Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Afordancja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1072
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez Afordancja

  1. Tak właśnie robię Tylko wymyśliłem mały update, który wieczorem wdrożę i mam nadzieję, że przyspieszy dość znacznie. I tak też pewnie wszyscy robią. No nic zobaczę jak mój update wpłynie na szybkość, wielowątkowość oleję, bo tylko 2 rdzenie. Moj pierwszy cel to sprawdzić w jakim czasie jestem w stanie wygenerować liczby pierwsze od 2 do signed long max. (liczę tylko maks 8-12 godzin, nie lubię więcej czkać, ile wyliczę przez ten czas na tylu będę wykonywał badania. Potem badanie liczb dopiero.
  2. O a o ile szybciej? I czy używasz wątków ? Bo oprócz wątków(bo ich nie mam, z resztą komp gówniany bo tylko 2 rdzenie :/ ) mam z dwa, trzy miejsca gdzie mogę dość przyspieszyć (ale pisać mi się nie chce, bo wolę jak komp liczy, niż ja piszę ) i nie wiem czy czuć wyzwanie? A i w czym? w C? Możesz podać jakiś zakres np. od 1 do 100 miliardów (i ile tam masz liczb pierwszych? i w jakim czasie to liczysz) Wieczorem przysiąde i coś skrobnę. Kurcze, zapomniałem ze w javie Long jest signed, a nie mam zamiaru, bawić się w Big, wiec sprawdzę maks połowę mniej. @Radar i podaj czas dla tego co liczy @Jajcenty bo to raczej trochę inna klasa problemu, nie sądzę abyś miał jakieś rzędy wielkości szybciej.(ja niestety nie mogę podać po tylko signed long)
  3. hm..jesteś pewien? Mój algorytm, (pisany w javie, czyli raczej wolniej niż Twój), ale z trochę innym podejściem, zwraca w 5 minut i 34 sekundy 455 052 511 liczb pierwszych, zakresu 1 do 10 miliardów. w 11 czy 12, minyt, razy 2 mniej wiecej, potem zaczynaja sie male schody dla mnie (wydajnoscoiwe ale jeszcze nie sprawdzalem) Myślę, że na drugim komputerze, mogę na luzie dojść do zakresu 100 miliardów, potem schody, ale mam pewną myśl optymalizacyjną, wiec schody przełożę na trochę wyżej (Ale to na drugim kompie). [Edit] A te 100 pierwszych liczb to leciałeś od góry(MAX LONG?) tak?, aż sprawdzę tzn. moje plus 100 pierwszych od góry (w tym momencie mój algorytm raczej będzie słabszy niż teraz, bo z założenia szuka od dołu
  4. Tak, ale raczej myślę o czymś bardziej z integrowanym i z przesyłem danych do lekarza (W pokoju obok ). Idealnie by było jak by to były wszelkie możliwe badania bezinwazyjne. jak natlenienie krwi (przydaje się to? ) tętno, cukru itp. raczej nie da się zmierzyć bezinwazyjnie. (no chyba, że by ktoś chciał, lekkie ukucie, a tu cukier itd. (Ale to już zwiększa koszty przychodni więc by nie przeszło) Raczej nie szedł bym w jakieś rozbudowane odpowiedzi w języku naturalnym to aż taki nie jest problem, problemem jest to, że lekarz musiał by to czytać, a to raczej czasowo wyszło by do tyłu. Predefiniowane odpowiedzi (tak/nie..skala itp.) nie są takie złe, dzięki temu mogło by być zrobione drzewko pytań, i w zależności od odpowiedzi, kierunek "rozmowy" szedł by w różne strony. (u lekarza rodzinnego nie spodziewał bym się nie wiadomo czego). Ależ luz, lekarz dalej może popytać o pogodę itp., ale nie musi zadawać wielu pytań, ba wiele pytań zostało zadane wcześniej na które