Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

moriak

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez moriak


  1. 3 godziny temu, Flaku napisał:

    Coś mi tu nie pasuje. Wysoka temperatura, żelazo diament, prowadzenie długotrwałych eksperymentów. Przecież diament reaguje ze stalą już przy temperaturach skrawania. Dlatego nie obrabia się stali diamentem. 

    Weź pod uwagę, że to kowadło diamentowe również podlega temu ciśnieniu, co i próbka żelaza, więc i jego właściwości fizyczne również ulegają zmianie.


  2. Trzy komentarze i wszystkie dotyczące nie treści artykułu, tylko domniemanego wyznania podejrzanego i na tej podstawie podważające jego polskość. Bo Polak to oczywiście tylko i wyłącznie biały katolik słuchający Chopina. Może i nawet imię Aaron określa go jako żyda, ale sam najprawdopodobniej uważał się za Polaka, zapewne wynika to z dokumentów imigracyjnych. Tym bardziej to jest istotne, że właśnie wtedy ona nie istniała. 

    Chyba nawet panowie nie przeczytali artykułu do końca, bo wynika z niego, że wcale nawet nie jest pewne, czy chusta będąca dowodem pochodzi właśnie z miejsca przestępstwa, a wynik przeprowadzonego badania co najwyżej może wykluczyć jakiegoś podejrzanego, a nie potwierdzić, że to właśnie ten konkretny, ponieważ opiera się jedynie na badaniu mitochondrialnego DNA.

    • Lubię to (+1) 1
    • Pozytyw (+1) 1

  3. @Pogo

    Też przez chwilkę przyszło mi to do głowy, że to może być przechwycona planeta i tak jak ty pomyślałem, że wydłużona orbita nie spowodowała by tak regularnej przerwy w dysku.

    Ale po chwili dotarło do mnie, że przecież przechwycenie planety która by krążyła dokłądnie w płaszczyźnie dysku gwiazdy przechwytującej jest stosunkowo mało prawdopodobne. Taka planeta raczej krąży pod jakimś kątem do dysku i ma z nim co najwyżej tylko dwa punkty przecięcia - być może właśnie w miescu "szczeliny" w dysk - z którego wymiatała by grawitacyjnie materię 2 razy w swoim roku orbitalnym. Tyle, że ta orbita musiałą by być strasznie odległa, jeszcze większa niż już i tak duży promień "szczeliny". Ergo, przecięcia te były by bardzo rzadkie i nie jestem pewien czy taka ich częstotliwość by wystarczyła


  4. To dosyć ciekawa konsekwencja globalnego ocieplenia. W pewnym sensie jedna z niewielu pozytywnych, jeśli takie są.

     

    W moim przypadku, wręcz niesamowita, ale z innego powodu.

     

     

    Otóż nałogowo czytuję magazyny Świat Nauki i Wiedza i Zycie. Niestety nie zawsze mam czas przeczytać całe wydanie od deski do deski i wtedy taki egzemplarz ląduje w gazetniku na lepsze czasy. Ostatnio postanowiłem go odchudzić nieco, bo już uginał się od zaległej prasy, więc każdą wolną chwilę spędzam "wyczytując" zaległe egzemplarze. I oto parę dni temu biorę się za któryś z kolei, konkretnie WiŻ z marca 2011, czyli już z ponad półtora roku temu i trafiam między innymi na artykuł "Kosmiczne śmieci", w którym m.in. wspomina się o tym zjawisku. Przytoczę krótki cytat: "...przestudiowawszy orbity ponad 30 satelitów na przestrzeni ok. 40 lat, zauważyli, że czas, jaki zajmuje satelitom spadek z orbity, coraz bardziej się wydłuża. Tłumaczy się to oziębianiem i rozrzedzaniem górnych warstw atmosfery na skutek wzrastających poziomów dwutlenku węgla". Jak widać wówczas to jeszcze było przypuszczenie, a nie dowód. Ale tu jeszcze nie ma nic nadzwyczajnego. Tego samego wieczoru siadam do kompa, "odwalić prasówkę" na ulubionych portalach i co właśnie znajduję? Ano właśnie ten artykuł pod którym właśnie piszę. Niesłychany zbieg okoliczności. Mogłem przecież to czyszczenie gazet zrobić pół roku wcześniej lub dopiero za miesiąc... Ale zrobiłem to właśnie tego samego dnia. Po prostu niesłychane! Jakie może być prawdopodobieństwo takiego zbiegu okoliczności? Może ktoś pokusi się o obliczenie? Oczywiście od razu poszedłem zagrać w totka, ale niestety szczęście okazało się jednorazowe i tym razem niestety nic nie trafiłem ;-) Niemniej, zdziwienie mnie nie opuszcza aż do dziś i właśnie dlatego opisuję ten dziwny przypadek, kilka już dni po publikacji.

     

    Pozdrawiam ciekawych nauki.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...