Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' wylęg' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. W związku z pandemią COVID-19 od pewnego momentu tegoroczny wylęg zagrożonych żółwi na plaży Janga w mieście Paulista w Brazylii odbywa się niemal bez świadków. Jak wylicza miejscowy Ratusz, w sumie w 2020 r. przyszły na świat 204 żółwie szylkretowe (Eretmochelys imbricata) i 87 żółwi zielonych (Chelonia mydas). "Turę" wylęgu, która miała miejsce 14 marca, oglądał jeszcze spory tłum widzów. Podczas następnej, przypadającej na 22 marca, z powodu zaleconego przez władze dystansowania społecznego obecni byli tylko nieliczni przedstawiciele miejskiego Núcleo de Sustentabilidade Urbana (NSU). W sobotę (14 marca) przyszły na świat 102 E. imbricata. W niedzielę (22 marca) gatunek powiększył się o 97 kolejnych żółwi szylkretowych. W sumie w 2020 r. na wybrzeżu Paulisty urodziło się 291 żółwi morskich: 87 żółwi zielonych i 204 żółwie szylkretowe. Tym razem [22 marca], w związku ze środkami ochronnymi, przedsięwziętymi, by zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa, ludność nie mogła się przyglądać wydarzeniu - wyjaśnia koordynator NSU Herbert Andrade. Liczba żółwików będzie większa, bo na plaży nadal jest jeszcze trochę gniazd z jajami. Prowadzony jest monitoring. Obecnie zajmują się tym zapewne wyłącznie technicy NSU; wcześniej pomagali im mieszkańcy, użytkownicy plaży i rybacy. Żółwiki mogą liczyć na pomoc, na zdjęciach widać bowiem, że technicy odkopują je i przekładają je do plastikowych pojemników, ułatwiając im opuszczenie gniazda i pierwsze dotarcie do wody. Biolożka Conceição Maciel podkreśla, że wydarzenia, podczas których publika może obserwować wylęg żółwi, są bardzo ważne dla zwiększenia społecznej świadomości potrzeby ochrony [...] naturalnego habitatu tych zwierząt. [...] Następnym razem zabiorę ze sobą całą rodzinę. « powrót do artykułu
  2. Pterodaktyle umiały latać od urodzenia. To bardzo ważne odkrycie, bo nauce nic nie wiadomo o żadnych innych współczesnych czy znanych z zapisu kopalnego kręgowcach, które również posiadałyby tę umiejętność. Wcześniej sądzono, że podobnie jak ptaki czy nietoperze, pterodaktyle były w stanie wzbić się w powietrze dopiero po osiągnięciu niemal dorosłych rozmiarów. Te przypuszczenia opierały się na znalezionych w Chinach sfosylizowanych embrionach tych istot, które miały słabo rozwinięte skrzydła. Hipoteza ta została jednak obalona przez dr Davida Unwina z Uniwersytetu w Leicester, paleobiologa, który specjalizuje się w badaniu pterodaktyli, oraz dr Charlesa Deeminga z Uniwersytetu w Lincoln, który zajmuje się rozmnażaniem ptaków i gadów. Panowie porównali wspomniane wcześniej embriony z danymi dotyczącymi prenatalnego wzrostu ptaków i krokodyli. Stwierdzili, że znajdowały się one na bardzo wczesnym etapie rozwoju i daleko im było do wylęgu. Odkrycie w Chinach i Argentynie bardziej rozwiniętych embrionów, które obumarły krótko przed wylęgiem, zapewniło dowody, że pterodaktyle posiadły umiejętność latania od urodzenia. Teoretycznie jednoczesny wzrost i latanie są niemożliwe. Pterodaktyle tego jednak nie wiedziały, dlatego udało im się to zrobić - żartuje dr Unwin. W odróżnieniu od młodych ptaków i nietoperzy, młode pterodaktyle nie mogły liczyć na rodzicielską opiekę. Zdolność do latania od urodzenia to zatem mechanizm zapewniający przeżycie, który pozwalał umknąć drapieżnikom. Ta sama umiejętność była także często zgubą pterodaktyli, bo wymagający i niebezpieczny proces latania doprowadzał do zgonu wielu osobników w bardzo młodym wieku. Odkrycie, że młode pterodaktyle latały i rosły od momentu narodzin, pomaga rozwiązać parę zagadek dotyczących tych zwierząt. Sugeruje np., skąd mogła się u nich wziąć tak duża rozpiętość skrzydeł (o wiele większa niż u współczesnych i wymarłych ptaków i nietoperzy). « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...