Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

von.grzanka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    24
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi dodane przez von.grzanka


  1. Stonehenge nie ma 1500 lat. Ostatnie ślady konstrukcji pochodzą sprzed około 1600 roku p.n.e. Stonehenge datuje się zwykle na około 3000-2500 lat p.n.e., ma więc już około 5000 lat. Co ciekawe, pierwsze ślady ludzkiej bytności i konstrukcji (nie megalitycznych) pochodzą z około 8000 roku p.n.e - czyli sprzed 10 000 lat.


  2. A ja jestem ciekaw, co będzie z tym fantem robione.

     

    Przecież ktoś musi stać na pierwszym miejscu. Ciekawe, czy trzeba będzie od dzisiaj w 50% przypadków pisać imię żeńskie pierwsze a męskie ostatnie. Chociaż nie, przecież w tym wypadku nie brane są pod uwagę te imiona, które już zostały zapisane ...


  3. Nie mam dowodów, dlatego napisałem w trybie pytającym!

    To raczej nie było pytanie celu, raczej pytanie retoryczne. Z resztą, posądzać można też pytaniem.

     

    I TAK, mam uprzedzenie do ludzi żyjących ze zrabowanych innym pieniędzy. Może nie takie by ich od razu powystrzelać, ale przynajmniej chciałbym się upewnić, że rzeczywiście nie są w stanie żyć samodzielnie.

    To nie jest uprzedzenie. Uprzedzenie wynika z irracjonalnych przesłanek. Nikt nie lubi, jeżeli ktoś żyje za cudze pieniądze.

     

    Jednak, z jakiegoś powodu przyjąłeś, że akurat w tym przypadku istnieje podejrzenie, że ta osoba żyje z cudzej obrabowanej kieszeni. Trudno mi uwierzyć byś takie podejrzenia stawiał na każdym kroku. Dlatego też sądzę, że jest to po prostu uprzedzenie czy tez osobista niechęć.

     

    Drugą możliwością jest, że chciałeś skierować tory myśli czytających na to, że May-Welby należy do takich ludzi.

     

    Tak czy inaczej, nie jest to zbyt budująca postawa.

     

    Nie tacy zboczeńcy chodzą po ziemi i jakoś też latają samolotami. Ale on sobie stworzył nową kategorię, na nowym dowodzie. Mógł to załatwić inaczej, ale wg mnie to po prostu ktoś spragniony sławy.

    Przeczytaj jeszcze raz artykuł. Nie jest tam napisane, że zmienił informacje w dowodzie, chodzi o akt urodzenia.

     

    Jak sądzisz, co mógł(?) zrobić innego?

     

    Jeśli o mnie chodzi to bym wywalił rubrykę "płeć" z dowodów w ogóle, bo widać że teraz to już ona sensu nie ma.

    Ja myślę, że ona nigdy sensu nie miała.

     

    czesiu ale ja jestem tolerancyjny, nie chce likwidacji takich ludzi, po prostu myślę że to choroba. Taki gościu może mi w sklepie codziennie chleb podawać.

    Uważam że są ogólnie przyjęte zasady normalności, obnoszenie się z takimi rzeczami i staranie się o zmianę przepisów czy wyjątki z powodów takich rzeczy jest dziwne..

    Pisanie w pierwszym poście o zboczeniach i chorobach psychicznych nie jest za  bardzo tolerancyjne.

     

    Np. małżeństwa homoseksualistów, jeśli zostaną dozwolone, trzeba będzie zmienić definicję rodziny...

    A stanie się wtedy coś strasznego? Słońce z pewnością nie zgaśnie, tak samo jak nie zdrożeje wódka. To wyczerpuje listę straszności moim zdaniem

     

    Już widzę blankiety na lotniskach: "Sex: M, F, N" (Niewiadomo??). Czy to nie paranoja?

    Chodzi ci o same blankiety, czy o to, że je widzisz?

     

    Jest w tym trochę paranoi. :D


  4. No dobra von.grzanka, za polską wikipedią: Obojnactwo dzieli się na obojnactwo prawdziwe, obojnactwo rzekome żeńskie i obojnactwo rzekome męskie, nie jest to jednak podział ścisły.

