Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Superman

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    161
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez Superman


  1. Na uczelni również mówiono na temat promieniowania. Dlatego pragnę zauważyć, że typowy, poniemiecki dom składa się z 8500 cegieł x

    promieniowanie gamma cegieł wynosiło 0,15 μGy/h

    = 1275 μGy/h co już wypada blado przy

    50.000 μGy rocznie

    . A gdy dodamy inne rzeczy chociażby takie jak awokado :) to robi się znacznie lepiej...

     

    Ciekawe skąd u ludzi bierze się to poklepywanie po plecach za pomocą "bezpiecznych poziomów".

     

    PS. Silikaty mają najmniejsze promieniowanie (jakby ktoś się budował).

    PS2. Jestem ciekawy dokładnej charakterystyki cegły z promieniowaniem 0,15 μGy/h. Beton komórkowy na bazie piasku i na bazie popiołów lotnych ma baaardzo różniące się promieniowanie (ten drugi gorsze), dlatego istotne jest skąd kupuje się bloczki (Kowalski różnicy nie zauważy). A na przestrzeni kilku lat widziałem już różne cyferki przy promieniowaniach, więc które pomiary są rzetelne?


  2. Ale macie pytania... Przecież to projekt studenta akademii sztuk pięknych. Podgrzewacz przykryty garścią gliny. Innowacyjny w tym produkcie jest chyba tylko sposób, w jaki jego twórca zdziera pieniądze z naiwnych miłośników ekologii i szeroko rozumianego hipsterstwa :V

    dokładnie... chociaż z tą ekologią to chyba bardziej "ekologia" - produkcja świeczek (metalowe denka, plastikowe opakowanie, transport do punktu sprzedaży + zapałki/zapalniczka).

    To bardziej bajer jak chłodziarka na puszkę coli.


  3. Może to głupie pytanie, ale i tak je zadam, żeby rozwiać wątpliwości...

     

     

    niezwykle jasne źródło światła

     

     

    niezwykle jasnego światła

    tu chodzi dosłownie o JASNE ŹRÓDŁO emitujące światło czy raczej był na myśli drugi cytat i czy światło może być niezwykle jasne? czy raczej chodzi o natężenie lub o "bogaty" zakres światła emitowanego (podczerwień, ultrafiolet, ...)


  4.  

     

    Mam jednak poważne wątpliwości czy jazda czymś takim sprawi mi jakąkolwiek przyjemność

    Trudno powiedzieć... ja to widzę jak jazdę wyciągiem.

    Tak czy inaczej, ja jestem negatywnie nastawiony na zakup takiego auta z 3 powodów.

    1. Na bank producent będzie mógł wyłączyć auto kiedy chce.

    2. Jakiś czas temu w aucie popsuł mi się zamek w bagażniku i nie mogłem odpalić auta (albo działa wszystko albo nic)... totalny bezsens...

    3. Ciekawe czy w razie wypadku na trasie auto będzie stało w korku czy może będzie potrafiło zawrócić "na krzywy ryj" na podwójnej ciągłej, żeby wytyczyć inną trasę?


  5.  

     

    Fluorowanie wody wodociągowej fluorkiem sodu może się przyczyniać do

     

     

    Modele prowadzą do [...] konkluzji, że

     

     

    Fluegge podkreśla, że należy pamiętać, iż

    Myślę, że to prowadzi do... ale nie bierzcie tego do serca, bo... hehehe

    Ach Ci

     

    Naukowcy

  6.  

     

    W 2015 roku obie instytucje zmieściły się jeszcze w 4. setce 500 najlepszych uczelni wyższych świata. W roku bieżącym trafiły do 5. setki.
    w czwartej setce, czy w piątej... żadne szaleństwo i powód do dumy.

     

     

    Poniżej setnego miejsca ARWU nie wymienia punktacji ogólniej, nie wiemy zatem, jak dokładnie oceniono polskie uczelnie.
    no właśnie... mogli nawet zmienić kryteria z zeszłego roku i z automatu polskie uczelnie poleciały w dół

  7.  

     

    W d*pach się poprzewracało.

    Czy ja wiem... już dawno temu się poprzewracało, a to powyżej to tylko jedna z wisienek na torcie.

    Żerowanie na uzależnionych od kawy - to moje zdanie. Tak samo jak "zwykła" woda butelkowana dla zabieganych ludzi - producenci prześcigają się w składzie mineralnym i smakach. Dla mnie to nic nowego, tylko inna grupa docelowa. :P


  8.  

     

    No bo skoro elektron jest tez falą, to czy mogę go traktować nie jako całość, tylko jako zbiór składający się z wielu małych - przyciągających sie obiektów?

    Nad tym musisz się poważnie zastanowić. Przykład z mojego życia codziennego: Wg normy, obciążenie śniegiem na dach najpierw zbierasz jako obciążenie działające w rzucie poziomym na pewnej długości, czyli płasko jak na grunt. Następnie musisz te obciążenie potraktować dwukrotnie cosinusem, żeby było pod kątem i rozłożone na połaci dachu. Natomiast obciążenie skupione (np. człowiekiem) musisz już potraktować tylko raz cosinusem. Tak więc, w obydwu przypadkach chcę uzyskać ten sam efekt, ale wykonuję inne działania właśnie ze względu na rozłożony (u Ciebie falowy) lub skupiony (u Ciebie małe obiekty) stan obciążenia. ;)


  9.  

