Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

tempik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1385
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Zawartość dodana przez tempik

  1. o surowcach strategicznych mozna zerknąć chocby tutaj, ich ograniczone zasoby to chyba jedyna bariera przy wprowadzaniu i upowszechnianiu wszystkich nowoczesnych technologii : http://www.isppan.waw.pl/subpage/zaklady/zbm/files/surowce_krytyczne.pdf
  2. jak przeanalizujesz mózg na niskim poziomie to też zobaczysz tylko IFy i then na neuronach.... wystarczy pierwsza z brzegu dzisiejsza fabryka, a w niej? pusto, same roboty malujace,spawające każdy zakamarek i perfekcyjnie, wkładające ciastko do pudełka z taka gracja że ręka ludzka zostaje w tyle, itd. i to zwykła cywilna automatyka za kilka K$.... wystarczy że robot doleci i złapie swój cel a wtedy znając topologię np. satelity wykona każdy ruch który mu sie zaprogramuje. takie rzeczy robią roboty na zwykłych taśmach produkcyjnych, a nawet więcej bo taśma jedzie i automatyka musi jeszcze określać położenie produktu i dostosowywać się do tego. jesli robot pakuje kruche ciastka bo za dużo było było strat jak palce je kruszyły i robi to 200x szybciej, to sory... ja bym bał się wysłać człowieka do naprawy drogiego sprzętu. tak samo lepiej się czuję jak wiem i widzę jak są zrobione spawy w moim samochodzie przez robota, a wiem niestety jak człowiek potrafi spartolić spaw(miałem kiedyś zalanie tak dyplomowany fachowiec pospawał CO). robot nie bedzie spieszył się z robotą bo chce mu się już piwa, i złego dnia też nie będzie miał bo żona go zdenerwowała. na dzień dzisiejszy bardziej ufam wytworom automatów niż humanoidów
  3. tak jak telefonów komórkowych, baterii litowych, paneli słonecznych, stopów do zadań specjalnych (np.lotnictwo), wyświetlaczy LCD, i kilku innych drobiazgów
  4. Do tej pory pewnie autonomiczne roboty będą tym się zajmować żeby drżącą ludzka ręka coś nie spaprała
  5. dokładnie, turystyka to biznes więc to tylko z pozoru "pieniadze wyrzucone w błoto"
  6. też posiadam dokumentację, nawet z tego roku z czerwca a co do badań to obstawiam że nakręcili filmik 360 st. i wrzucą na google street albo laserowy skan. dzięki czemu bedziesz mógł wejść na stronkę gminy i myszką poobracać jedną,płaską ścianą dookoła. a wtedy powiesz WOW muszę tam pojechać specjalnie dla tej ściany, wtedy zapłacisz opłatę klimatyczną i gmina zapłaci wykonawcy "badania" i wszyscy będą zadowoleni bo: 1. Ty zobaczysz ścianę 2. badacze dostaną zapłatę 3. gmina bedzie miała fajny bajer na stronce www 4. pensjonaty,bary itp. też będą zadowolone
  7. bystrzachy z tych psychologów, nie ma co.... ciekawe tylko czy ktos płaci za takie badania? czy w czasie wolnym tak sobie tworzą?
  8. tu jest chyba jakaś nieścisłość.... każdy silnik cieplny Carnota na większą wydajność jak jest większa róźnica temperatur. więc pewnie chodzi tylko o czas rozruchu silnika do pełnego nagrzania jego,oleju,katalizatorów. a to żadna Ameryka, wiadomo od zawsze że zimny kopci,więcej pali diesel jak i benzyna. ale po nagrzaniu to raczej same plusy że kolektorem płynie zimne powietrze
  9. pozostaje tylko się cieszyć że mądrze starają się skonsumować swoją siłę, zamiast np. budować 2go lotniskowca
  10. racja. za długo przebywałem na ziemi i dlatego to skrzywienie, i z marszu przyjmuję ze powierzchnia to tylko "powierzchnia ziemi-skorupa".
  11. ja tutaj nie widzę żadnego problemu ani z siłą i efektem, ani z szumem. jesli LIGO potrafi zarejestrować przesunięcia poniżej długości atomu i wyłowić je z szumu to w czym problem? tym bardzej że to my decydujemy kiedy silnik działa a kiedy go wyłączamy, więc problemy z szumem całkowicie odpadają. a co do skali efektu to po co kosmos, wystarczy garnek z wodą i pływająca komora, najlepiej w skali nanotechnologii zrobiona i niech sobie pływa, albo zamiast wody jeszcze lepiej coś rzadszego jakiś spiryt,eter,etc. jeśli do tej pory nikt definitywnie nie zamknął tematu to ja tu wyczuwam klimaty jak z zimną fuzją w szklance ciężkiej wody mieszanej(o ile dobrze pamiętam) palladową łyżeczką
  12. Też mnie to dziwiło, ale być może dla poważnych fizyków ta idea jest tak absurdalna jak projekty zbadania czy słońce aby nie jest z miodu zrobione. I nawet nie podchodzą do tematu. Co nie znaczy że mają rację
  13. Powierzchnia to też sprawa dyskusyjna dla gwiazdy jak i dla planety gazowej. Tak czy siak scenariusz że planeta jest cieplejsza od "powierzchni"swojej gwiazdy nie jest niczym niezwykłym
  14. dlatego mówiłem o energii mechanicznej(kinetyczna+potencjalna) i tutaj zgoda, ale ciągle nie wiem kto ukradł i w jakiej formie 0,9 masy słońca . z analizą sygnałów aż tak łatwo chyba nie jest/nie będzie.... jak do kałuży wrzucisz 1 kamyk to sprawa jest prosta żeby na podstawie fali zlokalizować miejsce upadku i wielkość kamyka. jak rzucisz garścią kamyków to trzeba już jakiś superkomputer(a i to chyba nie da rady) bo fale wejdą w interakcje ze sobą zaczną się tłumić,wzmacniać itd.
