Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5572
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    120

Odpowiedzi dodane przez thikim


  1. Nie możemy jednak stwierdzić ich obecności, gdyż dochodzi do ich anihilacji.

    Nie wiem czy to autor czy tłumacz. Nie chce mi się sprawdzać. Anihilacja prowadziłaby zaś do promieniowania energii w postaci fotonów.

    To nie anihilacja zachodzi. Cząstki wirtualne po prostu znikają.

    Anihilacja w tym wypadku jest jedynie sposobem produkcji cząstek wirtualnych.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Cząstka_wirtualna

    Dodane:

    Z rozważań wybitnego fizyka Paula Diraca wynika bowiem, że próżnia to kombinacja materii i antymaterii czyli cząstek i antycząstek. Nie możemy jednak stwierdzić ich obecności, gdyż dochodzi do ich anihilacji.

    W  ogóle całe to zdanie jest podejrzane. Autor chciał napisać o fluktuacjach kwantowych w tym zdaniu a nie o materii i  antymaterii i anihilacji. Gdyby dochodziło do anihilacji to mielibyśmy całą masę fotonów z próżni. I próżnia by całkiem nieźle świeciła. Cząstki wirtualne po prostu znikają. W pewnych warunkach np. w pobliżu horyzontu zdarzeń jedna z cząstek wirtualnych może znaleźć się  po drugiej stronie horyzontu i wtedy pozostała cząstka jako że nie ma jak zniknąć staje się normalna.


  2. Jak szuka? A kto to jest państwo? Organizacja charytatywna? Ponadto z artykułu nic takiego nie wynika poza tym że jest problem z legalnym powstrzymaniem Assanga. Państwa działają nie tylko legalnie. Wedle prawa to szpieg nie ma prawa istnieć. Dla ochrony państwa są odrębne przepisy, podobnie jak dla US :) W każdym razie państwo to nie gentleman.


  3. Po sieci krążą opinie jakoby wyciek danych z wikileaks był w pełni kontrolowany przez amerykańskie agendy. Co o tym sądzicie?

    Sądzimy że jeśli USA są tak potężne to przyjdą po Was wszystkich(wierzących w te teorie) w nocy i znikniecie bez śladu z tej planety.


  4. Amerykanie Amerykanami. Assange trochę przesadza. Dla mnie te ostatnie działania to głównie PR. Owszem, upokorzył USA, udało mu się. Tylko że USA to nie trzy literowy skrót. Tylko miliony ludzi dbające o bezpieczeństwo ponad 300 mln ludzi. To jest siła, która nawet przy debilnej administracji może z opóźnieniem ale jest w stanie mu narobić większych kłopotów niż przypuszcza. USA się  otrząsną a Assange czeka raczej niemiła przyszłość.


  5. http://pl.wikipedia.org/wiki/Feromony

    Czy człowiek jest czuły na pewne zapachy? Tak. Czy na pewne reaguje seksualnie? Tak.

    Jednak terminem feromony określamy substancje działające bardzo silnie a nie jak ktoś użyje dezodorantu i kobieta mówi że pachnie pięknie, jak fiołki.

    Żeby mówić o feromonach (ludzkich) należałoby dysponować substancją robiącą mokro większości kobiet w promieniu <5 metrów. Nie ma takiej substancji.

    Z pewnością jest za to wiele substancji podobających się danej płci. Ale od podobać się do "chcę mieć z tobą dziecko" daleka droga.


  6. Chodzi o to:

    Definicja życia została właśnie rozszerzona - twierdzi Ed Weiler, przedstawiciel amerykańskiej agencji kosmicznej NASA. Agencja podała właśnie, że na Ziemi - w jeziorze Mono w Kalifornii odkryto bakterię, niepodobną do ziemskich organizmów: jej kod genetyczny wykorzystuje arsen

    z http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Sensacja-NASA-zycie-dzieki-truciznie,wid,12910760,wiadomosc.html?ticaid=1b5a5


  7. Będą udowadniać że osioł jest osłem.

    Chyba oczywiste jest że Google promuje siebie. Dziwne byłoby gdyby promował konkurencję.

    Całość jest taką próbą okrążenia problemu. Wszyscy wiedzą że Google ma dominującą pozycję i konkurencja ma przerąbane. I teraz wszyscy zastanawiają się jak dokopać Google. I stąd się bierze później próba udowodnienia że osioł to osioł.

    Może stworzyć przepisy że firma mająca ponad 90% rynku zobowiązana jest do darmowej reklamy pozostałych firm? Bo na zdrową głowę inaczej nie da się tego rozwiązać. Póki jednak takiego prawa nie ma, to KE nie ma co badać. Będą próby dowodzenia że inaczej traktuje witryny konkurencji, tylko że algorytm wyszukiwania jest wewnętrzną sprawą firmy. Jak firma x sprzedaje ubrania to nie umieszcza na nich metek konkurencji. To by były podróbki.