     

    Hmm.

    A czy jak masz żonę i prześpisz się raz z inną kobietą, to dalej jesteś wierny? W końcu to tylko raz. :) Wierność coś oznacza, tak samo słowo gej.

    Porównując 10000 do 1 chcesz stworzyć mały odsetek. A poruszając problem gejów i posiadania kobiet (czy to ślub czy luźny związek z dzieckiem) w ten sam sposób można zapytać czy jeśli porządny kalkulator raz na 10000 poda Ci błędny wynik, to możesz go nazwać "porządnym" kalkulatorem? Dla mnie taki kalkulator wylądowałby w śmietniku, tak jak definicja geja (geja z prawdziwego zdarzenia). Rozumiem, że dla Ciebie 1/10000 to dopuszczalny margines błędu lub po prostu związek z kobietą niczego nie zmienia. Dla mnie definicja geja jest prosta i z gejowskiego związku nie można mieć dzieci, bo plemniki nie zrobią fuzji jak Songo i Vegeta. ^_^  Poza tym niektórzy używają słowa gej w stosunku do osoby, która ubiera się "inaczej". Są osoby, które w stosunku do idioty używają słowa "debil" zapominając, że to słowo dotyczy choroby. Wypadałoby odróżnić samozwańczych gejów od tych prawdziwych. Tak jak paru forumowiczów zwraca uwagę, że niektórzy naukowcy to tak na prawdę tylko statystycy. :)


  10.  

     

    A co to za problem dla geja mieć potomstwo?

    Oczywiście, że nie problem. Tak samo nie jest problemem, żeby w szkole dostać 5 z jakiegokolwiek przedmiotu przy odpowiedniej ściądze, co nie robi z Ciebie kujona. Dla mnie gej, który umyślnie "zrobił" dziecko, to pseudo-gej. Rozpalając ogień, kawałek drewna z siarką nazywam zapałką, a gdy ten sam przedmiot używam do dłubania w zębach - wykałaczką. Dla mnie w Twojej wypowiedzi skończyłeś rozmawiać o gejach przy słowie

     

    żon
    . Takie moje podejście, wybacz.

    Nie odbiegając od:

     

     

    dla przetrwania słoni przemierzających namibijskie pustynie kluczowe znaczenie ma przekazywanie wiedzy

    Geny dają słoniom odpowiednią trąbę, kończyny, grubą skórę itp. itd. ale gdy zabraknie jedzenia w okolicy, to słonie muszą wiedzieć gdzie pójść, żeby móc dalej jeść i jeśli nie przekażą tej wiedzy potomstwu, to wymrą. Geny są uzależnione od informacji, nie na odwrót. Geny to tylko paczka informacji i na dodatek nie jest stała, ani uniwersalna. Przy małych, prostych organizmach zgodzę się, że geny są decydujące w przetrwaniu. A te badania genetyczne w artykule dalej uważam za banalne tzn. ich wniosek.


  11. Uh. Widzę, że źle odniosłem się do wypowiedzi:

     

     

    za mój pociąg do pci przeciwnej obwiniam geny

    Poprawię się: Istniejesz, więc miałeś rodziców hetero. Skoro jesteś homo, to coś Ci się poprzestawiało w genach i dlatego umrzesz bez potomstwa. Szkoda, że rodzice nie chcą Cię poINFORMOWAĆ, że bycie hetero zapewni przetrwanie gatunku. No ale... selekcja naturalna :D


  12. za mój pociąg do pci przeciwnej obwiniam geny

    a co obwiniać u gejów? :P

    http://www.physicsoflife.pl/dict/eksperyment_calhouna.html

    "Ośmiu myszom zapewniono doskonałe warunki życia... Liczebność populacji rosła, by po pewnym czasie zacząć maleć aż do całkowitego wymarcia..." - zmiana środowiska, inne informacje zewnętrzne niż zakłada organizm (geny) i leżysz... ale gdyby tylko ktoś powiedział co zrobić w takiej sytuacji...

     

     

    Oczywiste rzeczy dobrze jest czasem potwierdzać

    Raczej większość widziała jakieś zwierzęta jedzące grzyby. Zwierzęta mogą jeść, to czemu nie ja? Przecież zwierzątka jedzą jabłka, ja również i nic mi nie jest, to po grzybach też będzie wszystko OK. Czy wyślesz mnie na grzyby bez odpowiedniego przeszkolenia?

    Syn mojej siostry na roczek dostał tort z jedną świeczką i od razu chciał złapać płomień. Oczywiście nic się nie stało, bo byliśmy czujni, ale geny go nie ostrzegły, że może się poparzyć. A na dzień dzisiejszy już wie, że pewne przedmioty (oraz jedzenie) mogą być gorące i trzeba dmuchać lub poczekać :) Przetrwanie zapewni przekazanie informacji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...