Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Kostaryka' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 5 wyników

  1. Politycy, ekonomiści i obrońcy przyrody od dawna toczą spory o to, jaki wpływ na gospodarkę biednych krajów ma tworzenie obszarów chronionych. Jedni twierdzą, że blokują one rozwój rolnictwa i uniemożliwiają pozyskiwanie surowców naturalnych, inni dowodzą, iż rozwijają turystykę i przyczyniają się do polepszenia lokalnej infrastruktury. Najnowsze badania opublikowane w PNAS pokazują, że długoterminowe skutki powoływania obszarów chronionych mają pozytywny wpływ, gdyż przyczyniają się do bogacenia społeczności lokalnej. Autorzy najnowszych badań skrytykowali jednocześnie wcześniejsze opracowania, w których, by wykazać, że obszary chronione w krajach ubogich szkodzą rozwojowi gospodarczemu, pominięto dwa istotne czynniki. Pierwszy z nich to fakt, że miejscowa ludność cierpi ubóstwo już przed ustanowieniem rezerwatu czy parku narodowego. Drugi pomijany wcześniej czynnik to położenie obszarów chronionych. Są one zwykle ustanawiane w odległych regionach, które właśnie ze względu na odległości tak czy inaczej rozwijają się wolniej. W najnowszych badaniach wzięto oba te czynniki pod uwagę, a by zbadać ich wpływ, sprawdzano, jak rozwijają się obszary o podobnych charakterystykach ekonomicznych i geograficznych, ale na których nie ma obszarów chronionych. Z kolei, aby zbadać wpływ długoterminowy, wzięto pod uwagę parki i rezerwaty ustanowione co najmniej 15 lat temu w Kostaryce i Tajlandii. Do grupy kontrolnej wybrano społeczności, które mieszkały na terenach, gdzie obszary chronione stanowiły mniej niż 1% powierzchni. Grupą badaną były społeczności, gdzie chroniono więcej niż 10% powierzchni. Porównywano ze sobą takie społeczności, które były podobne pod względem poziomu ubóstwa sprzed ustanowienia obszaru chronionego, obszaru zajmowanego przez lasy, wydajności rolnictwa oraz dostępu do systemu transportowego. Następnie sprawdzano obecny poziom ubóstwa, dzięki czemu ustalono wpływ obszaru chronionego na ekonomię. Badania wykazały, że obszary chronione przyczyniają się do redukcji biedy. W Kostaryce zaobserwowano w ich okolicach 10-procentową redukcję ubóstwa. Jeszcze większy wpływ miały one w Tajlandii, gdzie wpływowi obszarów chronionych przypisano aż 30-procentową redukcję poziomu biedy. Wyniki te były prawdziwe nawet tam, gdzie obszary chronione zajmowały 50% ziemi zamieszkiwanej przez daną społeczność. Obalono przy okazji argument, jakoby wpływ tych obszarów polegał jedynie na tym, że zmuszają biedotę do emigracji. Autorzy badań przyznają jednocześnie, że nie odpowiadają one na wszystkie pytania. Nie wynika z nich bowiem, jaki jest krótkoterminowy wpływ ustanowienia rezerwatów. Nie opisano też mechanizmów powodujących zmniejszenie biedy. Zauważają również, że wyniki nie muszą być prawdziwe w odniesieniu do każdego kraju.