lekarz często nie ma czasu(a w 90% przypadków odpowiedz brzmi "nie") , bo kolejka itp. Co do 1 minutowej wizyty to powiem Ci jak wyglądała ostanio moja. (Nie lubię do tej baby łazić, ale tylko ona była do "wyboru"). - Co panu jest? - No gardło mnie boli, katar, ale nie kaszlę, chyba nie mam temperatury, nie mierzyłem. (nie skończyłem się jeszcze wywnętrzać , bo z katarem i bólem gardła to nie chodzę zazwyczaj do lekarza , a usłyszałem - aha, Po czym wypisała mi receptę z jakimś antybiotykiem, wapno itp.(nie spojrzała mi w gardło, kurtkę ledwie zdjąłem bo ciepło było) To była, lepsza z wizyt u niej bo nie lubię jej z innego powodu, chce za wszelką cenę jakoś udupić pacjenta, już miałem przygotowane riposty na wszelkie jej docinki ale miała widać dobry humor. Ogólnie nie oceniam, bo wyzdrowiałem , ale jak by wizyta wyglądała tak samo, ale wcześniej by mnie maszyna przepytała, na najróżniejsze pytania, czuł bym się lepiej
  5. Tak Watsona staram się śledzić i wiem o API Jednak Watson to już maszyna dużego kalibru, a ja mówię o czymś naprawdę prostym, nie o żadnym "AI" które coś tam interpretuje (Aczkolwiek podanie jakiś prsotych wskazówek, jest możliwe), tylko o prostej maszynce, która wyręcza lekarza i zaoszczędza jego czas na zadawanie pytań (mogło by to być jakieś drzewko pytań) itp.mogło by to podnieść znacznie szybkość a może i jakość. No a maszyny a la Watson cóż..wierzę, ba jestem prawie przekonany, że takie Watsony będą gościć "wkrótce" na naszych PCtach, ba może nawet komórkach.
  6. To jest na pewno jakiś problem. hm..ale czy zawsze. (Bardzo strzelam, i może się mylę), Załóżmy, że mamy przychodnię z lekarzami rodzinnymi. (Czyli ktoś ten biznes ma). I oferuję im (nie, nie mam takiej ), maszynkę która ludziom w kolejce, mierzy temperaturę wagę, ciśnienie i co tam się łatwo da. Plus maszyna zadaje jakieś standardowe pytania. Gdy pacjent wchodzi do lekarza, lekarz już widzi wszystko, zadaje pytani te które mu przyszły do głowy niestandardowo. I w ten sposób np. potrafi w ciągu dniówki, obsłużyć o 20% pacjentów więcej. Czyli cała przychodnia, nie potrzebuje np. 5 lekarzy tylko 4, jego zarobek roczny jest np. (kurcze nie wiem) podobny do kosztu maszyny(razem z kosztami konserwacji na 10 lat ), ok, niech będzie dwuletni (naprawdę nie wiem). Czyli właścicele przychodni niezależnie od NFZu mogli by zdecydować się na kupno takiej maszyny. Czyli jak by nie patrzeć długoterminowo opłaca się tę maszynę kupić, bo po 2 latach już wychodzimy do przodu
  7. (akurat żona testuje na mnie robiony miód pitny, a ja popijam piwem więc może coś nie teges) ja nie dzielę, przez końcówki, ja dzielę przez liczby nieparzyste, aby sprawdzić czy liczba jest pierwsza. czyli if (n % x == 0) ->liczba niepierwsza (i nie mam części coś modulo 2) mam x+=2; (gdzie x jest z zakresu 3 do DUZO, ale nieparzyste). Możesz mi nakreślić jak się ma do tego Twoja piątka ? (zaraz mi minie fala alkoholu, więc pewnie ogarnę Twój tok rozumowania)
