Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' Francja' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 11 wyników

  1. Za drzwiami pewnego domu na północy Francji od lat wisiał obraz nazywany przez rodzinę Breughlem. Uważano jednak, że to tania reprodukcja dzieła flamandzkiego malarza. Gdy właściciele poprosili jakiś czas temu o ocenę, ku zaskoczeniu wszystkich okazało się, że to XVII-wieczny oryginał pędzla Pietera Breughla Młodszego. Pod koniec marca ma on zostać sprzedany przez dom aukcyjny Daguerre Val de Loire. Dzieło określa się mianem wyjątkowego. Mierzy 112 na 184 cm. Szacuje się, że obraz może zostać sprzedany nawet za 800 tys. euro. Uważa się, że De betaling van de tienden (Zapłata dziesięciny, obraz jest również znany pod innymi tytułami, w tym Biuro poborcy podatkowego, Chłopi w domu prawnika czy Wiejski prawnik) został ukończony między 1615 a 1617 r. To jedna z licznych wersji tej samej sceny malowanej przez Breughla Młodszego. Obraz odkrył Malo de Lussac - zaproszony przez pragnących zachować anonimowość właścicieli specjalista z domu aukcyjnego Daguerre Val de Loire. Nie mógł uwierzyć własnym oczom. Jak się okazało, obraz znajdował się w posiadaniu rodziny od 1900 r., nikt nie znał jednak jego wcześniejszych losów. Gdy wysłaliśmy dzieło do oceny eksperckiej i potwierdzono, że to Breughel [w grudniu ubiegłego roku autentyczność stwierdził Klaus Ertz], właściciele poprosili, by zrobić im zdjęcie przed obrazem, z którym mieszkali przez tak długi czas. To było zarówno śmieszne, jak i poruszające - powiedział cytowany przez Guardiana de Lussac. Kilka wersji opisywanego obrazu znajduje się w słynnych muzeach, w tym w Luwrze, Museum voor Schone Kunsten w Gandawie czy Musées royaux des Beaux-Arts de Belgique w Brukseli. Ta znaleziona w domu na północy Francji wyróżnia się jednak rozmiarami. Wg domu aukcyjnego, może być największym formatem tej sceny. Jak już wspominaliśmy, mierzy 112x184 cm, podczas gdy inne przedstawienia mieszczą się zwykle w zakresie 55x75 cm-100x120 cm. Aukcję obrazu, który zachował się w naprawdę dobrym stanie, zaplanowano na 28 marca w Hôtel Drouot w Paryżu. Od 11 do 17 marca w hotelu odbędzie się wystawa przedaukcyjna tego i szeregu innych dzieł. « powrót do artykułu
  2. Francuska policja wszczęła śledztwo po tym, gdy okazało się, że odkryty przed kilku laty świetnie zachowany starożytny statek handlowy został splądrowany. Statek, nazwany Fort Royal 1 zatonął u wybrzeży Cannes w II wieku przed naszą erą. Jednostka została odkryta w 2017 roku. Gdy teraz przystąpiono do pierwszych prac archeologicznych okazało się, że w międzyczasie statek został splądrowany. Złodzieje zabrali część amfor, w których transportowano wino. Specjaliści mówią, że dokonane przez złodziei straty materii historycznej i naukowej są prawdopodobnie znaczne. "Dobrze zachowane statki z tego okresu to wielka rzadkość. Dlatego też możliwość zbadania samej jednostki i jej ładunku jest wyjątkową okazją", czytamy we wspólnym oświadczeniu francuskiego Ministerstwa Kultury i lokalnej policji. Policja w Marsylii rozpoczęła śledztwo, a obszar wokół wraku został wyłączony z żeglugi. UNESCO ocenia, że na dnie światowych mórz i oceanów spoczywa około 3 milionów wraków. "Wrak z samej swojej natury jest świadectwem wymiany handlowej i kulturowej. Jest też kapsułą czasu, w której zapisane zostało życie na pokładzie w momencie zatonięcia jednostki", uważają przedstawiciele UNESCO. Fort Royal 1 został odkryty przez znaną parę archeologów Annę i Jean-Pierre'a Joncheray, którzy od dziesięcioleci przeczesują dno Morza Śródziemnego. Jean-Pierre zmarł w 2020 roku w wieku 79 lat. « powrót do artykułu
