Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Superman

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    161
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez Superman


  1. Czy tylko mi się wydaje, że jest różnica między statystykiem(człowiekiem korzystającym ze statystyki w pracy, nie mylić z matematykami rozwijającymi teorię statystyki), a naukowcem? Trochę tak, jakby naukowcem nazwać technika zatrudnionego do obsługi maszyny pomiarowej.

    A jeśli raz sobie przyznamy tytuł, to zostaje już do końca naszych dni? Jeśli tak, to również jestem naukowcem, bo w podstawówce robiłem badanie dotyczące osadzania się kryształków soli na nitce ;)


  2.   hehehe

     

    Kosmiczny teleskop GLAST nie wykrył miniaturowych czarnych dziur o masie asteroidy i zgodnie z obecną wiedzą takie obiekty nie istnieją

    Racja! Na razie nie wykrył miniaturowych czarnych dziur i zgodnie z OBECNĄ wiedzą. Tak samo jak z hipotetyczną, nową, potencjalną planetą... może po prostu JESZCZE nieznaleziona.

     

    Jeśli by to była jednak CD to jej wykrycie inne niż grawitacyjne jest w zasadzie niemożliwe. Średnica - dalej nie liczę, ale przykładowo 2 cm

    Dyskusja na temat czarnych dziur zależy od punktu siedzenia. Dla mnie te 2 cm, to nie wielkość dziury tylko horyzont. Z tego co się mówi, to na początku wszechświat był nieskończenie mały, więc przy tak małej masie czarnej dziury miałaby mieć AŻ 2cm?! :unsure: eeee... nie żebym stawiał znak równości przy czarnej dziurze i początku wszechświata, ale z mojej podstawowej wiedzy wynika, że tylko czarna dziura oraz rozszerzający się wszechświat nie "oddają" z powrotem fali światła (chodzi mi o siłę). Co za tym idzie, czarna dziura o masie obcej planety w układzie słonecznym raczej musiałaby być mniejsza od (chociażby) wirusa? Z resztą... co tu dużo dyskutować, skoro wiemy więcej o kobietach niż o czarnych dziurach B) a o kobietach wiemy tyle co...


  3.  

     

    Więc wysilmy umysły na jakiś inny pomysł. Może matematycznie da się wyliczyć gdzie ta planeta powinna być. Może jakaś sonda w okolicy Plutona mogłaby zmierzyć jakiś ruch ciał pozwalający określić dokładniejsze położenie i orbitę. Może...

    inny pomysł? hmmm... to może wstawić na orbitę nowy obiekt, uwzględnić aktualne orbity znanych nam ciał w Układzie Słonecznym i ich wpływ na nasz "przyrząd" i czekać/sprawdzać odchylenia, a w między czasie np. wystrzelić kilka sond w kilku kierunkach (bo nie wiemy gdzie może być nowa planeta) i również sprawdzać czy "coś" nie zmieniło ich zaplanowanej trasy.

    We wcześniejszym artykule pisali, że: 'masa ma być 10-krotnie większa od masy Ziemi, a planeta ma znajdować się średnio w odległości 20-krotnie większej od Słońca niż Neptun.'

    Więc skoro trudno ją zobaczyć, to może trzeba ją poczuć? :)

    A można byłoby skorzystać z czegoś na kształt echolokacji? np. wysadzamy atomówkę w przestrzeni kosmicznej i radarem wychwytujemy odbicia fal od obiektów w naszym Układzie?


  4. Ludzie to mają pomysły... Korzystam z adblocka, który redukuje reklamy/wyskakujące okna w 90%. A dana strona internetowa blokuje mnie w 100% uniemożliwiając skorzystanie z serwisu. Nie pomyślą o tym, że zasypują mnie reklamy tamponów i coli, których nigdy nie kupię. Wolą odciąć mnie całkowicie pozbawiając możliwości przeczytania artykułu na temat produktu/usługi, który mam zamiar u nich kupić. Logika... :huh: 

    Przedwczoraj 1-2 internetowe apteki w ten sposób dały zarobić konkurencji. B) ich strata...

    • Pozytyw (+1) 1

  5. Osiągnięcie 0,1 c będzie raczej długotrwałym procesem.

    a tam... czepiasz się szczegółów... zaakceptowanie stwierdzenia 44 lat dla 0,1 c mieści się w moim marginesie błędu, ale stwierdzenie:

     

    Jak widzimy, zasadniczą kwestią jest opracowanie odpowiedniego napędu. A najbardziej właściwym miejscem do tego jest NASA Innovative Advanced Concepts

     

    już nie... taka propaganda...


