Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

AlexiaX

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    395
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez AlexiaX

  1. Bardzo chciałabym zobaczyć rekonstrukcję takiego bukietu. Mam nadzieję, że kiedy już je zbadają, to spróbują odtworzyć i pojawi się tu artykuł ze zdjęciem
  2. Właśnie o to mi chodziło. Czy to jest faktycznie związek przyczynowo-skutkowy, czy tylko korelacja...
  3. Nie wiem jak dokładnie było to badanie przeprowadzone, ale mi od razu przyszło na myśl, że może jest na odwrót, tzn. osoby mające problemy z pamięcią i funkcjonowaniem mózgu, po prostu piją więcej kawy. W końcu po to się tę kawę pije, aby zwiększyć czujność i jasność umysłu. Zwłaszcza, że nie wyjaśniono, jaki mechanizm miałby za to odpowiadać
  4. To niestety źle się wydaje. Prawidłowo powinno być "może chronić przed stwardnieniem rozsianym". Przeciwko czemuś to można walczyć, a nie chronić Poza tym może to zdanie pokaże, jak dziwnie to brzmi: "Parasol chroni przeciwko deszczowi" - czy to wg ciebie wygląda OK? Czy jednak powinno być "Parasol chroni przed deszczem"?
  5. Wypadałoby poprawić tego kulfona, bo cokolwiek nie po "polskiemu" to jest napisane BTW, a skąd wziąć te bakterie rozkładające izoflawony?
  6. Ktoś tutaj wie, co się w końcu dzieje z tym badaniem skuteczności amantadyny? Wciąż je przekładano, ostatnia znana mi wersja, to że wyniki miały być w czerwcu. Czerwiec się skończył, próbowałam wczoraj coś wygooglować i nic sensownego nie znalazłam. Nie wiem, może źle szukam... Czy jest w końcu jakaś oficjalna wersja? Badania są w toku, zostały zakończone czy odwołane? Ktoś coś wie? I jak tu się nie dziwić, że powstają teorie spiskowe, skoro tak to wszystko dziwnie wygląda i brak rzetelnych informacji
  7. @lester - w pierwszej kolejności odniosłam się do artykułu, a o herbacie to była tylko dygresja, chociaż w sumie też nawiązująca do tematu. W końcu to białko roślinne będzie na pewno stosowane jako alternatywa białka zwierzęcego. Do tej pory najbardziej popularne było w tej roli białko sojowe, chociaż całkiem sporo osób ma na nie alergię, zwłaszcza tych, które są też uczulone na mleko krowie. A skoro będzie białko rzepakowe, to mam cichą nadzieję, że zrobią też na jego bazie mleko roślinne. W końcu rzepak raczej nie zawiera zbytnio skrobi, więc być może wreszcie będzie to godny zamiennik mleka krowiego. Na razie jedynie sojowe ma odpowiednią ilość białka, ale pomijając alergię, i tak wyczuwa się w nim smak skrobi albo czegoś w rodzaju surowej mączki fasolowej. No ale widzę, że lubisz trollować, więc na tym kończę tę jałową dyskusję
  8. @lester - a to wszystkim musi smakować to samo co tobie? Nie widzę sensu takiego posta... Poza tym nie każda herbata się do tego nadaje, no i musi być mocniejsza niż normalnie.
  9. Oby jak najszybciej trafił do sklepów, bo ja mam silną alergię na białko soi (już samo powąchanie mleka sojowego wywołuje u mnie objawy uczulenia) i bardzo mi brakuje takiej alternatywy. A też właśnie brakuje mi naprawdę sensownej alternatywy mleka krowiego. Próbowałam chyba wszystkich roślinnych i żadne się nie umywa. Przede wszystkim jeśli chodzi o proporcje białko - tłuszcz. Większość mlek roślinnych to emulsja tłuszczowa ze znikomą ilością białka albo połączenie białka, tłuszczu i skrobi, której w mleku krowim przecież w ogóle nie ma. Bardzo mi ta skrobia przeszkadza. Ogólnie mleka używam wyłącznie do herbaty i właśnie dlatego potrzebuję takiego, które naprawdę przypomina krowie i ma w miarę neutralny aromat, bo herbata o smaku np. owsianki, to zdecydowanie nie dla mnie
  10. Nigdy tego nie piłam, ciekawe jak smakuje, ile zawiera teiny i czy też działa pobudzająco jak mocna herbata. Fajnie by było móc zastąpić czymś zdrowszym poranną bawarkę...