     

    Nie zauważyłem "tego pana", przepraszam.

     

    @von.grzanka

    WTF? :D

     

    "Pomimo, że jest konserwatystą i pomimo, że głosował przeciw pro-gejowskim ustawom".

     

    Nie pytaj, czy się przyznał, tylko o to, czy przyznał się dobrowolnie. Jak widać, nie bardzo.

     

    Przyznać się, gdy mają cię na widelcu, to żadna sztuka.

    Publiczne oświadczenie na antenie radia, że nie jest się tym za kogo się podaje jest formą uczciwości.

     

    Jakim hipokrytą? Od kilkunastu lat był wybierany, bo rozumiał, że jest przedstawicielem swoich wyborców, a jego wyborcy nie chcieli, by homoseksualistom przyznawano kolejne prawa. Innymi słowym - facet działał wbrew własnym interesom dlatego, że obiecał to wyborcom. I tak powinien działać polityk, a nie tak, że jedno gada gdy się stara o wybór, a co innego robi, gdy zostanie wybrany.

    Z pewnością wiedział o tym, że jest gejem. Jest hipokrytą chociażby przez to, że przez wiele lat ukrywał przed swoimi wyborcami to, że jest gejem. Inna sytuacja wystąpiłaby, gdyby mimo tego, że wyjawił to, że jest gejem, głosowałby przeciwko anty-gejowskim ustawom.


  5. Bądź co bądź, iPhone to kawał dobrej roboty. Zapewne wielu może się z tym nie zgodzić, podając ile to a ile ficzerów mają jego konkurenci a nie ma iPhone, ale Jabłfon bije konkurencję na głowę, jeżeli chodzi o przyjemność użytkowania i codzienne posługiwanie się.


  6. Za to, że pomimo tego, iż jest konserwatystą, głosował przeciw pro-gejowskim ustawom, był im nieprzychylny w senacie i właśnie ze był hipokrytą, potrafił przyznać się do tego, że jest gejem. Widać tu uczciwość.

     

    I o co chodzi z tym "Amerykanie z definicji są fajni"? Przecież każdy wie, że Amerykanie z definicji nie są fajni. :D


  7. no panie, niestety płytkością to sam się popisałeś. Jeśli myślisz że można to tak do parteru sprowadzić, uznać za normalne i przejmować się tylko biurokracją to ładnie!

    Dlaczego nie? Są ludźmi, mają wolną wolę, mogą robić co chcą. Niech sobie zmieniają płeć, niech się prostytuują - co innym do tego? Jeżeli nie zmuszają innych do robienia tego samego, dlaczego od razu krzyczeć o "zboczeniach" i "nienormalnościach" (oczywiste jest tu znaczenie pejoratywne tych określeń).

     

    Większość "głębokich problemów" bierze się z tego, że komuś się nudzi. Ciekawe czy ten człowiek pracuje, czy może ciągnie socjal, pisze blogi, ucina sobie od czasu to czy tamto i zgrywa "artystę".

    Dlaczego ma nie pracować i "ciągnąć socjal"? Masz na to jakieś dowody? Bardzo łatwo jest kogoś posądzać, kiedy nic się o nim nie wie. W ten sposób pokazuje się tylko swoje uprzedzenia, nic więcej.

     

    Nie mam nic przeciwko temu by w dokumentach napisał sobie cokolwiek, ale te problemy z biurokracją sam sobie zafundował.

    Z pewnością sam nie ustalił obowiązującego prawa i nie obostrzył zabezpieczeń na lotniskach.

     

    Typowy gejowaty narcyz, co to musiał aż specjalną kategorię stworzyć pod siebie. Ale to dla innych narcyzów jest pewnie za płytkie myślenie.

    Kim jest gejowaty narcyz?

    Jaką kategorię "stworzył pod siebie"?

    Dlaczego musiał?

    O jakim płytkim myśleniu piszesz?

    I dlaczego wspominasz tu o gejowatych narcyzach? Czy ma to związek z tym kimś?


