Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' śmieci' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. W Chinach znaleziono wyrzeźbiony w skale 9-metrowy posąg Buddy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że odkrycia dokonano pomiędzy dwoma blokami mieszkalnymi w dystrykcie Nan'an w Chongqingu. Ludzie, którzy mieszkają w okolicy od kilkudziesięciu lat nie mieli pojęcia o istnieniu posągu. Odkryto go ostatnio, podczas oczyszczania terenu ze śmieci i roślinności. Ze znalezionych w archiwach dokumentów wynika, że głowa posągu została zniszczona w latach 50., a świątynia Leizu, wybudowana w latach 1910–1940 została wyburzona w 1987 roku, a w 1990 roku na jej miejscu postawiono dwa bloki. W urzędowych dokumentach z lat 90. znalazł się zapisek, że posąg Buddy uznano za dziedzictwo kulturowe, jednak urzędnicy nie są w stanie powiedzieć, co zrobili, by go chronić. Posąg, wyrzeźbiony w klifie, przedstawia siedzącego Buddę trzymającego przed brzuchem skałę. Fragmenty zabytku są mocno uszkodzone. Kobieta, która mieszka w sąsiedztwie od 70 lat powiedziała mediom, że w latach 50. powiedziano jej, iż wewnątrz świątyni znajdował się posąg Buddy, ale jej samej wydaje się, że głowa posągu nigdy nie została wykonana. Prace nad rzeźbą przerwano, gdy w 1949 roku powstała Chińska Republika Ludowa, stwierdziła pani Deng. O samym posągu niewiele wiadomo. Spekulacje w internecie mówią, że może on pochodzić z czasów północnej dynastii Song, południowej dynastii Song lub dynastii Qing. W tej chwili nie można dać żadnej profesjonalnej odpowiedzi, powiedziała pracownica wydziału kultury Nan'an. Rozrzut dat jest imponujący. Północna dynastia Song rządziła bowiem w latach 960–1127, rządy dynastii południowej przypadają na lata 1127–1279, a Qing była ostatnią chińską dynastią, rządzącą Chinami w latach 1644–1912. « powrót do artykułu
  2. Wszyscy widzieliśmy zdjęcia żółwi umierających w męczarniach po zaplątaniu się w plastikowe odpady i czytaliśmy o martwych wielorybach, w których żołądku znaleziono kolosalne ilości plastiku. Teraz dowiadujemy się plastik powoduje masowe zgony... krabów pustelników. Naukowcy, którzy odbyli wyprawy badawcze na Wyspy Kokosowe odkryli, że plastikowe odpady zabiły ponad pół miliona krabów. Uczeni oszacowali, że na plażach wysp znajduje się około 414 milionów plastikowych odpadów. Setki tysięcy martwych krabów znaleziono wewnątrz pojemników, z których nie były w stanie się wydobyć. Podobna sytuacja ma miejsce na innych odległych wyspach Pacyfiku. Badania zostały przeprowadzone przez zespół z Instytutu Badań Morskich i Antarktycznych Uniwersytetu Tajwańskiego, pracujący pod kierunkiem doktor Jennifer Lavers. Gdy ocenialiśmy zanieczyszczenie plaż plastikiem uderzyło nas, w jak wielu plastikowych pojemnikach znajdowały się kraby, zarówno martwe jak i żywe. Zdecydowaliśmy się więc rozszerzyć nasze badania na ocenę liczby plastikowych pojemników w ogóle, liczby otwartych plastikowych pojemników oraz liczby pojemników, w których znajdowały się uwięzione kraby. Stwierdziliśmy, że na Wyspach Kokosowych z powodu plastiku zginęło ponad 500 000 krabów pustelników, a na Wyspie Hendersona kolejnych 60 000, mówi uczona. Z wyliczeń wynika, że na Wyspach Kokosowych plastik zabił 570 000 krabów, a na oddalonej o kilkanaście tysięcy kilometrów Wyspach Hendersona było to 61 000 zwierząt. To najprawdopodobniej pierwsze badania pokazujące, jak wiele krabów ginie przez plastik na plażach. A dane tylko z tego jednego badania pokazują, jak olbrzymie zagrożenie stwarza plastik dla populacji krabów. Alex Bong, kurator w londyńskim Muzeum Historii Naturalnej, wyjaśnia, że kraby pustelniki przychodzą na świat bez skorupy, szukają więc schronienia. Gdy krab pustelnik poszukując pożywienia bądź schronienia wejdzie do plastikowego pojemnika i tam ginie, wysyła sygnał chemiczny, który mówi, że doszło do zwolnienia muszli. Sygnał ten zwabia inne kraby, które w taki sposób wpadają w śmiertelną pułapkę. Jako, że to pierwsze badania tego typu i brak jest materiału porównawczego, Lavers chce przeprowadzić kolejne, by stwierdzić, jak plastikowe odpady wpływają na populację krabów. Już z wcześniejszych badań wiemy, że populacja krabów pustelników spada. Teraz być może znaleźliśmy przyczynę tego spadku. Kraby pustelniki odgrywają niezwykle ważną rolę w ekosystemie, użyźniając glebę, rozprzestrzeniając nasiona i zjadając detrytus (martwe szczątki roślin, zwierząt i ich odchody).   « powrót do artykułu