  8. Jakkolwiek by nie patrzeć, masz rację, jakiś uzysk (czasowy) jest. Dlatego można iść dalej, i spokojnie dzielić tylko przez pierwsze (w zależności od ilości posiadanej pamięci) 100 milionów liczb pierwszych (strzelam, że dostęp do tablicy będzie szybszy niż strata na dzieleniu przez liczby pomiędzy), a potem już tylko nieparzyste (bez 5, 15, 25, itd. itd. <- to "itd." jest kluczowe , bo jesteśmy już na wyższych liczbach). A tak prawdę mówiąc, to nie wiem czy na IFie nie stracisz więcej czasu (bo domniemam, że chodziło ci o liczby podzielne przez 5) niż na tym podzieleniu
  9. dlatego napisałem "powiedzmy", wypowiadam się jako praktyk. ooo kurrr.. nie wiem dlaczego w mózgu "widziałem" 2^32 +1 ok, reset mózgu (zaraz wracam )
  10. Doskonale to rozumiem, nie wiem czy akurat ten przykład, ale obstawiam, że jest wiele przykładów które da się wystarczająco uogólnić i przewidzieć wszystkie (Godne uwagi) przypadki. Tak, znam to, niestety, wg. mnie kiepski system, niedobry dla pacjenta i ostatecznie dla lekarza (bo musi bezsensownie kombinować zamiast skupić się na swojej branży). Podsumowując, założę się, że jak bym Cię pomęczył, ba, być może przypatrzył się może nie Twojej pracy ale Twoim problemom które Cię może nawet denerwują, bo są dla Ciebie po prostu wkurzającą bezsensowną monotonną pracą mało twórczą, i Cie podpytywał, to byś znalazł (albo ja), taką rzecz którą maszyna (np. program, bo "mechanika" jest mi nie po drodze) może Cię nie wyręczy, ale wesprze(a może jednak wyręczy ) i zyskasz w ciągu rok N wolnych godzin które możesz wykorzystać na bardziej twórcze rzeczy
  11. Sprawdziłeś? Bo ja dopiero wróciłem z biegania, muszę coś zjeść i zasiadam ale dzieleńn to chyba za dużo policzyłeś, dzielisz jedynie od 1 do pierwiastek z 2do64 , i to tylko liczby nieparzyste. Druga opcja to jechanie od dołu, czyli sprawdzasz po kolei wszystkie liczby pierwsze, a potem każdą kolejną dzielisz tylko przez liczby pierwsze od 2 do znów pierwiastek z N . Nie wiem co jest szybsze bo drugi przypadek raczej wymagał by tworzenia bazy a to już wolne. Uwaga, rzucam tezę Panowie matematycy sprawdzili jedynie część ogólnej teorii, mianowicie, czy N modulo 10 (gdzie N->liczba pierwsza) rozkłada się jakoś równomiernie, to wszystko, dlaczego więc nie sprawdzić N modulo X (gdzie N->liczba pierwsza, X należy do zbioru liczb całkowitych 3..Y). Ba można sprawdzić czy liczby te z 1 (w systemie 10) na końcu w innych systemach też są jakoś "wyróżnione", czy też jak weźmiemy 3.Y dzielników, to okaże się, że liczby z 1 niczym się nie różnią i każda liczba pierwsza, tylko w innym systemie jest jakoś szczególna.(oczywiście jeszcze tego nie wiem ) . No chyba nie . int raczej z definicji ma 4 bajty. (powiedzmy)
  12. (żart) A ja mam inny dowód, że te liczby nie są losowe. Jeżeli je zapiszemy w systemie dwójkowym, to jeżeli ostatnia cyfra danej liczby pierwszej kończy się na 1, to kolejna w 100% przypadków, również kończy się na 1. ta da! hm..nie spróbowali innych statystyk dla innych systemów zapisu, może by coś z tego wykoncypowali. ps. "Zaraz" sam poszukam tych liczb (jeżeli jest jakaś oficjalna lista) i przeprowadzę badania, gdzie to potem ogłosić?
  13. haha, to było bardzo dawno temu, już mnie tam nie ma, i z tego co wiem, dalej to jest używane . A to była dość duża prowizorka, ale na wysokim poziomie ogólności. Co do wędek to się w pełni zgadzam.