  8. Ciebie też zmartwię bo ze słońca lecą go tony wodoru w każdej sekundzie (stąd sie pali).

     

    Co się pali? Te kilka ton w rozłożeniu na całą dzienną stronę Ziemi to bardzo nikła ilość. Poza tym, gdyby się paliło to chyba widzielibyśmy to, prawda?

     

    Okręty atomowe przepływają pod biegunem więc lądolodu jest skromnie.

     

    Lądolodu jest skąpe? Co to za zdanie w ogóle? Poza tym, czy ty w ogóle wiesz co to jest lądolód? Podpowiem ci, że pod biegunem go nie znajdziesz.

     

    Poziom promieniowania jonizującego jest kilkukrotnie większy po zakończeniu testów jądrowych niż był na początku wieku, rozpylony uran ale i produkty rozpadu  ciągle rozkładają wodę na lądzie (radioliza) stąd nie mamy parowania i skraplania wody tylko grupy OH i wodór który idzie do atmosfery dochodzi do warstwy ozonowej i tam się utlenia, pozatym radon po rozpadzie dodatkowo jonizuje otoczenie. Wody ubywa bo stawy w których jak miałem 10 lat się kąpałem od 20 lat są suche, łącznie z strumieniami doprowadzającymi wodę. W studniach zbierających wodę powierzchniową jest pusto (zbyt płytkie) .

     

    Blah, blah, bełkot. Radioliza wody? Czy ty wiesz jakiego wymaga to natężenia promieniowania jonizującego? Podpowiem ci, że zabójczego dla większości organizmów na Ziemi.

     

    To już inni policzyli że stopienie lodowców to podniesienie poziomu wód o 70 cm.

     

    Kto policzył? Podaj źródła to pogadamy

     

    Znów się mylisz słona woda paruje znacznie słabiej niż słodka, a najszybciej wodę wysyłają w powietrze rośliny (dorosła brzoza 400l/dobę= trzy wanny wody).

    Słona woda paruje przy 180st.c a słodka 100st.c.

     

    Jeezu. Po raz pierwszy od bardzo dawna użyłem tego zwrotu chociaż jestem ateistą. Człowieku, czy tu chociaż podstawówkę zdałeś? Wiesz co to jest parowanie? Nie wrzenie a parowanie!!!  Woda paruje nawet w ujemnych temperaturach. Ba, nawet żelazo może parować!

     

     

    Poza tym chodziło mi o ekspozycję na światło, zwiększającą szybkość parowania.

     

    Tak mówisz jakby wystarczyło zjeść wigilię i kolejny posiłek to znów wigilia.

     

    Co?

     

    A to skąd przyszło ci do głowy?? Jak nie zadbamy o środowisko naturane to padnie każdy i towarzysze i biznesmeni i kapłani i zwierzeta i tylko beztlenowe bakterie bedą miały pole do popisu.

    A tak nawiasem mówiąc to najbardziej odpowiednim słowem jest przyjacielu w niedoli.

     

    To była ironia.


  9. A termosfera  to płonący (tak płonący) wodór zdmuchiwany przez wiatr słoneczny.

     

    Zmartwię cię, termosfera składa się głównie z tlenu, a nawet jeśli byłoby tam kilka atomów wodoru, to ze względu na bardzo małą gęstość tego ośrodka, nie dochodziłoby tam do spalania.

     

    Widocznie chcesz może nawiązać do hipotezy solarnej ale nie rozumiem tego wywodu.

     

    Pomyśl również tak ze góry lodu wypychają wodę(...)

     

    j50 mówił także o lądolodzie.

     

    (...)a poziom dalej się obniża(...)

     

    Nie rozumiem tego kawałka. Dlaczego się obniża? Jaki proces spowodował obniżenie się poziomu wody kiedy są topione czapy lodowe?

     

    tymczasem lód ma mniejsza gęstość niz woda tak więc po stopieniu lodu woda podniesie sie góra o 70cm a gdzie do 21m.

     

    Dla takich mas lodu jak na przykład na Biegunie Północnym, to zdanie jest fałszywe. Poza tym, większość zamarzniętej wody znajduje się w lądolodach na Antarktyce, gdzie grubość lodu sięga 3 kilometrów.

