Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Dziewiąta Planeta' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Dziewiąta Planeta, hipotetyczny nieznany dotychczas obiekt wchodzący w skład Układu Słonecznego, może nie być planetą. Astronomowie Jakub Scholtz z Durham University i James Unwin z University of Illinois at Chicago zaproponowali hipotezę mówiącą, że to... pierwotna czarna dziura. Pierwotne czarna dziury to również obiekty hipotetyczne. Zgodnie z obowiązującymi teoriami, powstały one tuż po Wielkim Wybuchu i nie są wynikiem zapadania grawitacyjnego jak znane nam czarne dziury, ale powstały z niezwykle gęstej materii, która powstała po Wybuchu. Ze względu na mechanizm swojego powstawania pierwotne czarne dziury nie są tak masywne, jak czarne dziury powstałe w wyniku kolapsu. Jednocześnie ich masa minimalna również może być znacznie mniejsza, mniejsza nawet niż masa Słońca. Najmniejsze z pierwotnych czarnych dziur już nie istnieją, wyparowały przez miliardy lat istnienia wszechświata. Jednak te bardziej masywne wciąż mogą istnieć. I to właśnie jedna z nich może być obiektem znanym jako Dziewiąta Planeta. Pogłoski o istnieniu nieznanej planety w Układzie Słonecznym krążą w środowisku pseudonaukowym od kilku dekad. Jednak przed trzema laty na łamach Astronomical Journal pojawił się artykuł, którego autorzy – naukowcy z prestiżowego California Institute of Technology – informowali, że planeta taka rzeczywiście może istnieć. Jakub Scholtz i James Unwin skupili się na dwóch niewyjaśnionych dotychczas faktach. Pierwszy z nich to niezwykłe orbity niektórych obiektów transneptunowych, wskazujących na oddziaływanie zewnętrznego źródła. Źródło takie musiałoby mieć masę od 5 do 15 mas Ziemi i krążyć wokół Słońca w odległości 300–1000 jednostek astronomicznych. Drugi fakt to zaobserwowanych niedawno przez satelitę OGLE (Optical Gravitational Lensing Experiment) sześć ultrakrótkich epizodów mikrosoczewkowania grawitacyjnego, z których każde trwało od 0,1 do 0,3 doby. Mikrosoczewkowane obiekty znajdują się w kierunku poprzeczki galaktyki w odległości 8000 parseków do Ziemi, a soczewkujący obiekt musiałby mieć masę od 0,5 do 20 mas Ziemi i mógłby być albo grupą swobodnie poruszających się planet, albo pierwotną czarną dziurą. Naukowcy zwracają uwagę, że obie wymienione anomalie są powodowane przez obiekty, których masa znajduje się w tym samym przedziale. Być może najbardziej naturalnym wyjaśnieniem jest stwierdzenie, że anomalie wywołała nieznana populacja planet. Na przykład anomalie zarejestrowane przez OGLE można interpretować jako obecność swobodnie poruszających się planet, których masa jest bardziej skoncentrowana niż lokalna masa gwiazd, a Dziewiąta Planeta może być jedną z tych planet, która została przechwycona przez Układ Słoneczny. To by oznaczało, że musimy zaktualizować nasze modele powstawania planet, ale obecne poszukiwania Dziewiątej Planety powinny być kontynuowane, czytamy w artykule opublikowanym w arXiv. W naszej pracy skupiliśmy się na bardziej ekscytującej hipotezie. Jeśli to, co zarejestrował OGLE zostało wywołane obecnością populacji pierwotnych czarnych dziur, to jest też możliwe, że anomalie orbit obiektów transneptunowych to skutek oddziaływania jednej z tych czarnych dziur przechwyconych przez Układ Słoneczny, dodają autorzy. Jeśli Scholtz i Unwin mają rację i rzeczywiście mamy tu do czynienia z pierwotną czarną dziurą, to jej wykrycie będzie niezwykle trudne. Tego typu czarna dziura o masie 5-krotnie większej od masy Ziemi miałaby średnicę około... 5 centymetrów, a jej temperatura promieniowania Hawkinga wynosiłaby 0,004 kelwina, co czyni ją zimniejszą niż mikrofalowe promieniowanie tła. Jeśli tak, to na załączonej grafice widzimy jej rzeczywistą wielkość. Dlatego też obaj naukowcy proponują nie poszukiwania samej czarnej dziury, a poszukiwania sygnałów oddziaływania jej halo na otoczenie. Halo ciemnej materii takiej dziury rozciąga się bowiem na odległość 8 j.a. czyli mniej więcej od Ziemi do Saturna, zatem możliwe jest zauważenie jego interakcji z pobliskimi obiektami. « powrót do artykułu
  2. Oddziaływania pomiędzy obiektami na granicy Układu Słonecznego, a nie obecność Dziewiątej Planety, mogą wyjaśniać tajemnicze orbity niektórych obiektów, uważają autorzy najnowszych badań. Przed dwoma laty profesorowie Batygin i Brown przedstawili hipotezę, zgodnie z którą niezwykłe orbity kilkunastu obiektów z Pasa Kuipera, w tym orbitę Sedny, wyjaśnia obecność w Układzie Słonecznym nieznanej dotychczas Dziewiątej Planety. Teraz profesor Ann-Marie Madigan i jej zespół z Colorado University w Boulder twierdzą, że te niezwykłe orbity to skutek oddziaływań pomiędzy samymi obiektami. Tam jest tyle różnych obiektów. Jak działa ich ich wspólna grawitacja? Możemy rozwiązać wiele problemów biorąc ją pod uwagę, mówi Madigan. Jednym z tajemniczych obiektów Pasa Kuipera jest Sedna. To nieco mniejsza od Plutona planeta karłowata, której czas obiegu wokół Słońca wynosi ponad 11 000 lat. Orbita Sedny i jej podobnych obiektów przebiega tak, że nigdy nie znajdują się one w pobliżu Neptuna. Wszystkie inne obiekty Pasa Kuipera zbliżają się do tej planety. Madigan i jej zespół chcieli początkowo zbadań dynamikę tych obiektów. Jacob Fleisig, którego zadaniem było stworzenie modelu komuputerowego, przyszedł do Madigan i poinformował ją, że zauważył coś interesującego. Z wyliczeń Fleisiga wynikało, że wspomniane obiekty okrążają Słońce na podobieństwo wskazówek zegara. Część z nich porusza się szybciej i w tandemie, zaś większe obiekty, jak Sedna, wędrują wolniej. Czasami obiekty te spotykają się. Można zauważyć nagromadzenie tych obiektów po jednej stronie Słońca. Ich orbity łączą się, a interakcje pomiędzy obiektami powodują, że zmieniają one orbitę na bardziej kołową, stwierdził młody naukowiec. Innymi słowy, orbity wspominanych obiektów mogą zmieniać się z eliptycznych na kołowe wyłącznie wskutek oddziaływań pomiędzy samymi obiektami. Do ich wyjaśnienia nie jest potrzebne istnienie Dziewiątej Planety. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...