  14. Kur, chciałbym mieć (poużywać, ale bez wbijania igieł haha) takie gogle, już oczami wyobraźni widzę jakie są zaj*biste
  15. Tu właśnie następuje pewne nieporozumienie, bo 1. Nikt nie twierdzi, ze jakieś wielkie AI już istnieje mamy jakieś bardzo wyspecjalizowane systemy które są namiastką AI, ale daleko im do niej, dlatego AlphaGo, nie ma "łap" aby pionki przesówać, bo i po co, skoro chcą udowodnić/sprawdzić coś innego. Od "łap" są inni, i oni tam rzucają i nawet łapią piłki itp. ale za to w GO nie potrafią grać. 2. Generalnie nasz świat kieruje się "zasadą" cena do zysków, i dlatego, wiele prac dalej wykonują ludzie, bo są po prostu tańsi, a wymyślenie i wybudowanie jakiejś maszyny jest po prostu za drogie i się nigdy nie zwróci. Piszesz, To jest tak jak z Twoim pytaniem o "łapę" i grę GO. Najpierw pytasz o planszę, potem dokładasz kolory, rozmiar planszy, potem jej usadowienie itd. Można to jakoś uogólnić do jakiejś klasy problemu, i to będzie maszyna potrafiła nic więcej. W medycynie też pewnie mogą być maszyny (jeżeli właśnie to będzie opłacalne), obsługującą, pewną klasę problemów, a nie już konkretnego pacjenta gdzie jest nowy pacjent dodajemy nowe dane dla nowego. I Jest ostry stan, lekarz (czy maszyna, czy może razem) szybko klasyfikuje go czy ten przypadek podpada pod klasę obsługiwany przez maszynę X czy jednak jest to dość niestandardowe, i tylko będą wspierali się innymi maszynami.. Ja to czuję . I to też właśnie zastępowanie ludzi przez maszyny. Bo jak wcześniej, było potrzebnych np. N lekarzy do dokonania, samej interpretacji skanowania , teraz część zrobi maszyna, już paru odpada, potem jakaś obróbka danych, kalkulowanie jak przeprowadzić zabieg, a tutaj, maszyna sama pobiera dane, może pomaga ustalić te wartości brzegowe, itd. znów nie trzeba np. 10 lekarzy specjalistów z danej branży ale np. 8. I tak sumarycznie w "gospodarce" może okazać się, że wcześniej (jakby nie było wyspecjalizowanych maszyn) potrzeba było "100" lekarzy, a teraz np. 60, czyli 40 procentom maszyny odebrały pracę. Pewnie nikt z nas Ci nie odpowie na to pytanie, bo nikt się na tym (Twojej branży) nie zna . Tu jest pewien problem, bo Ty (może nie dosłownie Ty, ale chodzi mi o generalnie nazwijmy to lekarzy), nie wiesz jakie są możliwości realne albo mniej realne, opłacalne czy też nie, ba nawet możesz nie zdawać sobie sprawy, że coś można np. stosunkowo łatwo rozwiązać, a inne wg. Ciebie trywialne rzeczy, dla maszyn są naprawdę trudne/kosztowne. A z drugiej strony, nazwijmy ich "deweloperzy", nie mają pojęcia co mogą ulepszyć, bo nie znają potrzeb, ba nawet nie wiedzą jak bo się zwyczajnie nie znają, tzn. nie wiedzą w czym naprawdę jest problem. I w tej branży potrzeba jest właśnie jakiejś współpracy. Wcale nietrywialnej, Bo "ja" nie będę wiedział o co zapytać, a "Ty" możesz nie widzieć, że coś oczywistego dla "Ciebie" jest dla mnie może być dla mnie/maszyny problemem. I może być problem z przyzgotowaniem przez "Ciebie" specyfikacji dla mnie. a ja nawet jak ją zobaczę to nie potrafię zweryfikować czy czegoś (jakiegoś przypadku, parametru ) brakuje czy