  6.  

     

    Mnie również zastanawia czy to było zadanie na inteligencje czy optymalizacyjne.

    Jak dla mnie optymalizacja i nic więcej.

     

     

    Znowu ktoś robi szum, bo liczy na granty?

    No właśnie też o tym pomyślałem...

    I jestem zdziwiony, że poniższe cytaty nie wywołały burzy -_- :

     

     

    To tańsze rozwiązanie niż zabieranie ze sobą wszędzie fizyka

     

     

    system ten może przeprowadzić bardziej skomplikowany eksperyment niż człowiek

  7. Może rzeczywiście przestawię sobie wyszukiwarkę domyślną?

    Ważne, żeby decyzja nie była podyktowana ani globalną reklamą, ani dobrym słowem forumowiczów. Po prostu przetestuj kilka wyszukiwarek po 1-2 tygodnie i wybierz. :) (uwaga na MOC mamiących PRZYZWYCZAJEŃ!)

    Ja jakoś rok temu sobie "uświadomiłem", że nie tylko jest google na tym świecie... a "największa" firma wcale nie musi być najlepsza.


  8.  

     

    trzeba by wymyślić konkurencyjny, czy nawet lepszy algorytm niż googleowski

    Na dzień dzisiejszy korzystając z np. Bing, szybciej znajduję to czego szukam, właśnie przez reklamy google znajdujące się na "dwóch pierwszych stronach" wyszukiwania :) Mogą mieć najlepszy algorytm we wszechświecie, ale w końcu ludzie się wkurzą na te ich pierwszoplanowe reklamy i zmienią wyszukiwarkę.

    Duckduckgo też daje b.dobre wyniki wyszukiwania. Np. wpisując 'piec na pellet wymiary" w google otrzymuję 3 obrazki z pieców ceneo..., poniżej jakieś reklamy i dopiero wyniki wyszukiwania, a w duckduckgo od razu po otwarciu 3 pierwszych linków mam to czego szukałem. No i w google trzeba uważać, żeby przypadkiem nie kliknąć w bezwartościowe reklamy, co jest trochę irytujące...


  9.  

     

    W czasie, gdy powstało badane pole lawy Słońce świeciło o 20% słabiej niż obecnie

    (z innej beczki) A to w pewien sposób nie przeważa tematu globalnego ocieplenia? Tzn. fakt, że wraz z wypalaniem się Słońca, gwiazda się powiększa (bardziej ogrzewa planetę) i bez względu na działalność człowieka lub uwięziony dwutlenek węgla i metan w przyrodzie (itp itd), Słońce tak czy siak w przyszłości spali planetę. Owszem, Słońce świeci o 20% mocniej po upływie

     

    2,7 miliarda lat
    , więc proces zachodzi powoli, ale... może to ono skaluje cały proces najmocniej biorąc pod uwagę wszystkie czynniki wpływające na globalne ocieplenie?

    Nigdzie nie znalazłem informacji jaki jest bilans cieplny Ziemi, a jest to istotne moim zdaniem, ponieważ na samym początku Ziemia była zbyt gorąca, żeby mogło powstać na niej życie - czyli stygła i traciła więcej energii niż dostarczało jej Słońce. Pytanie kiedy Słońce stanie się na tyle duże, a czynniki na powierzchni Ziemi wystarczające, żeby planeta bezpowrotnie zaczęła się nagrzewać? Czy zlodowacenia Ziemi, to moment w którym planeta jest na granicy etapu chłodzenia się i gdy zlodowacenia przestaną występować, to będzie znak, że nie będzie spadków globalnych temperatur?


  10. Mam  a4 bloody tl6. Cholernie wrażliwe na śmieci. Poprzedni a4 x7 lepiej sobie z tym radził.

    - x7 wymagało dmuchnięcia w sensor raz na tydzień.

    - tl6 wymaga tego nawet do 2 razy dziennie.

    Ale i tak nie żałuję podmiany. Metalowe ślizgacze są bez porównania lepsze od teflonowych i ta czułość, która wkurza wszystkich, którzy chcą skorzystać z mojego kompa :D

     

    @

    Cóż, gdy ostatnio miałem myszkę kulkową, to byłem młody i niecierpliwy. CO jakiś czas czyszczenie kończyło się jakimiś uszkodzeniami.