  8. Tylko to nie 500 tys. w jedną czy w drugą.

    Powstaje nasza galaktyka, gwiazdy powstają. Bardzo mało w tym czasie gwiazd umiera, są za młode. Po pewnym czasie rzędu miliardów lat następuje stabilizacja pomiędzy umieralnością a tworzeniem się, z małą przewagą kierunku zwiększania umieralności. To że w naszym życiu coś jest niemal stałą nie znaczy że 2 miliardy lat temu nie miało wartości milion razy mniejszej.

    Tak jak rodzi się 1000 osób. Pewna część umrze w ciągu 1 roku życia. Czy tyle samo z nich umrze 30 lat później? A 90 lat później? A przecież zawsze rozpatrujemy ten sam okres - 1 rok.


  9. których zderzenie wywoła wybuch silniejszy od panujących sił grawitacji. Tym samym nastąpił kolejnych Wielki Wybuch.

    Od kiedy to zderzające się czarne dziury wybuchają? Poza tym jednym SZCZEGÓŁEM zdajesz się mieć rację :) Uwolnienie dużej ilości energii, ok. Zwłaszcza w postaci fal grawitacyjnych. Ale nie wybuch, tylko połączenie. Wybuch to raczej rozerwanie czegoś.

    No i po prostu czarna dziura, środek to osobliwość z nieskończenie silną grawitacją. Jak jakiś wybuch może być silniejszy od nieskończenie silnej grawitacji? Wyobraź to sobie tak:

    Dwie czarne dziury. Prawie dwie próżnie z centrum o nieskończonej gęstości, wielkości mniejszej niż atom. I takie obiekty o średnicy miliardów kilometrów(horyzont zdarzeń) z masą w objętości mniejszej niż atom(dalej nazwę to "supermasywnym atomem" aby nie powtarzać, chociaż na myśli nie mam żadnych atomów) się zderzają.

    Zderzenie to w zasadzie zderzenie pól grawitacyjnych i z tego mamy energię. A później spotykają się te dwa "supermasywne atomy" i powstaje jeden supermasywny atom. Poza olbrzymim grawitacyjnym zaburzeniem nie mamy żadnego wyrzutu masy=eksplozji z wnętrza hozyzontu zdarzeń. Horyzonty łączą się i na tym nasza obserwacja kończy się.

    Samymi czarnymi dziurami nie da się wytłumaczyć powstania wszechświata.


  10. Stargate Universe, tam szukają informacji, która miała by być świadomie przekazana przez nie wiadomo kogo (Boga, super rasę). A tu jest po prostu informacja o zderzeniach czarnych dziur, co miało wpływ na temperaturę ;]

    Istnienie informacji sprzed Wielkiego Wybuchu(WW) sugeruje, że przechodzi on kolejno fazy kurczenia i ekspansji. Nawiasem mówiąc nie zgadza się to z obecnymi pomiarami, wedle których Wszechświat powinien rozszerzać się w nieskończoność.I to może być wazne.

    Teraz popuśmy nieco wodze fantazji, cofnijmy się do fazy kurczenia Wszechświata przed Wielkim Wybuchem. Wszechświat ma dziesiątki jak nie setki miliardów lat. Isnieją w nim dużo bardziej zaawansowane cywilizacje niż nasza. Nie są w stanie zmienić losu Wszechświata ale są w stanie wpłynąć na warunki końcowe i początkowe Wielkiego Wybuchu np. poprzez powolną ale długotrwałą manipulację kursami czarnych dziur, tym samym doprowadzenie do zaplanowanej sekwencji zderzeń. Dlatego nawet takie coś może być informacją.

    Jednak pofantazjujmy dalej, ale mniej. Nie są w stanie doprowadzać do zderzeń czarnych dziur. Jest to za trudne. Są w stanie niszczyć planety. Czy to nie wpłynie na promieniowanie tła? Wpłynie, jednak dużo słabiej niż zderzenia czarnych dziur.

    Może w promieniowaniu tła, przy zbadaniu go 1000 razy dokładniej niż dzisiaj dojrzymy jeszcze zupełnie inne wzory i informację, o znacznie mniejszych zdarzeniach sprzed WW.

    Stargate zaś jest o tym że dysponując dużo lepszymi urządzeniami pomiarowymi w promieniowaniu tła wykrte zostają zmiany o nielosowym charakterze. I póki co twórcy wcale nie narzucają że musi to być informacja od Boga, czy od zaawansowanej cywilizacji. Sugerują że może to być ślad praw fizyki które są poza naszym wyobrażeniem.

    Informacje o serialu można znaleźć w google.


  11. Najzabawniejsze jest to że było to 2 tygodnie temu w odcinku Stargate Universe, gdzie cały serial opiera się na statku Pradawnych lecącym i zbierającym fragmenty przekazu ukrytego w mikrofalowym promieniowaniu tła. Serial leci już z rok. Z tym że wątek tej informacji jest wałkowany od dwóch tygodni.

    Ciekawe nieprawdaż?


  12. Zasadniczo masz rację chociaż to słowo nie istnieje praktycznie w języku polskim. W zasadzie gratulacje, właściwie zapoczątkowujesz jego istnienie.

