Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' rasa' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Psychologowie z University of Exeter uważają, że odpowiedzieli na pytanie, które nauka zadała sobie przed 60 laty – dlaczego ludzie mają większy problem z rozpoznaniem twarzy osób innych ras niż rasy własnej? Rasy rozumianej tutaj jako przynależność do grupy etnicznej o widocznych różnicach wyglądu twarzy. Podczas pierwszych badań naukowych nad tym fenomenem zwanym ORE (Other-Race-Effect), uczeni zajmujący się naukami społecznymi interpretowali to zjawiska jako wskazówkę, w jaki sposób obserwator, szczególnie ten z większą liczbą uprzedzeń rasowych, wchodzi w interakcje z ludźmi innych ras. Stwierdzali, że z mniejszą ochotą angażujemy się w takie relacje, zatem nie angażujemy tak bardzo pamięci, by odróżniać ich twarze. Z czasem na tej bazie zbudowano wiele różnych wersji hipotez próbujących wyjaśnić ORE. W ostatnim czasie pojawiła się najbardziej rozbudowana, mówiąca o tym, że inaczej postrzegamy ludzi należących do innych ras, zatem inaczej przetwarzamy informacje na ich temat. W interakcji z członkami własnej rasy poszukujemy w nich cech indywidualnych, by móc ich od siebie odróżnić, podczas gdy przedstawicieli innych ras kategoryzujemy na bardziej ogólnych zasadach, biorąc pod uwagę przede wszystkim ich rasę, płeć czy wiek, co utrudnia odróżnienie poszczególnych osób od siebie. Innymi słowy, kategoryzujemy ludzi pod kątem ich przynależności grupowej – w tym przypadku rasy – używając innych kategorii przy rozpoznawaniu członków grupy własnej i obcej. Inne interpretacje zaproponowali zaś naukowcy zajmujący się procesami poznawczymi. Ich zdaniem trudności w rozpoznawaniu ludzi innej rasy wynikają z braku wizualnego doświadczenia, przez co gorzej potrafimy ich od siebie odróżnić. Uczeni dostarczyli dowodów wskazujących, że większe doświadczenie z ludźmi innych ras skutkuje lepszym rozpoznawaniem ich twarzy. Ostatnio pojawiło się też badanie, które sugeruje, że istnieje okienko rozwojowe – do mniej więcej 12. roku życia – w którym nauczenie się rozpoznawania przedstawicieli innych ras jest ułatwione. Zdaniem specjalistów od procesów poznawczych, wyraźnie lepsze umiejętności w rozpoznawaniu osób własnej rasy wynikają z większego doświadczenia w kategoryzowaniu cech charakterystycznych twarzy takich osób w porównaniu z twarzami osób innych ras, a nie z innego kategoryzowania przedstawicieli ras innych od naszej. Na takie wyjaśnienie wskazują liczne eksperymenty FIE (face inversion effect), podczas których prezentowano ludziom twarze różnych osób, z których część była odwrócona do góry nogami. Eksperymenty te pokazały, że różnica w tempie rozpoznawania twarzy osób ułożonej normalnie i odwróconej była większa w przypadku osób z własnej grupy, co pokazuje, że odwrócenie zaburza nam wyuczony schemat rozpoznawania. Naukowcy z University of Exeter przeprowadzili eksperyment z wykorzystaniem nieinwazyjnej przezczaszkowej stymulacji prądem stałym (tDCS). W eksperymencie wzięło udział niemal 100 białych studentów. Podzielono ich na dwie grupy. Grupa eksperymentalna była stymulowana za pomocą tDCS tak, by zaburzyć ich zdolność do rozpoznawania prawidłowo ułożonych twarzy. Grupa kontrolna również była stymulowana tDCS, jednak stymulację dobrano tak, by nie zaburzała funkcjonowania mózgu. Obie grupy miały za zadanie rozpoznawać na zdjęciach prawidłowo ułożone oraz odwrócone twarze białych Europejczyków oraz mieszkańców Azji Wschodniej (Chińczyków, Japończyków i Koreańczyków). Eksperyment wykazał, że w grupie kontrolnej opóźnienie czasu rozpoznawania odwróconych twarzy przedstawicieli własnej rasy było