Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

kojiki

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi dodane przez kojiki


  1. Kurkuma, kurkumina to chyba zły przykład. Torebka przyprawy jest dostępna w cenie od 1 zł. Jeśli ktoś wierzy że zadziała lepiej opakowana w kapsułkę.... Warto zerknąć na te badania dotyczące rezultatów wchłaniania kurkuminy w jamie ustnej. http://www.sciencedaily.com/releases/2011/09/110913092430.htm

     

    Wydaje mi się że kwestia właściwości leczniczych kurkuminy potwierdzonych badaniami jest odrębna w stosunku do wiarygodności branży związanej suplementami diety, która swoje korzenie ma w domokrążcach i wędrownych magikach sprzedających panaceum.

     

    Nie piałbym też z zachwytu nad koncernami farmaceutycznymi ponieważ jest wiele przykładów na to, że jeśli substancja o jakichkolwiek właściwościach leczniczych jest tania i łatwo dostępna, to w związku z tym trudno jest stworzyć na jej bazie lek na wyłączność, który wygeneruje miliardy dolarów, a co za tym idzie nie warto prowadzić szeroko zakrojonych badań ani też informować społeczeństwa.

     

    Nawet jeśli kurkumina miałaby wykazywać pozytywne działanie tylko przy raku jelita grubego to warto o tym wiedzieć.   

     

    Publikacje  na temat kurkuminy są dostępne na  http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed?term=Curcumin

     

    Ciekawe ilu lekarzy słyszało coś na ten temat, i zaleca swoim pacjentom konsumpcję kurkumy profilaktycznie?

     


  2. Tak to kolejne reprezentatywne badanie naukowe w zgodzie z metodologią.

     

    Zawsze zastanawia mnie poszukiwanie od kilkudziesięciu lat powiązań punktów akupunkturowych z systemem nerwowym kiedy po pobieżnym przestudiowaniu podręcznika do akupunktury jest jasne, że nie ma takiego powiązania, co akurat potwierdziło wiele innych badań.

     

    Jest szereg prac naukowych (także polskich - prof Garnuszewski wprowadził akupunkturę do oficjalnej polskie medycyny w latach 80-tych)wiążących działanie akupunktury z bioelektrycznością.

     

    Jest na świecie kilkunastu wybitnych akupunkturzystów, w Chinach są powszechnie znani - nie sądzę żeby to oni nakłuwali w którymkolwiek z badań.  Jeśli ktoś ma pojęcie o tradycyjnej medycynie chińskiej to wie, że akupunktury, stosowanej od tysięcy lat, nie da się nauczyć z kilku podręczników po prostu nakłuwając lub drażniąc opisane punkty.

     

    PS. Sam w życiu nie próbowałbym kogoś nakłuwać nawet po 6-letnich studiach z tej dziedziny w Chinach. Proponowałbym zmierzyć poziom glukozy w krwi na "czczo" przed nakłuwaniem    w stanie spoczynku i tuż po wyjęciu igieł po 30 minutowym zabiegu w pozycji leżącej - rezultaty mogą być ciekawe.

    • Pozytyw (+1) 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...