    Nie mówię że nie ma sensu. Po prostu używa się słowa "petaflops". W języku angielskim to co innego.

    Polecam

    http://pl.wikipedia.org/wiki/FlopS'>http://pl.wikipedia.org/wiki/FLOPS

    oraz

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Flop

    niepoprawnie FLOPS - jednostka szybkości komputerów

    Jak widać PETAFLOP w języku polskim będzie oznaczał (niepoprawnie) PETAFLOPS. Stąd PETAFLOP na sekundę to PETAFLOPS na sekundę stąd jest to przyspieszenie.


  13. Brakuje mi bardzo podstawowej informacji. Ile standardowo kwiatów jest w stanie optymalnie oblecieć trzmiel.

    Bez tej informacji wiemy jedynie że jest to skomplikowany problem. Ale nei wiemy czy np. trzmiel maksymalnie wybiera do oblotu 20 kwiatów ponieważ to już całkowicie mu wystarcza. I np. z 30 by sobie już nie poradził?

    Bez tej informacji jest to wiadomość typu wymyśliłem sobie dziś że ....

    Niezależnie od tego, wciąż "Nobel z informatyki" do zdobycia.

    Czy ludzki mózg ma z tym problem to nie wiem. Nie słyszałem o testowaniu ludzi. Może jakby ktoś od dziecka zapylał kwiatki to też byłby mistrzem. Jest takie powiedzenie: trenuj 1000 h i będziesz uczniem ale trenuj 10 000 h i będziesz mistrzem.


  14. Innym skutkiem takiej budowy wszechświata byłaby ziarnistość czasoprzestrzeni

    A ja naiwny sądziłem od paru ładnych lat (a nie dwóch) że ziarnistość czasoprzestrzeni związana jest z mechaniką kwantową.

    Nie tylko ta teoria wskazuje na większe wielkości podstawowych elementów czasoprzestrzeni. Niemniej jest to jedynie szukanie nadziei na odkrycie bo jeśli są zbyt małe to nigdy żadne nasze urządzenie nie będzie ich w stanie wykryć.

    Hmm, a te interferometry nie mogą zareagować na fale grawitacyjne jak na szum? To niczego nie dowiedzie. Zresztą nowy model raczej nie jest w stanie dowieść że nie ma fal grawitacyjnych. Równie dobrze mógłby próbować udowodnić brak fal elektromagnetycznych, nawet jeśli to złudzenie to ma całkiem niezłe zastosowania.


  15. skoro tak to slimacznie idzie

    Zastanawiam się czy uważasz że takie stacje wyrastają za darmo? Że ich budowa to niezły dochód? Bez klientów nie ma stacji, bez stacji nie ma klientów. To zjawisko musi pewną krytyczną masę przekroczyć aby się rozwijać. A żeby ją przekroczyć trzeba w to władować miliardy. Kto je właduje? Ty? Jakiś dobroczyńca? Dlatego to tak powoli idzie ponieważ na razie nie jest to dobry interes. Być może za 10 lat nadejdą dobre czasy i wtedy kto żyw będzie zakładał stację z wodorem tak jak dziś inne stacje gazowe- których też 10 lat temu nie spotykałeś wszędzie gdzie rzuciłeś kamieniem. Żadne lobby tu nie działa. Wystarczy że  nikt nie jest głupi aby w to władować kasę i stracić.


  16. Zauważ ze logując się do banku dzięki SSL możesz bezpiecznie przesłać inne dane do autoryzacji i wiesz gdzie je przesyłasz.

    Hmm, nie nie mogę. Pamiętam swego czasu. Banki używały SSL a w LAN hasła i loginy krążyły niezaszyfrowane. Może się coś poprawiło. Ja SSL nie ufam, widziałem i loginy i hasła, kiedyś nawet widziałem jak ktoś się zalogował na te hasła na czyjeś konto bankowe(oczywiście bez haseł jednorazowych).

    Napiszę więcej, token w czasie logowania np. w Eurobanku chroni oczywiście przed czymś takim. A jednak jak miałem za każdym razem używać tokena przy logowaniu to poszedłem do Eurobanku i zapytałem czy mogą to tak skonfigurować żeby używać tokena tylko przy transakcjach. Oczywiście nie mogli. Za to ja mogłem napisać wniosek o rezygnacji z tokena i cieszyć się wygodnym dostępem do własnego banku.

    Rozwala mnie jeszcze jedno: hasła sms. W takim wypadku ktoś kiedyś weźmie ciężarówkę, zamontuje w niej Wi-Fi + stację bazową i jazda po miastach czyścić konta. I nie ma żadnego na to zabezpieczenia.

    I to jest wyższy poziom bezpieczeństwa? O wiele łatwiej jest pozyskać czyjąś komórkę niż hasła jednorazowe. O komórkę może nas nieznajomy na ulicy poprosić mówiąc że musi gdzieś zadzwonić. Minimum zdolności socjotechnicznych i skorzysta z komórki na 1 min. Zresztą komórkę jest po prostu łatwo ukraść. Każdy trzyma ją w widocznym miejscu, często w ręce.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...