niemal 3-krotnie większe od opóźnienia przy rozpoznawaniu odwróconych twarzy innej rasy. Było to głównie spowodowane faktem bardzo szybkiego rozpoznawania prawidłowo ułożonej twarzy przedstawicieli własnej rasy. Natomiast w grupie eksperymentalnej, w której za pomocą tDCS zaburzono rozpoznawanie prawidłowo ułożonych twarzy przedstawicieli własnej rasy, nie zauważono różnic zarówno w tempie rozpoznawania prawidłowo ułożonych jak i odwróconych twarzy ludzi różnych ras. Autorzy eksperymentu stwierdzają, że wykazał on, iż różnice w zdolnościach do rozpoznawania twarzy osób własnej rasy i innych ras ma związek z doświadczeniem, a nie uprzedzeniami. Podkreślają, że opracowana przez nich technika może zostać wykorzystana podczas innych eksperymentów związanych z badaniem percepcji. « powrót do artykułu
  2. Dr hab. Kamila Glińska-Suchocka z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu podpowiada, jak pomóc kotom i psom przetrwać lato w mieście. Wyjaśnia, które rasy psów najgorzej znoszą upał. Ujawnia też, czy koty są bardziej odporne na temperatury powyżej 30°C. Co dla kogo jest upałem? Na to, jaka temperatura powietrza jest w przypadku danego zwierzęcia upałem, wpływają różne czynniki, m.in. okrywa włosowa. Z tego względu inna temperatura okaże się krytyczna dla owczarka niemieckiego długowłosego, a inna dla grzywacza chińskiego. Przed wysoką temperaturą lepiej chronione są owczarki, zaś grzywacze chińskie ze swoją skąpą okrywą włosową są narażone zarówno na szybki wzrost temperatury, jak i na poparzenia. Wysokie temperatury powierza są szczególnie dużym zagrożeniem dla ras brachycefalicznych, np. buldogów francuskich, mopsów, u których ze względu na budowę układu oddechowego szybko dochodzi do przegrzania - dodaje specjalistka. Należy także pamiętać o tym, że upały gorzej wpływają na czworonogi otyłe. Jak pomóc zwierzęciu przetrzymać upał w mieszkaniu/domu? Gdy nie ma klimatyzacji, można zrobić parę innych rzeczy, np. przed wyjściem do pracy zasłonić okna. Jeżeli mamy rolety zewnętrzne, będą one najlepszą ochroną przed upałami. Jeżeli nie posiadamy rolet zewnętrznych, postarajmy się zasłonić okna roletami wewnętrznymi lub zasłonami, dzięki temu mieszkanie znacznie mniej będzie się nagrzewać - mówi dr hab. Glińska-Suchocka. Kolejna rzecz to zamykanie okien. Choć może się zrobić zaduch, różnica temperatury będzie zauważalna. Wietrzenie zaplanujmy na noc. Jeśli mieszkamy z kotem, pamiętajmy o zabezpieczeniu okien siatkami. Oprócz tego sprawdzają się wentylatory czy wiatraki. W czasie upału zwierzętom powinno się podawać chłodną wodę (nie może ona być lodowata). Wychodząc, warto zostawić kilka misek w łatwo dostępnych dla czworonoga miejscach. Spacer w gorące dni W ciągu dnia przy najwyższych temperaturach spacer skracamy i chodzimy z zapasem wody w zacienione miejsca. Porą na dłuższy spacer jest wieczór albo wczesny ranek. Upał dla psa i kota Dr Glińska-Suchocka tłumaczy, że choć koty są ciepłolubne, to gdy temperatura powietrza jest przez dłuższy czas bardzo wysoka, odczuwają ją one tak samo jak psy. To zaś oznacza, że i psy, i koty należy tak samo chronić przed przegrzaniem. Gdy wróciwszy do domu, stwierdzimy niepokojącą zmianę w zachowaniu czworonoga, a w pomieszczeniach jest wysoka temperatura, powinniśmy się wybrać do weterynarza. W ciepłe dni również pamiętajmy, aby nie zostawiać zwierząt zamkniętych w samochodzie oraz małych, łatwo nagrzewających się pomieszczeniach. To może doprowadzić do ich śmierci! - apeluje specjalistka. « powrót do artykułu