  2. Dżungla często kojarzy się z sielankowymi krajobrazami i nieprzebranym bogactwem życia. Tymczasem las deszczowy może być zbyt deszczowy nawet dla swoich mieszkańców. Dlatego też niewielkie ptaki manakiny panamskie (Corapipo altera) wolą na początku pory deszczowej polecieć na niziny, gdzie jest co prawda mniej pokarmu, ale i lepsza pogoda (Proceedings of the Royal Society B). Manakiny nie pokonują tak długich tras jak choćby bociany, ale wzbijają się lub opadają wzdłuż zboczy kostarykańskich gór. Zespół Alice Boyle z Uniwersytetu Zachodniego Ontario przyglądał się im w rejonie wybrzeża Morza Karaibskiego. Kiedy przez kilkadziesiąt lat biolodzy obserwowali poczynania C. altera, sądzili, że bodźcem dla ich podróży jest niedobór pokarmu. W ramach swoich wcześniejszych studiów Boyle stwierdziła jednak, że na większych wysokościach jest więcej żywności, a manakiny kierują się w dół, prawdziwy powód migracji niektórych osobników musi być zatem inny. Kanadyjczycy – z Boyl współpracowali jeszcze Chris Guglielmo z tej samej uczelni oraz Ryan Norris z Uniwersytetu w Guelph - postawili hipotezę, że rzęsista ulewa nie pozwala ptakom żerować. Cóż więc z tego, że jedzenia jest w bród, skoro nie ma jak z niego skorzystać. Jeśli przyjrzeć się rozkładowi opadów, wyraźnie widać, że niżej spada o połowę mniej wody. Nikogo nie zdziwiło więc, że w takiej sytuacji odlatywały głównie zwierzęta najmniejsze i w złej kondycji. Ornitolodzy wykazali, że manakiny panamskie reagowały na obfite opady, a te, które zostawały na wysokościach, miały się gorzej od osobników decydujących się na migrację w dół stoku. Czas odlotów zbiegał się z początkiem pory deszczowej. Wiedzieliśmy, że ptaki żywiące się głównie owocami i nektarem są w większym stopniu wędrowne niż ptaki owadożerne, ale wzorzec dostępności pokarmu nie pasował do obserwacji. Gdy teraz dysponujemy informacjami na temat, w jaki sposób deszcz oddziałuje na ptaki, wydaje się sensowne, że małe osobniki, które żywią się czymś, co jest zasadniczo śmieciowym jedzeniem, najwcześniej wyczerpią swoje zasoby energetyczne, kiedy deszcz nie pozwoli im żerować.
  3. Naukowcy z Manchester University i Chester Zoo odnaleźli najrzadszą żabę drzewną świata. Od 20 lat sądzono, że zamieszkująca Kostarykę Isthmohyla rivularis wyginęła. Jednak w ubiegłym roku Andrew Gray z uniwersyteckiego Manchester Museum sfotografował samca tej żaby. Uniwersytet zorganizował więc ekspedycję, która miała ocenić, czy gatunek przetrwał. Zakończyła się ona sukcesem. W rezerwacie Monteverde znaleziono ciężarną samicę i kilka samców. Isthmohyla ruvularis przeżyła więc epidemię śmiertelnej grzybicy skóry, która zabiła wiele innych gatunków żab. To największe osiągnięcie w mojej karierze naukowej - mówi Andrew Gray. Teraz wiemy, że obie płci przeżyły na wolności. Musimy lepiej poznać te żaby by móc je chronić. Aby spotkać te niezwykle rzadkie zwierzęta, naukowcy musieli wejść głęboko w las. Żaby prowadzą nocny tryb życia, co dodatkowo utrudniało ich znalezienie. Najpierw uczeni spotkali samca, a niedaleko niego, na liściu siedziała miniaturowa samica. Szanse spotkania samicy tego gatunku są minimalne. Można ją znaleźć jedynie przez przypadek i tylko w okresie godowym. Samice schodzą wówczas na ziemię by złożyć jaja - mówi Gray. Można szukać ich każdej nocy, przez cały rok, i nie zobaczyć ani jednej. Po prostu mieliśmy szczęście - dodaje. Znaleziona samica mierzyła 2,5 centymetra długości. Naukowcy pobrali wymaz z jej skóry by sprawdzić, czy jest ona nosicielką śmiertelnej grzybicy. Zwierzę zostało następnie wypuszczone na wolność. Naukowcy mają nadzieję, że żaby będą w stanie zwalczyć grzybicę. Wystarczy bowiem, że odpowiednio długo wystawią się na działanie promieni słonecznych. Wyższa temperatura zabije grzyby. Problem jednak w tym, że wskutek globalnego ocieplenia niebo nad rezerwatem Monteverde jest coraz częściej zachmurzone.