  3. W kwietniu na dawnym rzymskim forum w miejscowości Bavay (Bagacum Nerviorum) na północy Francji zauważono trzy nietypowo wyglądające kamienne płyty. Znajdowały się one w północno-zachodnim rogu galorzymskiego kryptoportyku. Gdy płyty uniesiono, oczom archeologów ukazał się niezwykły depozyt wotywny. Depozyt stanowiły niewielkie tuby ze stopu miedzi. Okazało się, że to rozłożona na części, niezwykle rzadka, rzymska tuba z III/IV wieku. Dekorowany instrument o długości 2,70 m to jedna z najdłuższych, najbardziej kompletnych i najlepiej zachowanych tub rzymskich. Mieliśmy niezwykłe szczęście, że odkryliśmy tak dobrze zachowany obiekt w kontekście archeologicznym, mówi Patrice Herbin, szef Wydziału Archeologii i Dziedzictwa departamentu Nord. Tuba romana to najważniejszy z rzymskich instrumentów dętych blaszanych. Była stosowana do dawania sygnałów w czasie bitew oraz przy opuszczaniu obozu, zmianach warty itp. Tuba romana znana jest głównie z ikonografii. Dotychczas znaleziono tylko dwa egzemplarze tego instrumentu. Oba odkryto w XIX wieku i odrestaurowano, a to oznacza, że nie możemy z nimi nic więcej zrobić, mówi Herbin. Odkrycie nowego egzemplarza tuby pozwoli na jego dokładnie zbadanie przy użyciu współczesnych technik. Już teraz wiemy, że tuba była rozkładana, co ułatwiało jej transport. Znaleziony obecnie egzemplarz wydaje się znacznie większy, niż dotychczasowe, które miały około 160 cm długości. Jednak, jak przestrzega Herbin, tutaj mamy kompletną tubę. Nie można zatem wykluczyć, że ma ona standardową długość. Inne znane tuby zostały złożone w XIX wieku. Trudno teraz powiedzieć, czy czegoś z nich nie usunięto, by połączyć elementy. Tuba z Bavay, mimo tego że jest duża, może mieć standardową wielkość. Po prostu są to bardzo rzadkie znaleziska, dodaje Véronique Beirnaert-Mary, dyrektor forum w Bavay. Uczona przypomina, że na kolumnie Trajana widzimy przedstawienia bardzo dużych tub, które wydają się nieco nieproporcjonalne. Archeolodzy znaleźli ślady skórzanego pokrowca, w którym tuba była przechowywana. Zauważają też, że różni się ona od instrumentów dętych znalezionych w Pompejach. Nie ma w niej żadnych otworów ani zaworów. To bardzo prosty instrument, ale niezwykle starannie wykonany. Naukowcy mają nadzieję, że uda im się datować pozostałości skórzanego pokrowca, dzięki czemu poznają historię tuby i kontekstu, w jakim ją znaleziono. Chcieliby się np. dowiedzieć, dlaczego tuba została poświęcona i złożona w darze. Wszystko wskazuje na to, że wota umieszczono pod kamiennymi płytami pod koniec funkcjonowania monumentalnego forum Bagacum Nerviorum. Wkrótce potem zostało ono opuszczone i było wykorzystywane jako kamieniołom, z którego czerpano kamienie do budowy ufortyfikowanego 2,5-hektarowego obszaru. Okres, z którego pochodzi tuba, to czas niepokojów i słabnących wpływów Cesarstwa. Powoli upadały miasta, konieczna była coraz większa obecność wojskowa w regionie, budowano nowe mury obronne. Pewne elementy wskazują, że w tym czasie istniał tutaj garnizon, zauważa Herbin. Tuby rzymskie były używane głównie w kontekście wojskowym, ale nie tylko. Wykorzystywano je podczas pogrzebów czy uroczystości cywilnych. Dlatego też trudno stwierdzić, dlaczego znaleziona właśnie tuba stała się wotum. Być może stało się podczas uroczystości religijnej, upamiętnienia jakiegoś zwycięstwa nad wrogiem, czy z okazji budowy struktury, pod którą ją umieszczono. « powrót do artykułu