nie, a ćwiczenie na żywym organizmie może być problemem . Możemy na modelu, ale to tylko model i też możemy pominąć "coś". Co do wenflonu (nie znam się ) domniemam, że maszyna nie będzie rozpoznawała czy ktoś przytył czy nie, tylko będzie analizowała aktualny stan, ale wydaje mi się, że tutaj maszyna jest niepotrzebna, człowiek to robi szybko i sprawnie,(domyślam się, że pielęgniarki) nie zajmuje mu to wiele czasu, nie widzę korzyści (są jakieś?) robienia tego przez maszynę, przecież i tak ktoś tę maszynę musiał by przytachać (przy każdym łóżku była by droga) i podłączyć. Naprawdę nie widzę sensu, ale kto wie, może jakiś jest. [Edit] Tak mi się przypomniała sytuacja, z banalnej branży biurowej (a co dopiero mówić o medycynie), kiedyś przypadkiem widzę znajomą jak tam jakieś dane wrzucała do excela, coś tam przeliczała i ogólnie kupę robótek ręcznych robiła, zajmowało jej to jeden dzień. Pytam się jej dlaczego nie zapytała to mogę napisać jej takie makro które zrobi jej to w "minutę", samo zaimportuje dane, samo przeliczy i wyrzuci wyniki. A ona na to: "A to tak się da? Nie wiedziałam". I gdybym nie przeszedł, ona by nigdy nie zapytała, bo dla niej to było normalne, bo zawsze tak robiła, i nigdy by nie zaoszczędziła jednego dnia na miesiąc. Przypuszczam, że takich małych spraw w medycynie są tysiące.
  16. ale, że co na rzepy/magnesy czy jak? hm..ok, możemy uogólnić. Będzie plansza w dowolnym miejscu, w zasięgu "łapy". Pod dowolnym kątem, pion, przy przyłożeniu do planszy będzie się jej trzymał (magnes). Zasobnik z pionami, też w zasięgu "łapy". Plansza dowolnych rozmiarów, ale każdy fragment planszy w zasięgu "łapy". Do zrealizowania. Bo jak mówiłem to jest jeden z prostszych problemów.
  17. Powiem tak, daj mi fundusze (chyba nawet niewielkie) i co ważniejsze czas (Czyli jednak fundusze ) a zrobię taką łapę na każdą(z tą każdą to oczywiście przesada, bo łapa będzie miała określone wymiary, z nogami bym raczej poległ) planszę. Wbrew pozorom akurat ten problem różnej wielkości i koloru planszy to jeden z mniejszych problemów. hm..chyba źle przekazałem clue mojej wypowiedzi, bo nie zrozumieliśmy się.
  18. Co do końcowej tezy w pełni się zgadzam, może nie czytałeś innych naszych dysput z Glaude na ten temat, ja jestem tym obrońcą AI Jednak, nie umniejszał bym po prostu tak lekarzom, bo problem polega na tym m.in. że np. jeszcze chwilę wcześniej nie brałeś pod uwagę danych od innych pacjentów, teraz chcesz je brać, (ale mylnie bo nie chodzi o ilość danych tylko własnie o lokalne dane, lekarza w Katowicach nie interesuje za bardzo, że teraz w Suwałkach jest sezon grypy gdy u niego go już/jeszcze nie ma. W każdym razie chodzi o to, że nie wszystkie informacje czym się kieruje lekarz są nazwane, może podświadomie wie, że niektóre "stare baby" to przychodzą do niego jak do psychologa, a inne nie. Jak by to było takie proste, to już dawno były by programy, zamiast lekarza, zadadzą Ci parę pytań i wydrukują receptę, a jakoś tego nie ma. Pewnie maszyny wkroczą ostro w diagnozę ale to tak jak AI pewnie wkroczy, ale na razie jej nie ma, i nie jest sto proste.