  4. Amerykańscy naukowcy badający pewien gatunek termita, który zamieszkuje lasy Kostaryki, przypadkiem natrafili na potencjalną żyłę złota. Skarb znajduje się w... przewodzie pokarmowym termita i może posłużyć do produkcji paliwa przyszłości. Całkowite odejście przemysłu motoryzacyjnego od coraz droższych paliw kopalnych, których największe zasoby znajdują się w niestabilnych regionach świata, to kwestia najbliższych 30 lat. Naukowcy pracują nad innymi paliwami, które mogłyby napędzać pojazdy. Jeden z pomysłów to biopaliwa. Ich pierwsza, obecnie produkowana, generacja tworzona jest z roślin jadalnych, co ma tę negatywną stronę, że powoduje wzrost cen żywności. Uczeni już pracują jednak nad kolejną generacją. Te paliwa będą powstawały z niejadalnej celulozy. Do produkcji paliw można by więc wykorzystać np. odpady przemysłu drzewnego. Tutaj jednak pojawia się problem. Technologia taka jest obecnie zbyt droga i skomplikowana, by można wprowadzić ją na przemysłową skalę. Z pomocą przychodzi jednak kostarykański termit. Przewód pokarmowy tych zwierząt podzielony jest na kilka „przedziałów”, a w każdym z nich żyją inne bakterie rozkładające drewno zjadane przez termita. Amerykańscy uczeni pobrali próbki tych bakterii i zsekwencjonowali ich genom. Dzięki temu mają nadzieję, że uda się zaprzęgnąć bakterie z układu pokarmowego termita do przemysłowej produkcji biopaliw. A układ ten jest niezwykle wydajny. Teoretycznie może on przetworzyć kartkę papieru A4 na dwa litry wodoru – mówi Andreas Brune z Instytutu Maksa Plancka w Marburgu. Odkrycie budzi więc olbrzymie nadzieje, jednak, jak zauważają specjaliści, zastosowanie bakterii znalezionych wewnątrz termita nie będzie łatwe. Najpierw trzeba odnaleźć te geny, które odpowiadają za rozłożenie celulozy na glukozę, a następnie spróbować wprowadzić proces produkcyjny na skalę przemysłową. W projekt badawczy zaangażowane są takie instytucje jak należący do Departamentu Energii Joint Genome Institute, California Institute of Technology (Caltech), specjalizująca się w biopaliwach firma Verenium, kostarykański Narodowy Instytut Bioróżnorodności oraz IBM-owskie Thomas J. Watson Research Center.
  5. Niewielka mrówka może się poszczycić najszybszymi szczękami w królestwie zwierząt. Gryzie z siłą ponad 300 razy przewyższającą masę jej ciała — wykazały zdjęcia wykonane za pomocą nowoczesnych technik cyfrowych. Szczęki Odontomachus bauri zamykają się z prędkością ponad 100 km/h — to największa zarejestrowana szybkość, z jaką zwierzę porusza częściami swojego ciała. Zdjęcia ujawniły również, że pochodzące z Ameryki Południowej i Środkowej mrówki nie tylko wykorzystują szczęki do gryzienia, lecz wbijając je w podłoże w obliczu zbliżającego się niebezpieczeństwa, "wyrzucają" się w górę i przenoszą w dowolnie wybrane miejsce. Dr Sheila Patek z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley zaprezentowała wyniki badań swojego zespołu w internetowym wydaniu Proceedings of the National Academy of Sciences. Naukowcy pracowali z mrówkami z Kostaryki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...