     

     

    (...)obniżenie poziomu odpływu powoduje gwałtowniesze osuszenie lądu, zmniejszenie parowania (brak deszczu) i dalszą degradację dobrostanu roślinnego. 

     

    Po pierwsze założenie gwałtowniejszego osuszenia lądu jest błędne (przedłużenie rzeki wpływa na szybkość jej nurtu?) a po drugie sam sobie przeczysz. Skoro woda odpłynęła z lądu, musiała gdzieś się podziać a skoro mówiłeś o odpływie wody rzekami (w domyśle do morza) to parowanie wody powinno się zwiększyć, ponieważ morza charakteryzują się większą szybkością parowania niż lądy.

     

    Dobrostan roślinny? :)

     

    Zmnieszone ilości śniegu , deszczu , wysychanie stawów które zawsze miały wodę oraz strumyków obserwowane za ostatnie 30 lat (gołym okiem) tylko potwierdzają że poziom wód gruntowych sie obniża (a systemy korzenne roślin coraz mniej do tej wody dostępu mają).

     

    Gdzie obserwujesz takie wysychanie? U mnie za oknem plucha a woda zbiera się aż na trawniku.

     

    Jeśli nic się nie zmieni (ludzie nie zaczną logicznie współpracować nie szczedząc wysiłku i kasy) to pa kiciu za 50 lat trzeba będzie wszystko podlewać i hodować  w szklarniach a domy będą musiały być wyposarzone w systemy uzdatniania powietrza którym normalnie sie nie będzie dało oddychać.

     

    No jasne towarzyszu, trzeba wprowadzić równomierne rozprowadzenie dóbr, przestać się opierać na gospodarce zależnej od pieniądza i skończyć z wyzyskiem człowieka przez człowieka!

     

    Poza tym, jakież to dane pozwoliły ci twierdzić, że za 50 lat nie będzie można oddychać? Z tego co wiem zawartość pyłów, szkodliwych związków i innych świństw zmniejsza się systematycznie od 20 lat.

     

    Poza tym, hodowanie w szklarniach to nie taki głupi pomysł, można by wreszcie zostawić przyrodę w spokoju.

     

     

     

    Ech, ciężko się rozmawia z takim człowiekiem.


  10. No, miejmy nadzieję, że nie wyjdzie z tego nowa "Gattaca". W sumie to nie ma się czego bać, nie widzę powodów do dyskryminacji z powodu na przykład zwiększonej podatności na choroby nowotworowe a z kolei ci, którzy mają poważne choroby genetyczne są "dyskryminowani" już dzisiaj.


  11. Nie wiem czy Krótka Historia Czasu da ci odpowiedź na to pytanie, wertuję teraz swoją książkę i znajduje w niej tylko fragment o parowaniu czarnej dziury. Prawdopodobnie ta teoria o hologramie jest zupełnie nową teorią i chodzi o to, że wcześniejsze teorie dopuszczały istnienie takiej możliwości ale jej nie postulowały.

     

    Z innej beczki, panowie, nobel się szykuje :) . Jeżeli ta teoria jest prawdą, to trzeba będzie na serio zrewidować dzisiejszą fizykę, kurcze to tak jakby dowiedzieć się, że Einstein zmartwychwstał i zmajstrował w międzyczasie Uniwersalną Teorię Kwantowej Grawitacji!!


  12. Po czym? Masz na myśli wyewoluowanie tej sieci? Pewnie pochodzi ona od naczyń krwionośnych, które kiedyś normalnie wykonywały swą pracę a w końcu stały się tylko zapasowymi arteriami.

     

    A co do tego, dlaczego nie jest równolegle wykorzystywana, to pewnie dlatego, że gdyby była wykorzystywana to ulegałaby pewnie też i zużyciu. Równolegle z "normalną" siecią mogłyby się na niej odkładać złogi, ścianki mogłyby ulec osłabieniu, słowem zostałaby wyeksploatowana tak jak reszta, a przecież chodzi o to, żeby sieć zapasowa była jak w najlepszym zdrowiu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...