Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Hohle Fels' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. W 1999 r. w jaskini Hohle Fels z Jury Szwabskiej znaleziono głowę zwierzęcia z kości mamuta. Sądzono, że to najprawdopodobniej głowa figurki konia. Jakiś czas temu odkryto pasujący do niej fragment korpusu. Teraz jednak specjaliści nie wiedzą, czy rzeźba przedstawia lwa czy niedźwiedzia jaskiniowego. W Hohle Fels znajdowane są jedne z najstarszych na świecie dzieł sztuki i instrumentów muzycznych. Nadal nie możemy z całą pewnością ustalić przynależności gatunkowej [przedstawionego] zwierzęcia, lecz może to być lew lub niedźwiedź jaskiniowy - powiedział na konferencji prasowej „Znalezisko roku 2022” (Fund des Jahres 2022) prof. Nicholas Conard z Uniwersytetu w Tybindze. Z informacjami na temat figurki, części której odkryto w warstwach z czasów kultury oryniackiej, można się zapoznać w piśmie Archäologische Ausgrabungen in Baden-Württemberg (Nicholas J. Conard, Alexander Janas: Fundreiche mittelpaläolithische Schichten und neue Einblicke in Technologie und Subsistenz der Neandertaler im Hohle Fels). Sam prof. Conard uważa, że dzieło z górnego paleolitu przedstawia jednak niedźwiedzia jaskiniowego. Przemawiają za tym m.in. masywna sylwetka oraz charakterystyczny garb. Specjalista przyznaje jednocześnie, że w figurce można się także dopatrzeć cech anatomicznych/morfologicznych lwa jaskiniowego. Wiarygodna identyfikacja przedstawień z epoki lodowej nie zawsze jest łatwa, zwłaszcza gdy zachowały się one w tak fragmentarycznej formie - mówi Conard. Obecnie rzeźba składa się z 5 fragmentów (w tym kawałka policzka), odkrytych podczas różnych sezonów wykopalisk. Głowa jest odłamana na wysokości szyi. Zabytek wchodzi w skład kolekcji Urgeschichtlichen Museum (URMU) w Blaubeuren. Najnowsze znalezisko ma 3,99 cm długości, 2,49 cm wysokości i 0,55 cm szerokości. Uznano je za prawy bark i tułów. Podczas przeglądania licznych kościanych znalezisk z Hohle Fels natrafiono na następny fragment prawego boku (dopasowano go na podstawie wyrytego wzoru). Niewykluczone, że inny kawałek stanowi z kolei część lewej przedniej nogi. Jak żaden inny zabytek, figurka ta pokazuje nam i zwiedzającym, że prace archeologiczne [właściwie] nigdy się nie kończą - podsumowuje dyrektorka zarządzająca URMU dr Stefanie Kölbl. « powrót do artykułu
  2. W jaskini Hohle Fels w pobliżu niemieckiego miasta Ulm na terenie Jury Szwabskiej odkryto najstarszy instrument muzyczny świata. Starożytny flet liczy sobie ok. 35 tysięcy lat i jest o ponad 5 tys. lat starszy od poprzednich rekordzistów z Francji i Austrii. Wykonano go z kości. Co ważne, zachował się w niemal idealnym stanie. W sumie znaleziono fragmenty 3 kościanych fletów. Naukowcy uważają, że jaskinia stanowiła obozowisko społeczności zbieracko-myśliwskiej z epoki kamienia, która żywiła się mięsem koni i reniferów oraz owocami i jagodami. Flet wykonano z kości skrzydła sępa. Ma ok. 20 cm długości i centymetr średnicy. Wydrążono w nim 5 otworów, a na końcu znajduje się rozwidlenie w kształcie litery "V" – zapewne ustnik. Fachowcy uważają, że z fletu z epoki kamienia można było wydobyć podobny zakres dźwięków, co ze współczesnego instrumentu. Należało go trzymać pionowo i dmuchać nie bezpośrednio do środka, lecz przez wyrzeźbione u szczytu rozwidlenie. To trochę jak granie na butelce po piwie – porównuje Nicholas Conrad z Uniwersytetu w Tybindze. Zgromadzono niewielkie fragmenty fletów, ale dzięki temu zyskano wgląd w technikę ich wytwarzania. Niewykluczone, że składano je z połówek, które strugano, polerowano i sklejano. Ponieważ w tym samym miejscu natrafiono wcześniej na figurki i malowidła naścienne, archeolodzy wnioskują, że sztuka była bardzo ważna dla plemion z paleolitu z okresu kultury oryniackiej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...