  3. Wielokrotnie słyszymy, że za zaśmiecanie światowych oceanów odpowiedzialne są kraje Azji czy Afryki, a kraje wysoko rozwinięte świetnie gospodarują swoimi odpadami. Jednak gdy bliżej przyjrzeć się problemowi okazuje się, że do światowych oceanów trafią również śmieci z Europy czy USA, a zagospodarowywanie odpadów w krajach wysoko rozwiniętych polega m.in. na ich nielegalnym wysyłaniu do Azji. Indonezja odesłała właśnie Francji i Hongkongowi 7 kontenerów z nielegalnie importowanymi odpadami. Celnicy z wyspy Batam ujawnili, że w kontenerach znajdowały się m.in. plastik czy materiały niebezpieczne. "Kontenery odpłynęły w poniedziałek. Urzędnicy zjawili się, by obejrzeć statek wychodzący z portu" - opowiada Susila Brata. Rzecznik służb celnych Sumarna powiedział AFP, że 5 kontenerów ma trafić do Hongkongu, a 2 do Francji. To już kolejny taki transport wysłany do krajów, skąd pochodziły nielegalnie sprowadzone odpady. W lipcu do USA, Europy i Australii odesłano 49 kontenerów śmieci. To jednak nie wszystko. Władze czekają na oficjalne pozwolenie, by zwrócić kolejne 42 kontenery; pochodzą one m.in. z USA, Australii i Niemiec. Indonezja zaczęła monitorować importowane odpady w ostatnich miesiącach. W ten sposób kraj chce bronić się przed uczynieniem z niego wysypiska dla zagranicznych śmieci. Latami duże ilości plastikowych odpadów trafiały do Chin, jednak w zeszłym roku Państwo Środka zaprzestało tych praktyk, by oczyścić środowisko. Od tej pory odpady są przekierowywane do krajów Azji Południowo-Wschodniej (głównie do Indonezji i Malezji, a w mniejszym stopniu na Filipiny).   « powrót do artykułu
  4. W niemal połowie bocianich gniazd są obecne śmieci, głównie folia i nylonowe sznurki. Stan gniazd odzwierciedla wszechobecność śmieci w naszym środowisku - informują naukowcy z Poznania po analizie danych z ośmiu lat kontroli gniazd tych ptaków. Problemowi obecności śmieci w bocianich gniazdach przyjrzeli się Zuzanna A. Jagiełło z Instytutu Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego (IZUPP) w Poznaniu i z Universidad Complutense de Madrid (Hiszpania) oraz Łukasz Dylewski, Dominika Winiarska, Katarzyna M. Żołnierowicz i Marcin Tobółka z IZUPP. Stwierdzili oni, że niemal połowa bocianów białych z przebadanej populacji wykorzystuje śmieci do budowy gniazd. Wnioski z badania przedstawiono w Environmental Science and Pollution Research. Ludzie produkują ogromne ilości śmieci, które są wszechobecne w środowisku. Zwierzęta, w tym ptaki, wykorzystują je na wiele sposobów i do różnych celów – zauważają autorzy publikacji. Australijskie altanniki, by zrobić wrażenie na samicach, w okolicę altanek znoszą plastikowe koraliki, korki, błyszczący celofan. Z kolei wróble i dziwonie znoszą do gniazd niedopałki papierosów, które działają odstraszająco na pasożyty zewnętrzne, ale długoterminowo powodują, że pisklęta są słabsze (działa na nie ogromna ilość substancji toksycznych). Plastikowe odpadki do gniazd znosi też bocian biały, o czym informowało wiele osób obrączkujących bociany - zauważa pierwsza autorka badania, Zuzanna Jagiełło. Śmieci w gniazdach zauważane są podczas corocznych badań, np. podczas obrączkowania piskląt - tak często, że stały się tematem osobnego projektu badawczego. Zwłaszcza, że bocian biały jest gatunkiem modelowym naszego zespołu badawczego, a ekologię jego populacji i rozrodu już od 15 lat bada inny współautor publikacji, Marcin Tobółka z IZUPP - dodaje. Wnioski dotyczące skali wykorzystania śmieci przez bociany pochodzą z kontroli gniazd w Polsce zachodniej, w okolicach Leszna, prowadzonej w latach 2009-2016. Naukowcy wykorzystali dane z monitoringu gniazd - czynności, w czasie której oceniana jest wielkość lęgów, a młode ptaki są obrączkowane. Osoby prowadzące kontrolę gniazd zwracają przy okazji uwagę na obecność śmieci i