     

    te myszki są przewodowe, prawda? A jest coś równie dobrego (skoro 'polecacie') bezprzewodowego? Czy nie ma takiej opcji w bezprzewodowych myszach, żeby działały świetnie?


  11. Jakbyś miał dziecko, które wymiotuje po czymkolwiek o bardziej złożonym (a do tego nieudokumentowanym) składzie niż taka plastikowa parówka, to byś tak nie pisał.

    Tak się składa... że znam takie dziecko (znajomych), a moja narzeczona ma również w mniejszym stopniu utrapienie z pewnymi składnikami w wielu produktach i musisz uwierzyć mi na słowo, że ani znajomi ani my nie mamy wypchanej lodówki tylko parówkami i serkami. Ba! Nawet po wizytach u lekarza nie było żadnej wzmianki o parówkach (jako złoty środek), więc podtrzymuje swoje poprzednie zdanie. Sęk w tym, że jak nigdy nie dasz dziecku parówki, słodyczy, itp, to nigdy nie będzie o to prosić, bo nie będzie wiedziało co traci. Moja siostra swojemu 2 letniemu synowi zamiast słodyczy daje owoce. Można? Można. A ile razy widziałem dzieci w podobnym wieku, gdy razem poszliśmy na plac zabaw, które w przerwie na zabawę wcinały czekoladę, batonika lub podbierały lody od matki lub ojca. Wszystko w rękach rodzica...


  12. Wymawia się: okej ( w Polsce ;) ), pisze OK , a słownik Karpowicza akceptuje to już ponad 10 lat.

     

    Nie na wszystko mamy wpływ. :(

    Ha! Liczyłem na to, że mnie poprawisz na "okej" :) W sumie to specjalnie sprowokowałem.

    Może piszę się "ok", wymawia się "okej", ale chciałem oddać moją... gwarę (czy emocje (po to też używam emotikon)), tak samo jak inaczej wypowiadają te same słowa Anglicy i Amerykanie. Poza tym miażdżysz moją próbę wdrążenia do słowników mojego ołkej :angry: to spróbuję z "imejl"  B) 

    Nieważne...

    Po prostu ręce mi opadają, gdy ludziom trudno napisać np. zamiast dizajn - wzór lub projekt.

    Pomijam fakt, że z góry jestem negatywnie nastawiony na polskie przyjmowanie i tłumaczenie obcych słów, a szczególnie kaleczenie nazw filmów.

     

    PS.

    W ogóle gdzie znajdę tego Karpowicza, muszę coś z nim wyjaśnić...

    • Pozytyw (+1) 1

  13. To w końcu jaki typ myszki najlepiej wybierać? (a może większe znaczenie ma jakość, czyli firma?) widziałem muszkę z czerwonym i niebieskim światełkiem, ale miałem również bez (microsoft ECO500) i z niej byłem najbardziej zadowolony, aż zaczął w niej psuć się LPM (kosztowała ok. 80zł). Ostatnio kupiłem dla porównania tracera blue star RF za jakieś 30zł i jest trochę lipa, bo dioda działa tylko na jasnych powierzchniach xD (brązowy blat biurka odpada...)


  14. Dajesz podbicie wszystkich planet jako cel ... ale po co?

    Dla mnie powód chęci podbijania planet jest oczywisty. Jeśli w naszą planetę za powiedzmy 15 lat walnie olbrzymi "kamyk" i będzie to jedyna planeta na której istnieje rodzaj ludzki... dlatego trzeba się rozprzestrzeniać. Tym bardziej, że nawet jeśli w nas nic nie walnie, to za kilka miliardów lat Słońce ma się wypalić, więc odpowiednio wcześniej warto znaleźć nowe lokum. Nie dla satysfakcji (jak w grach), ale dla chęci przeżycia.

     

     

     

    W końcu komputer będzie w stanie wszystko za nas zrobić - i to znacznie szybciej i lepiej - skąd będziemy wtedy czerpać motywację? Sens życia?

    Bez względu na to jak szybko i w jakim kierunku nastąpi postęp moim głównym celem jest zdobycie 2 hektarów ziemi pod dom i działkę, gdzie będę spełniać się jako ogrodnik.

    Wtedy komputer będzie mi potrzebny tylko do wyszukiwania info. na temat uprawy, bo siedzenie na kopalniwiedzy będzie mniej interesujące. A AI może się wtedy rozwijać jak szybko chce, będę miał to gdzieś. :) Ja znalazłem swoją motywację, a Wy? :P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...