  4. Francuska policja zatrzymała „kolekcjonera”, który zgromadził ponad... 27 400 artefaktów wytworzonych od epoki brązu po czasy renesans. Konfiskata niezwykłego zbioru to efekt rocznej pracy francuskich służb celnych, belgijskich władz i francuskiego Ministerstwa Kultury. Mężczyzna zgromadził niezwykły zbiór korzystając przy tym z wykrywacza metali oraz – jak się wydaje – bardzo dużej wiedzy archeologicznej. Znalezione zabytki gromadził zarówno w celu tworzenia prywatnej kolekcji, jak i na handel. Po raz pierwszy ściągnął na siebie podejrzenia, gdy zapytany o pochodzenie niemal 15 000 rzymskich monet, poinformował władze, że przypadkiem znalazł je na działce, którą kupił w Belgii. Śledztwo wykazało jednak, że monety zostały zrabowane z różnych stanowisk archeologicznych na terenie całej Francji. Teraz mężczyźnie grozi bardzo wysoka grzywna, a być może czeka go więzienie. Minister finansów Bruno Le Maire poinformował, że mamy do czynienia z „bezcennym skarbem”. Wśród skonfiskowanych przedmiotów znajdują się tysiące rzadkich rzymskich monet, bransolety i naszyjniki z epoki brażu i żelaza, rzadki rzymski dodekahedron – tajemniczy obiekt, którego przeznaczenie nie jest jasne, a których znamy tylko około 100 – oraz artefakty ze średniowiecza i renesansu. « powrót do artykułu
  5. Prefektura francuskiego departamentu Sekwany Nadmorskiej (Seine-Maritime), poinformowała, że w nocy z 7 na 8 kwietnia aparat pułapkowy najprawdopodobniej zarejestrował wilka. Specjaliści z Francuskiego Biura ds. Bioróżnorodności stwierdzili, że najprawdopodobniej to wilk europejski (Canis lupus lupus). Jeśli identyfikacja jest prawidłowa, mamy do czynienia z pierwszym od ponad 100 lat wilkiem zauważonym na północy Francji. Wilki to znani wędrowcy. Potrafią pokonywać naprawdę duże odległości. W USA pewna samica przeszła w ciągu dwóch lat 14 000 kilometrów pomiędzy Kalifornią a Oregonem. Tak więc obecność wilka w Normandii, chociaż jest miłą niespodzianką, nie jest czymś całkowicie niespodziewanym. Punktowa kolonizacja jest charakterystyczna dla wilków. Nowe terytorium może znajdować się o dziesiątki lub setki kilometrów od dotychczasowego, a pomiędzy nimi będą miejsca pozbawione wilków, które zostaną skolonizowane później, czytamy w oświadczeniu wydanym przez władze lokalne. Jesienią młode wilczki, które urodziły się wiosną, zajmują swoje miejsce w grupie, z której muszą odejść inne wilki. Te poszukują nowego terytorium, na którym się osiedlają. Z kolei wiosną niemal dorosłe wilki, które nie mogą rozmnażać się w ramach swojego stada, opuszczają je i wyruszają na poszukiwania partnerów, dodają specjaliści. W Europie zostały wytępione niemal wszystkie duże drapieżniki. Wilki pozostały tylko na skrawkach terenu we Włoszech, Hiszpanii i Europie Wschodniej. W końcu ludzie zaczęli je chronić. Mimo to myśliwi w całej Europie, w tym i w Polsce, nadal zabijają te drapieżniki. Jednocześnie narzekając, że brak dużych drapieżników doprowadził do nadmiernego rozrostu populacji ich ofiar. W 2018 roku przyrodnicy sfilmowali, jak duński myśliwy zabija pierwszą od 200 lat samicę wilka, która pojawiła się w Danii. Wilki wytępiono w Danii w 1813 roku. W roku 2012 pojawiły się tam 4 samce, a gdy po kilku latach dołączyła do nich samica, powstało pierwsze w Danii stado. Niestety, niedługo potem samica została zabita. Wilki pojawiły się we Francji w 1992 roku, gdy przeszły przez granicę z Włochami. Przez wiele lat trzymały się regionu alpejskiego, później zaczęły zapuszczać się poza góry. Teraz pierwszy z nich wybrał się aż do Normandii. Rodzi się tylko pytanie, czy i wilka z Sekwany Nadmorskiej nie spotka śmierć z ręki jakiegoś myśliwego. Na filmie poniżej możemy zobaczyć myśliwego, który zabija pierwszą w Danii samicę wilka   « powrót do artykułu
