kwartale 2009 nabywców znalazło aż 12 milionów urządzeń tej firmy. Tak słabe wyniki spowodowały, że Motorola spadła nie tylko za RIM i Apple'a, ale też za chińską firmę ZTE. Zjawisko to jest jednak w dużej mierze wynikiem świadomej decyzji kierownictwa firmy, które zdecydowało o zmianie strategii. Koncern chce skupić się przede wszystkim na rynku droższych urządzeń. Już zanotowano pierwsze pozytywne efekty takiego działania. Liczba sprzedanych telefonów spadła, jednak dochody firmy wzrosły. Największym producentem telefonów komórkowych pozostaje Nokia, to której należy 37,4% rynku. Fińska firma zanotowała co prawda 15,1-procentowy spadek sprzedaży kwartał do kwartału, jednak rok do roku odnotowała wzrost w wysokości 15,7%. Po piętach depcze jej Samsung z 22,3% udziałem i 40,4-procentowym wzrostem rdr. Na trzecim miejscu jest LG (9,4% udziału w rynku i 19,9% wzrost rok do roku). Czwarte miejsce zajmuje Sony Ericsson, które o ułamki procenta wyprzedza RIM. W bieżącym roku powinniśmy zatem być świadkami dalszego rynkowego awansu RIM i Apple'a.
  10. Firma analityczna RBC Capital Market opublikowała raport, z którego wynika, że już wkrótce Microsoft może przestać liczyć się na rynku smartfonów. Zdaniem RBC w roku 2012 Apple sprzeda ponad 82 miliony iPhone'ów i wraz z firmami RIM oraz Palm opanuje rynek. Wbrew nadziejom Steve'a Ballmera, który publicznie wyśmiewał szanse na rynkowy sukces iPhone'a, nic nie wskazuje na to, by Microsoft miał jakikolwiek pomysł na zatrzymanie spadku rynkowych udziałów. Nadzieją firmy z Redmond może być system Windows 7 Mobile, ale trafi on na rynek dopiero wiosną przyszłego roku. Na razie koncern z Redmond może liczyć jedynie na Windows Mobile 6.5 oraz Windows Mobile Marketplace. Oba produkty mają jednak poważne wady. System Windows Mobile 6.5 nie obsługuje w pełni ekranu dotykowego, co stało się standardem na rynku smartfonów. Z kolei Windows Mobile Marketplace nie ma obecnie najmniejszych szans, by konkurować z App Store, z którego pobrano już ponad 1,5 miliarda aplikacji. Nic nie wskazuje też i na to, by developerzy mieli porzucić platformę iPhone na rzecz Windows Mobile. Apple uczy się traktować developerów coraz lepiej, a poza tym, z Microsoftem o ewentualnych zawiedzionych postępowaniem firmy Jobsa konkurują też Google i Sony. Zresztą część developerów, która odeszła od iPhone'a do Androida szybko powróciła, gdyż byli rozczarowani platformą Google'a.
  11. Niewykluczone, że iPhone doczekał się godnego konkurenta. Kwartalna sprzedaż smartphone'a BlackBerry Curve była większa od sprzedaży telefonu Apple'a. Kanadyjska firma Research In Motion (RIM) przez długi czas była liderem na rynku smartphone'ów. Dopiero pojawienie się iPhone'a odebrało jej ten tytuł. Przez wiele miesięcy telefon firmy Jobsa królował w rankingach. Z najnowszych danych NPD Group wynika, że pomiędzy styczniem a marcem 2009 najpopularniejszym smartphone'em był Curve, który zadebiutował w 2007 roku. iPhone znalazł się na drugim miejscu, a na trzecim uplasował się BlackBerry Storm. Do sukcesu Curve'a przyczynił się z jednej strony fakt, iż urządzenie rozprowadzane jest przez wszystkich czterech największych amerykańskich operatorów sieci komórkowych, podczas gdy na iPhone'a wyłączność ma AT&T. Ponadto Verizon Wireless agresywnie promował Curve'a dodając do każdego zakupionego telefonu identyczne urządzenie. Obecnie do RIM należy niemal 50% amerykańskiego rynku smartphone'ów, czyli o 15% więcej niż w ostatnim kwartale roku 2008. Główni konkurenci RIM - Apple i Palm - stracili około 10% udziałów.