ewentualnie je usuwają (bo śmieci mogą zagrażać ptakom: oznaczają ryzyko zaplątania czy nawet uduszenia). W ramach badania sprawdzano też okolice gniazda w odległości, z jakiej bociany znoszą budulec. Autorzy raportu zbadali w sumie 342 gniazda z jajami, w połowie z nich (w 171) znaleźli śmieci. Plastik był też obecny niemal w połowie (42 proc.) gniazd z pisklętami (w 186 spośród 445 zbadanych gniazd). Aż 38 proc. śmieciowej zawartości gniazd to nylonowe sznurki, niewiele mniej (33 proc.) – strzępy folii. Zdecydowanie rzadziej trafiały się kawałki materiałów albo papieru. Pomiędzy wiekiem bocianów a skalą wykorzystania przez nie tworzyw sztucznych istnieje związek - wykazali autorzy badania. Im starsza jest samica, tym więcej śmieci jest w gnieździe. Prawdopodobnie związane jest to z faktem, że wraz z wiekiem rośnie doświadczenie. Już wcześniej wykazano, że w przypadku kani czarnej im starszy jest ptak (do pewnego momentu) - tym więcej śmieci w jego gnieździe, co stanowi o lepszej kondycji osobnika. Taki ptak, przynoszący śmieci - jest lepszym rodzicem. Oba gatunki - i kania, i bocian - są długowieczne i być może uczą się, że śmieci mogą być wykorzystywane jako materiał gniazdowy. Z czasem używają ich częściej - tłumaczy Zuzanna Jagiełło. Największa populacja bocianów w Europie żyje dziś na terenie Hiszpanii, gdzie w kwestii śmieci zwyczaje są podobne. Wstępne badania wskazują na podobny poziom używania śmieci w budowie gniazd przez bociana białego, przez około 50 proc. par w populacji - mówi Zuzanna Jagiełło, która współpracuje z Universidad Complutense de Madrid. Różnica pomiędzy polskimi a hiszpańskimi bocianami jest taka, że hiszpańskie od ponad 30 lat żerują na wysypiskach śmieci, a u polskich wciąż zdarza się to dość rzadko. To bardzo ciekawe, gdyż obie populacje wykazują różnice w zachowaniu - bociany hiszpańskie, poprzez żerowanie na wysypiskach śmieci, mają zdecydowanie łatwiejszy dostęp do śmieci, niż bociany z terenu Polski, które wciąż najczęściej żerują w środowisku naturalnym. A jednak użycie śmieci w gniazdach jest na mniej więcej takim samym poziomie. Prawdopodobnie wysypiska są źródłem pokarmu, a materiał gniazdowy jest zbierany w najbliższej okolicy gniazda, które jest nieco oddalone od składowiska - mówi. Można się zastanawiać, czy wykorzystanie odpadków przez ptaki wynika z dużej dostępności śmieci w środowisku – czy może dają one „technologiczną” przewagę nad tradycyjnym budulcem, np. są trwalsze. To pytanie ciągle pozostaje otwarte - mówi ekolog. Na przykład sznurek polipropylenowy jest trwalszy, wytrzymalszy od naturalnych materiałów gniazdowych. Ta cecha, powiązana ze spadkiem dostępności naturalnych materiałów gniazdowych w środowisku - co jest związane z modernizacją rolnictwa i uprawami wielkopowierzchniowymi - może stanowić o wyższości i użyteczności materiałów antropogenicznych". Zuzanna Jagiełło zaznacza również, że obecność śmieci oznacza ryzyko dla piskląt, a zaplątanie w sznurek często prowadzi do śmierci ptaka. Jednak skalę tego zjawiska trudno jest wykryć bez stałego monitoringu gniazda. W naszej pracy została też wykazana istotna zależność pomiędzy ilością śmieci w gnieździe, a zanieczyszczeniem śmieciami środowiska wokół gniazda - dodaje. Od lat 50. XX w. do 2017 r. wyprodukowano 8,3 mld ton tworzyw sztucznych, a jedynie w latach 1988–2010 światowa roczna produkcja wzrosła z 75 mln do 245 mln ton rocznie. Większość zużytego tworzywa sztucznego jest wyrzucana, dlatego plastikowe śmieci zaścielają lądy, a na oceanie tworzą ogromne, pływające wyspy. Jego cząstki znajdowane są w organizmach zwierząt żyjących w najbardziej odległych częściach Ziemi. Obecność syntetycznych śmieci w środowisku stała się tak wielkim problemem, że coraz więcej organizacji prowadzi kampanie uświadamiające i zniechęca konsumentów od kupowania plastiku. Pojawiają się nawet specjalne uregulowania prawne, np. wymuszające ograniczenie użycia torebek foliowych, plastikowych sztućców i naczyń czy butelek PET. Obecność tworzyw sztucznych w środowisku jest problemem głównie ze względu na ich ogromną trwałość. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...