  6. Francuski urząd ds. konkurencji nałożył na Google'a grzywnę w wysokości 150 milionów euro. Koncern został ukarany za zachowania antykonkurencyjne oraz niejasne zasady Google Ads. Google naruszył swoją dominującą pozycję na rynku reklamy w wyszukiwarkach poprzez niejasne i trudne do zrozumienia zasady korzystania z platformy Google Ads oraz zastosowanie ich w sposób nieuczciwy i przypadkowy, stwierdzili urzędnicy. Na amerykańską firmę nałożono obowiązek wyjaśnienia zasad działania Google Ads i właściwego uzyskania zgody użytkowników na prezentowanie im spersonalizowanych reklam. Firma ma również przedstawić jasne procedury zawieszania kont oraz opracować procedury informowania, zapobiegania, wykrywania i postępowania w razie wykrycia naruszenia regulaminu Google Ads. Przedstawiciele koncernu zapowiedzieli, że odwołają się od decyzji. Wiele europejskich krajów bacznie przygląda się działalności amerykańskich gigantów IT. Firmy takie jak Google, Facebook, Apple czy Amazon są wielokrotnie krytykowane za płacenie zbyt niskich podatków. Nie dalej jak we wrześniu bieżącego roku Google porozumiał się z władzami Francji i zgodził się zapłacić niemal miliard euro grzywny w ramach ugody w sprawie do oszustwa podatkowe. Z kolei w styczniu bieżącego roku francuski urząd odpowiedzialny za ochronę danych ukarał koncern grzywną w wysokości 50 milionów euro za naruszenie europejskich przepisów dotyczących prywatności. « powrót do artykułu
  7. Nowe dowody wskazują, że kultura aszelska pojawiła się na północy Francji o co najmniej 150 000 lat wcześniej niż przypuszczano. Znaleźli je właśnie naukowcy z francuskiego Narodowego Centrum Badań Badań Naukowych (CNRS) i Muzeum Historii Naturalnej. Prowadzili oni badania na stanowisku Moulin Quignon w departamencie Somma, które zostało ponownie odkryte w 2017 roku. Stanowisko znano już wcześniej, jednak na 150 lat o nim zapomniano. Teraz w osadach w dolinie Sommy, na wysokości 30 metrów nad rzeką, znaleziono ponad 260 krzemiennych narzędzi, w tym 5 pięściaków, których wiek oszacowano na 650–670 tysięcy lat. Znalezione tu pięściaki są najstarszymi tego typu obiektami odkrytymi w Europie północno-zachodniej. Znalezione zabytki zostały wytworzone przez przedstawicieli kultury aszelskiej, a odkrycie potwierdza, że dolina Sommy była centralnym punktem najstarszego osadnictwa w Europie. Czas rozprzestrzeniania się homininów i kultury aszelskiej wraz z charakterystycznym dla niej bifacjalnym retuszem stosowanym przy produkcji pięściaków, to kluczowe zagadnienie debaty nad zasiedlaniem Europy przez ludzi. Homininy pojawiły się na południu Europy już 1,4 miliona lat temu, jednak dotychczas sądzono, że na północ dotarli znacznie później. Odkrycia z ostatnich lat każą jednak zweryfikować te przypuszczenia. Okazało się bowiem, że do południowo-wschodniej Anglii dotarli już około 800 000 lat temu. Narzędzia kultury aszelskiej, pochodzące sprzed 700 000 lat (centralna Francja) i 610-670 tysięcy lat (Włochy), były znane już wcześniej. Jednak dotychczas powyżej 50. równoleżnika północnego najstarsze narzędzia wytwarzane tą technologią liczyły sobie około 550 000 lat. Stanowisko Moulin Quignon to jedno z tych stanowisk, na których w latach 1837–1868 francuski archeologi Jacques Boucher de Perthes odkrył pierwsze narzędzia z bifacjalnym retuszem. Odkrycie to skłoniła Charlesa Lyella do wysunięcia stwierdzenia o bardzo dawnym pochodzeniu człowieka. W latach 1863–1864 w Moulin Quignon odkryto ludzkie szczątki, które, jak się okazało, zostały dla żartu podrzucone przez robotników. To zniszczyło reputację stanowiska archeologicznego, o którym na 150 lat zapomniano. Do stanowiska wrócono niedawno, po analizie zabytków przechowywanych od XIX wieku. Szczegółowy opis odkrycia można znaleźć w artykule The earliest evidence of Acheulian occupation in Northwest Europe and the rediscovery of the Moulin Quignon site, Somme valley, France « powrót do artykułu