  11. O ile "n" można wydłużać, to nie rozumiem, w jaki sposób można wydłużyć "k". Nie potrafię tego zrobić, bo wychodzi khhh :/
  12. Brzmi trochę niepokojąco, jak muzyka z jakiegoś filmu. Tylko czy pająk faktycznie słyszy dźwięki, czy tylko odczuwa drgania zmysłem dotyku?
  13. Minął miesiąc od publikacji artykułu, a czytam na różnych stronach, że pierwsze wnioski z obecnej obserwacji pacjentów, którym zostanie podana amantadyna, będą znane na przełomie marca i kwietnia. No to niezłe kilka tygodni BTW, wiele osób pyta, dlaczego lek nie szczepionka. Moja refleksja jest taka, że przede wszystkim szczepionka chroni przed zachorowaniem, a lek może być podany dopiero przy widocznych objawach choroby, kiedy być może wirus już poczynił jakieś trwałe lub długoterminowe szkody. Wiele osób przechodzi bardzo lekko lub bezobjawowo, a później mają jednak powikłania i problemy zdrowotne ciągnące się miesiącami. Lek działa na początku choroby, a krótko po zachorowaniu objawy są mało specyficzne. Praktycznie w większości przypadków nie da się odróżnić covid od zwykłego przeziębienia czy grypy (podobno wg ostatnich badań utrata węchu i smaku jest dość rzadka u osób, które przeszły chorobę umiarkowanie ciężko lub ciężko oraz w brytyjskiej odmianie koronawirusa, która już powoli staje się dominująca). W takim razie każdorazowo przy pierwszych, covidopodobnych objawach trzeba by albo lecieć robić test (który czasami na samym początku choroby daje wynik negatywny - osobiście znam 2 takie przypadki + lekarze wcale tak chętnie na niego nie kierują), albo zażywać amantadynę w ciemno, a to przecież nie cukierki czy witaminki. A tak BTW, to ktoś się orientuje, której marki testy serologiczne są najbardziej wiarygodne? Ew. czy jest gdzieś jakaś lista certyfikowanych laboratoriów? Opiekowałam się osobą chorą na covid, ale się nie zaraziłam (minęło już 14 dni). Jestem ciekawa, czy przeszłam bezobjawowo czy co...
  14. A co z otyłością? Czytałam, że to otyłość obok zaawansowanego wieku i cukrzycy jest czynnikiem mocno zwiększającym ryzyko zgonu na covid (podobno o prawie 50%: https://pulsmedycyny.pl/covid-19-jak-otylosc-wplywa-na-przebieg-zakazenia-koronawirusem-sars-cov-2-1103161). Tymczasem w artykule nawet o niej nie wspomniano... Niedawno był tu artykuł, że schizofrenia może być chorobą autoimmunologiczną. Ciekawa jestem, jak w takim razie wygląda ryzyko w przypadku tego typu chorób, np. RZS, tocznia, Zespołu Sjogrena itp. W końcu ten wirus znany jest z wywoływania nadmiernej odpowiedzi immunologicznej, co często prowadzi do zgonu
  15. Nie wiem czy to błąd w tłumaczeniu, czy clikbajt, ale takie umaszczenie nazywa się rude i nie jest niczym niezwykłym wśród ssaków BTW, urodą to on nie grzeszy
  16. Tego nie napisałam, ale widzę, że z zadufanym w sobie fanatykiem, któremu zależy tylko na tym, aby podbudować swoje ego, nie ma sensu dyskutować. Będzie tylko przekręcać cudze wypowiedzi i wciskać swoje insynuacje. Nie pozdrawiam A przykłady obserwacji już podałam w pierwszych postach.