  15. ok, czyli najzwyklejsza energia mechaniczna, tylko , że tu jest jakaś magia ze znikającą masą/energią dlatego mnie to zaciekawiło... jeśli CD schudła to ta masa/energia musiała by z niej uciec jakoś. no i jeszcze dziwi brak namacalnych śladów przejścia takiej fali.taka fala to jakby fala stojąca typu tsunami, z tą różnicą że przyspieszająca materię do prędkości światła? i bez żadnej siły bezwładności z jej strony? o ile na ziemi(mld lat dalej) szarpnięcie nami o grubość protonu nie zwala z nóg, to w promieniu kilkudziesięciu lat od CD efekt powinien być bardzo widowiskowy, nawet dla ślepego
  16. nie kupuje tego. wd tej teori wystarczy poszarpać protonem(przyspieszać i zwalniać) w akceleratorze i wyparuje(jego masa)? będzie coraz lżejszy bo bedzie przyspieszał? i coraz łatwiej będzie go popychać coraz szybciej?, gdzie prawo zachowania energii? energię powinien przenieść jakiś foton, ale jak on miałby wymknąć się z CD? a jak już przyjmujecie, że sama fala przenosi tą energię bez pośrednictwa fotonów(telepatycznie) to jak widać fala ta jest tłumiona przez przestrzeń i do nas dolatuje malutka, zatem co sie dzieje z jej(na początku niebagatelną 0,9masy słońca) energią? tez chyba jest rozproszona? chyba powinno być to widać i to dużo wyraźniej niż wybuch supernowej...
  17. A mnie interesuje skąd wyliczono że cały show kosztował 0.9 masy słońca energii? I jaki to nośnik energii pokazał środkowy palec CD, zabrał energię i z lekkością motyla poleciał w kosmos.
  18. nic nie mówiłem że to kaszka z mleczkiem walili jądrami jak z kałacha a tylko kilkadziesiąt atomów powstało na chwilkę.ale efektu WOW nie ma i nobla pewnie też nie będzie. pierwiastki te od dawna są zasymulowane w modelach komputerowych i ich podstawowe własności też. jedynie co pożytecznego z tego wynika, to potwierdzenie okresu życia w tej wyspie stabilności z teorią. a co do kolejnych egzotycznych pierwiastków to pewnie tworzą ich przy okazji wiele, ale są już tak niestabilne że nie ma szans na ich detekcję. ja bym zdegradował takie pierwiastki tak jak Plutona bo nigdzie we wszechświecie nie ma miejsca gdzie będą one istniały i będą stabilne, więc właściwie dalej są tylko na papierze
  19. No ale Ty zakładasz że biorą używkę napełniają paliwem i w górę. A jest tak jak z wahadłowcami, trzeba wszystko sprawdzic i przetestować. Oczywiście Skala jest nieporównywalna dlatego kosztów też nieda się porównać. Poczekajmy,zobaczymy jak będzie z niezawodnością i ekonomią takich modułów.
  20. Przyszłość pokaże czy nie skończy się jak z wahadłowcami.
  21. czyli nieciekawie.... mają 4 z odzysku i nadal boją się wysłać ponownie. zresztą chyba o przedostatniej Musk wypowiedział się że jest tak zmęczona i przypalona przez swobodny lot w atmosferze że już nigdzie nie poleci... więcej problemów niż oszczędności z tego jest
  22. jestem sceptyczny co do umieszczania tak ulotnych i niestabilnych pierwiastków w tablicach, przecież to nawet żadnego związku chemicznego nie może stworzyć, dzieci z tego nie będzie . przecież takie pierwiastki można wymyślać w nieskończoność i mieć radoche że przez ułamek sekundy jądro nie rozpada się. chociaż kto wie, może trochę dalej jest jakaś wyspa stabilności i stabilne pierwiastki czekające na odkrycie...
  23. jak będzie tanio to szybko ludziska się pobudują.... jak u nas na terenach zalewowych
  24. i o to chodzi i tego życzę żeby wszyscy a w szczególności politycy potrafili dostrzegać zbliżający sie wodospad już nie wymagam żeby widzieli dalekie morze
  25. no to dotykasz kwestii filozoficznej i pytania czy swiat jest deterministyczny . płynąc kajakiem i widząc przed sobą wodospad warto na chwilę schować do plecaka "liczy się tu i teraz" i przemyśleć/zaplanować co się za chwilę stanie . Wiele dzieł ludzkich - budowli,misji kosmicznych itd. już na starcie jest określona, że za życia autora/budowniczego/architekta nie zostanie ukończone. troche dołujace ale jednak ludzie to robią mimo że nie zobaczą owocu swojej pracy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...