  3. I miłośnicy psów, i specjaliści zajmujący się psami twierdzą, że różne rasy mają różne osobowości. Opisy tych osobowości można znaleźć np. na witrynach związków kynologicznych. Na przykład na stronie Związku Kynologicznego w Polsce czytamy, że owczarek nizinny usposobienie ma żywe, jest opanowany, bystry, czujny, obdarzony doskonałą pamięcią, a ogar polski jest doskonałym psem rodzinnym, łatwym w utrzymaniu, przywiązany do domowników i nieufny wobec obcych. Teraz, dzięki najszerzej zakrojonym badaniom tego typu mamy dowody, że różnice zachowania pomiędzy rasami znajdują swoje odzwierciedlenie w DNA. To olbrzymi postęp. Mamy tu ograniczoną liczbę genów i wiele z tego, co widzimy, ma sens, mówi Elaine Ostrander, genetyk ssaków z National Human Genome Research Institute, która nie była zaangażowana w badania. Gdy w 2005 roku po raz pierwszy zsekwencjonowano cały genom psa naukowcy sądzili, że bardzo szybko będą w stanie określić, które geny u której rasy odpowiadają za jakie cechy osobowości. Okazało się jednak, że różnorodność genetyczna psów jest tak wielka nawet w obrębie jednej rasy, że zaczęto się obawiać, iż nigdy naukowcy nie przebadają wystarczająco dużej liczby psów, by znaleźć cechy charakterystyczne dla ras. Jednak się udało. Psycholog Evan Maclean z University of Arizona i jego zespół przeanalizowali dane behawioralne około 14 000 psów ze 101 ras. Dane były zbierane za pomocą Canine Behavioral Assessment & Research Questionnaire (C-BARQ) opracowanego przez Jamesa Serpella z University of Pennsylvania. Kwestionariusz zawiera pytania w rodzaju: Co robi twój pies, gdy obcy podchodzi do drzwi?. Pozwalają one scharakteryzować 14 cech psiej osobowości, w tym podatność na tresurę, poziom agresji czy przywiązania do właściciela. Od 2003 roku kwestionariusz wypełniło ponad 50 000 właścicieli psów. Dane behawioralne powiązano z danymi genetycznymi przedstawicieli różnych ras. Naukowcy nie przyglądali się zachowaniu i genomowi poszczególnych psów, ale uśrednionym danym dla każdej rasy. W sumie zidentyfikowali 131 fragmentów DNA, które mogą mieć wpływ na wspomnianych 14 cech osobowości. Łącznie wspomniane fragmenty DNA odpowiadają za około 15% zachowań charakterystycznych dla każdej z ras. Okazało się, że cechami, które są najczęściej dziedziczone są agresja wobec obcych, podatność na tresurę oraz chęć pogoni za ofiarą. Okazało się też, że niektóre z tych cech są zakodowane u psów w tym samym miejscu DNA co u ludzi. Tak jest na przykład z agresją. Z kolei geny odpowiedzialne za podatność na tresurę znajdują się w psim DNA w tym miejscu, w którym u ludzi są geny odpowiedzialne na inteligencję i przetwarzanie informacji. Odkrycie to sugeruje, że zachowanie jest kodowane przez te same geny u wielu gatunków. I jeśli, na przykład, okaże się, że geny odpowiedzialne u psów za uczucie niepokoju są tymi samymi genami co u ludzi, łatwiej będzie prowadzić prace nad lekami na zaburzenia związane z odczuwaniem niepokoju. Jako, że dane genetyczne i behawioralne pochodzą od różnych psów i ras, powyższa praca nie określa cech poszczególnych ras. Opisuje cechy obecne u wielu ras, mówi Heidi Parker, genetyk z National Human Genome Research Institute, która jest, wraz z Ostrander, pionierem badań nad psim genomem. Na przykład kwestionariusze behawioralne wykazały, że pitbulle są agresywne wobec innych psów, ale nie wobec ludzi. Jednak nie można na ich podstawie stworzyć testu genetycznego na agresję u pitbulli. Do tego potrzebne byłyby osobne badania. Jako, że mamy tutaj do czynienia z pierwszym tak szeroko zakrojonym badaniem nad genomem psów i ich zachowaniem, nie wiadomo jeszcze, na ile środowisko naukowe zaakceptuje jego wyniki. Niewątpliwie potrzebne są kolejne badania, które je potwierdzą lub obalą. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...