  8. Francuski minister finansów oświadczył, że Francja i Niemcy wspólnie zablokują Librę, kryptowalutę zapowiadaną przez Facebooka. We wspólnym oświadczeniu przedstawiciele obu rządów stwierdzili, że żadna prywatna organizacja nie może rościć sobie prawa do emisji własnej monety, gdyż prawo to jest w sposób naturalny wbudowane w suwerenność narodów. Zdaniem francuskiego ministra nie należy pozwolić, by kryptowaluta Facebooka, była uznawana w Europie, gdyż rodzi to obawy o suwerenność oraz jest związane z ryzykiem finansowym. Niemcy i Francja uznają, że projekt Libra, opisany w propozycji Facebooka, nie gwarantuje bezpieczeństwa, stwierdzili politycy. Eksperci ds. finansów już wcześniej mówili, że Facebookowi nie będzie łatwo, a kraje strefy euro zastosują restrykcyjne zasady jeśli Libra miałaby zostać dopuszczona do użytku. Jednocześnie ministrowie Bruno le Maire i Olaf Scholz stwierdzili, że popierają rozwiązania alternatywne dla Libry. Europejski Bank Centralny (EBC) mówi o publicznej kryptowalucie. Jej pojawienie się miałoby sprawić, że inne kryptowaluty staną się wobec niej wtórne. Problem w tym, że plany takie są kreślone przez urzędników od dawna i nic z nich nie wynika. Członkowie EBC mówią, że projekt Facebooka do dzwonek alarmowy. Musimy przyspieszyć plany dotyczące kryptowaluty banku centralnego, mówi członek EBC, Benoit Coeure. « powrót do artykułu
  9. Francuskie Ministerstwo Rolnictwa poinformowało, że tegoroczna produkcja wina będzie o 6 do 13 procent mniejsza niż przed rokiem, a główną przyczyną są fale upałów. Szczególnie dotkliwa okazała się fala z końca czerwca. Stąd też, w oparciu o dane zebrane do 12 lipca Ministerstwo wylicza, że tegoroczna produkcja wina wyniesie od 42,8 do 46,4 milionów hektolitrów. To najmniej od 5 lat. Niekorzystne warunki pogodowe panowały przede wszystkim w zachodnich regionach winiarskich Francji, takich jak Val de Loire, Charente czy Bordelais. Potężne upały, dochodzące do 46 stopni Celsjusza, panowały też na południu. Niektóre winnice ucierpiały też wskutek opadów gradu, lecz to zjawisko było lokalne i nie poczyniło szkód na skalę całego kraju. Co gorsza, meteorolodzy prognozują, że w najbliższym tygodniu Francja znowu może spodziewać się fali upałów. « powrót do artykułu
  10. Stonehenge to najsławniejsza z europejskich struktur megalitycznych, ale nie jest jedyną. Na Starym Kontynencie istnieje około 35 000 takich budowli, które były wznoszone mniej więcej w latach 4500–2500 przed Chrystusem. Istnieją dwie konkurencyjne hipotezy dotyczące początku budowy megalitów w Europie. Jedna z nich powstała na przełomie XIX i XX wieku. Mówi ona, że do Europy megality trafiły z jednego źródła na Bliskim Wschodzie i rozprzestrzeniły się one w basenie Morza Śródziemnego oraz wzdłuż wybrzeża Atlantyku. W latach 70. XX wieku na podstawie danych z datowania radiowęglowego stworzono hipotezę o niezależnym rozwoju megalitów w różnych miejscach Europy. Hipoteza ta dominuje do dnia dzisiejszego. Większość takich konstrukcji, które powstały podczas epoki kamienia i miedzi znajduje się w pobliżu wybrzeży. Spotykamy je w Szwecji, Danii, Niemczech, Holandii, Belgii, Szkocji, Anglii, Walii, Irlandii, północno-zachodniej Francji, północnej Hiszpanii i Portugalii oraz w regionie Morza Śródziemnego, od południowych wybrzeży Hiszpanii i Francji, poprzez Korsykę, Sardynię, Sycylię, Maltę, Baleary, Włochy a nawet Szwajcarię. Co interesujące, dzielą one wiele podobnych lub nawet identycznych cech. W całej Europie megalityczne grobowce są zorientowane na wschód lub południowy-wschód. Naukowcy z Uniwersytetu w Göteborgu postanowili rozstrzygnąć ten spór. Wykorzystali metody statystyczne do analizy 2410 zestawów danych z datowania radiowęglowego