  19. Co do algorytmów, luz, pewnie, że to nie problem. Dlaczego raz daje a raz nie. Nasuwają mi się trzy odpowiedzi (nie znam się : a) to zależy od jego humoru, i jak spojrzy na dziecko to wie b) to zależy od firm farmaceutycznych co akurat "polecają" c) A może wie to z obserwacji całego środowiska, w danym czasie, i wie, że jak przychodzi do niego dziecko a w tym tygodniu przysżło do niego 200 dzieci, i części dał antybiotyk a części nie, i ta częśc z antybiotykiem wyzdrowiała, to zakładam, że isnieje większe prawdopodobieństwo, ze da antybiotyk Twojemu dziecku. Czynników innych może być wiele, może nawet nieświadomych.
  20. uu chyba upraszczasz, nie przypadkowo nazywają to sztuką lekarską. Ci lekarze pierwszej linii, ok, ale dalej już nie jest tak banalnie.
  21. Dlaczego? Mówisz o fizycznym ruchu? Myślisz, że nie dali by rady zbudowania odpowiedniej "łapy" która by była w stanie układać te kamienie.?
  22. To jest ta najbardziej część prymitywna całego algorytmu, domyślam, się, że to działa mniej więcej tak, że sprawdza parę ruchów do przodu, a sieć neuronowa ocenia czy w dobrą stronę czy nie. Ale w porównaniu z szachami jest za dużo kombinacji aby daleko szukać, wiec domniemam, że samo przeszukiwanie może polegać na tym, że nie szukamy wszystkich kombinacji tylko przelatuje parę ruchów do przodu, sieć analizuje które ruchy przeciwnika są znajbardziej prawdopodobne (w końcu umie sam z sobą grac), i te sytuacje dalej eksploruje. Obserwowałem ruchy AI w tej ostatniej partii, i widziałem, że AI ruszało się czasem szybciej niż jej czas do namysłu (każdy miał minutę), więc wnioskuję, że clue nie było aby jak najdalej polecieć (przypuszczam, że za dużó i tak kombinacji było, aby je przelecieć dalej)
  23. Rozwiązanie jest proste, można (wg. mnie nawet trzeba) to wszystko połączyć Marketingowo lepiej mówić, sieci neuronowe, alrotytmy genetyczne, logika rozmyta tfu.. fuzzy logic (lepiej brzmi). itd. ale co innego jak to faktycznie wygląda. Zakładamy biznes? (Jak sobie pomyśle, jak mnie zwykły lekarz bada, - temperatura była? - gardło boli? - katar i nawet bez żadnego badania czy zajrzenia w gębę wie, czy antybiotyk czy nie. to sobie myślę, że wystarczy wcześniejszy automat który zada (Ba nawet zmierzy) te pytania, zmierzy jeszcze ciśnienie, wagę itd., (ludzie i tak stoją w kolejce) gdy pacjent wchodzi do lekarza lekarz już nie musi zadawać tych pytań, tylko receptę wypisuję )
  24. I "problem" w tym, że większość tak myśli A tak nie jest. bo jak w szachach to jeszcze przejdzie(w każdym razie też bardzo daleko do wszystkich kombinacji) + ocena danej sytuacji, w go, za dużo kombinacji i współczesne algorytmy padają. Wzięli ileś set tysięcy rozegranych partii, i algorytm (sieci neuronowe) wyuczył się i uogólnił strategię, plus stosuja jeszcze tree search. W każdym razie nie lecą brute and force. [edit] Update: Czyli wzięli partie rozegrane przez ludzi, wyuczyli sieć na podstawie tych rozegranych partii. Następnie, AlphaGO, uczyl się grajac tylko ze sobą, uzywali reinforcement learning. (sieci neuronowe). I co ciekawe, program nie trzyma bazy danych rozegranych partii tylko ta sieć neuronowa plus tree search bo trochę do przodu jednak musi analizować (człowiek też tak robi)
  25. Raczej idąc tym tropem powinni napisać za około pół wieku Co do ludzkości, to nie ma raczej takiej oficjalnej naukowej standaryzacji,(chyba, że jest?), a jeżeli nie ma to można napisać i 61, bo kto wie, może mają rację +/- 2 lata
×
×
  • Dodaj nową pozycję...