  12. Zdaniem analityków, Microsoft przygotowuje się do złożenia oferty zakupu kanadyjskiej firmy Research In Motion, producenta popularnych urządzeń BlackBerry. RIM może być w tej chwili podatny na przejęcia. W ciągu ostatniego roku cena akcji firmy spadła ze 150 do 68 dolarów. Światowy kryzys jeszcze pogarsza sytuację, gdyż przedsiębiorstwa - a do nich głównie kierowana jest oferta RIM - ograniczają wydatki. Peter Misek, analityk firmy Canaccord Adams uważa, że Microsoft będzie chciał kupić RIM w cenie 50 USD za akcję. Kanadyjskie przedsiębiorstwo jest obecne na rynku, którym żywo interesuje się też gigant z Redmond. Przejęcie producenta BlackBerry zwiększyłoby udziały Microsoftu na rynku telefonii komórkowej, na której jest obecny dzięki systemowi Windows Mobile. Co więcej, samo przejęcie nie byłoby dla Microsoftu zbyt kłopotliwe. Koncern ma obecnie 23 miliardy dolarów w gotówce, a RIM jest wyceniany na 34 miliardy USD. Oznacza to, że firma Ballmera nie musiałaby starać się o pożyczkę w przeżywającym kłopoty sektorze bankowym.
  13. Firma Research In Motion (RIM), twórca popularnych urządzeń z serii BlackBerry, postanowiła odebrać klientów Apple'owi. Bronią służącą do walki z firmą Jobsa ma być telefon BlackBerrry Storm. Po raz pierwszy RIM zrezygnowała ze swojej wygodnej klawiatury na rzecz ekranu dotykowego. Jednak projektanci Storma wsłuchali się w opinie klientów, którzy nieco narzekali na ekran dotykowy iPhone'a, gdyż podczas korzystania z wirtualnej klawiatury brakowało im uczucia naciskania klawiszy. Wyświetlacz Storma został więc zaprojektowany tak, by użytkownik opuszkami palców czuł interakcję z wirtualnymi klawiszami. Telefon RIM będzie pracował w sieciach Verizon i Vodafone, mimo iż korzystają one z niekompatybilnych technologii. Przypomnijmy, że Apple pozwala na korzystanie z iPhone'a tylko w jednej sieci. Research In Motion, do którego należy ponad 50% rynku smartphone'ów w USA, chce uchronić się przed stratą klientów. Pracownicy korporacji coraz częściej bowiem domagają się od swoich pracodawców urządzenia z ekranem dotykowym, które pozwala na łatwe nawigowanie po Internecie. Storm zapewnia to swoim użytkownikom, a ponadto jest w stanie odróżnić lekkie dotknięcie, za pomocą którego sterujemy kursorem, od naciśnięcia, które np. uaktywnia odnośnik. Nowy telefon, podobnie jak iPhone, pozwala na odtwarzanie filmów i wykonywanie zdjęć. Producent wyposażył go w przeglądarkę internetową, klienta poczty, odtwarzacz multimediów, GPS, możliwość wysyłania SMS-ów i MMS-ów. Załączona bateria wystarczy na 15 dni czuwania i 5,5 godziny rozmów. Pamięć Storma to 1 gigabajt RAM i 128 megabajtów flas. Można ją rozszerzyć za pomocą kart microSD. Kolorowy wyświetlacz o rozdzielczości 480x360 wyposażono w czujnik światła, dzięki czemu dobiera on parametry obrazu tak, by zawsze był on wyraźny. Storm współpracuje z biznesowym oprogramowaniem firm Microsoft, IBM i Novell, łatwo integruje się z firmowymi serwerami pocztowymi. Telefon wyposażono w technologie szyfrowania AES i potrójne DES. Sześciozakresowe urządzenie (800 MHz, 850 MHz, 900 MHz, 1800 MHz, 1900 MHz i 2100 MHz) obsługuje technologie GSM, GPRS, UMTS, HSPA i CDMA.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...