europejskich megalitów. Dane te sugerują, że megality pojawiły się bardzo szybko, w ciągu 200–300 lat w drugiej połowie piątego tysiąclecia przed Chrystusem w północno-zachodniej Francji, basenie Morza Śródziemnego i atlantyckiego wybrzeża Półwyspu Iberyjskiego. Znaleźli dowody na poparcie hipotezy, że megality rozpowszechniły się drogą morską, a proces ten przebiegał w trzech fazach. Z badań Szwedów wynika, że pierwszymi megalitycznymi grobowcami na terenie Europy były niewielkie zamknięte struktury lub dolmeny wybudowane na powierzchni. Miały one kamienne płyty i były przykryte okrągłym lub podłużnym kopcem z ziemi lub kamieni. Groby takie pojawiły się około roku 4770 przed naszą erą i w ciągu 200–300 rozprzestrzeniły się w północno-zachodniej Francji, Wyspach Normandzkich, Katalonii, południowo-zachodniej Francji, Korsyce i Sardynii. Biorąc zaś pod uwagę związki kulturowe do tej pierwsze fazy należy też prawdopodobnie zaliczyć groby z Andaluzji, Galicji i północnych Włoch. Dla tych grobowców brakuje datowania radiowęglowego lub jest ono bardzo niepewne. Z wymienionych powyżej regionów jedynie w północno-zachodniej Francji monumentalne konstrukcje ziemne istniały przed megalitami. W nekropolii Passy w Basenie Paryskim występują imponujące struktury o długości 280 metrów, które nie mają jeszcze megalitycznej komory. To najprawdopodobniej najstarsze monumentalne grobowce Europy. Pierwsza pochowana w nich osoba zmarła około roku 5029 przed Chrystusem. Około 300 lat później pojawiają się w Bretanii, przede wszystkim w regionie Carnac, pierwsze monumentalne grobowce, gdzie zmarłych chowano w kamiennych skrzyniach umieszczonych w komorach. Pierwsze tego typu struktury pochodzą mniej więcej z roku 4724 przed naszą erą. W tym samym mniej więcej czasie w Bretanii powstają najstarsze znane pochówki megalityczne z Tumiac, Kervinio, Castellic czy Mane Hui. Nie dysponujemy datowaniem radiowęglowym tych zabytków, a ich wiek można ocenia jedynie na podstawie przedmiotów złożonych w grobach oraz datowaniu tych przedmiotów. Budowle megalityczne pojawiają się z czasem w całej Europie, w końcu w drugiej połowie IV tysiąclecia trafiają one do północnych Niemczech i południowej Skandynawii. W drugim milenium dochodzi do odrodzenia zainteresowania megalitami na Balearach, w Apulii i na Sycylii. Z przeprowadzonych analiz wiemy zatem, że pierwsze megality pojawiły się w Europie w ciągu 200–300 lat w północno-zachodniej Francji, basenie Morza Śródziemnego oraz atlantyckim wybrzeżu Półwyspu Iberyjskiego. Jako, że wcześniej monumentalne struktury istniały jedynie w północno-zachodniej Francji, szwedzcy naukowcy uważają, że to właśnie Bretania jest ojczyzną europejskich megalitów. Rozpowszechnienie się tego typu budowli zbiegło się z innymi społecznymi i ekonomicznymi zmianami zachodzącymi w neolicie i epoce miedzi. Szwedzi potwierdzili więc częściowo starszą z hipotez, gdyż megality rzeczywiście rozpowszechniły się drogą morską, jednak ich źródłem, jak się okazuje, nie był Bliski Wschód, a Bretania. « powrót do artykułu
  11. Pierwsza urodzona we Francji panda wielka obchodziła w sobotę (4 sierpnia) pierwsze urodziny. Ważący ok. 30 kg Yuan Meng dostał tort złożony z bambusa, miodu, jabłek, pomarańczy, truskawek i cytryn. Yuan Meng jest nadal karmiony piersią, ale ostatnio zaczął też jeść pędy bambusa. Z okazji urodzin Yuang Menga Beauval Zoo oferowało darmowy wstęp wszystkim osobom, które jak on urodziły się 4 sierpnia. Yuan Zi i Huan Huan, ojciec i matka samczyka, zostali na 10 lat wypożyczeni z Chin. Do francuskiego zoo przybyli w styczniu 2012 r. Matką chrzestną Yuang Menga jest Brigitte Macron.   « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...