  17. @cyjanobakteria - pisząc pierwszego posta kierowałam się zdrowym rozsądkiem. Wg mnie twierdzenie: jest co najmniej dziwne w obliczu dokonywanych od wielu lat obserwacji. Zauważyłam, że obecnie ludzie często popadają ze skrajności w skrajność. Z jednej strony antyszczepionkowcy, ziębici i teorie spiskowe, z drugiej ślepa wiara w autorytety. Tymczasem naukowcy, lekarze i eksperci też są ludźmi, takimi samymi jak my. Bywają omylni, pazerni, nieuczciwi, przekupni, niechlujni czy zwyczajnie wypaleni zawodowo. Czasami też żyją w swoim wąsko wyspecjalizowanym świecie i nie są w stanie spojrzeć bardziej holistycznie, przez co zdarza im się nie dostrzegać rzeczy oczywistych. Dlatego do nich też podchodzę z rezerwą. I tobie życzę więcej zdrowego rozsądku i mniej zacietrzewienia, bo to tylko luźna dyskusja na forum I nie, nie czytałam artykułu źródłowego, odniosłam się tylko do tego, co napisano na Kopalni wiedzy. Jeśli powyższy artykuł zmienił jakoś wymowę tego źródłowego, to nie moja wina
  18. No akurat to porównanie, to takie z doopy. W tym przypadku mamy zwykłą obserwację, tylko tym razem obserwowali "naukofcy", a nie zwyczajni ludzie. Nikt nie musiał niczego obliczać ani tworzyć żadnych wzorów. Nie wiem jak możesz w ogóle porównywać to z odkryciem grawitacji. Rozumiem, że niektóre obserwacje wymagają naukowego potwierdzenia, sprawdzenia doświadczalnie w odpowiednich warunkach, zanotowania dokładnych wyników itd., ale to konkretne badanie i rzekome odkrycie jest wg mnie po prostu śmieszne. To tak jakby odkryli, że pies piszczy, jak mu kto na ogon nadepnie. Jeszcze gdyby badali, które konkretnie gatunki potrafią się komunikować albo w jak dużym zakresie, to co innego...
  19. Nie rozumiem badania rzeczy oczywistych. Przecież ludzie często oswajają różne dzikie gatunki, np. rysie, pumy, sarny i chyba powszechnie wiadomo, że wtedy te zwierzęta komunikują się z człowiekiem, chociażby domagając się karmy. Skoro po oswojeniu potrafią się komunikować, to dlaczego miałyby nie posiadać takiej umiejętności w ogóle? Zresztą nawet dzikie wiewiórki z parku podchodzą do ludzi prosząc o żarcie. Na YT są też filmiki, gdzie jakieś dzikie zwierzaki (wiewiórki, wrony) domagają się wody, widząc że człowiek ma ją w butelce: https://youtu.be/zqMWK5uXNbA (tego z ptakiem nie umiem teraz znaleźć, ale stukał w butelkę stojącą na ławce obok ludzi i patrzył na człowieka, aż ten w końcu odkręcił i dał mu się napić) Widziałam też filmik przyrodniczy, na którym wrony (czy tam inne krukowate, już nie pamiętam) bawiły się z wilkami. Także naprawdę, Amerykę odkryli :/
  20. @Ergo Sum - ciekawa koncepcja. Żyjemy w bardzo zanieczyszczonym, zatrutym środowisku, więc miałoby to jakiś sens. Zwłaszcza, że te choroby zdaje się dotykają głównie osoby, żyjące w tych bardziej zanieczyszczonych miejscach. Jednak pierwszy raz się spotykam z taką hipotezą. Sama czytałam ostatnio, że podejrzewa się podłoże wirusowe. Dziwne jest to, że niektóre alergie zaczynają się objawiać dopiero z czasem, w sensie że człowiek nie ma ich od urodzenia, ale np. pojawiają się gdy jest już dorosły. Niektóre choroby autoimmunologiczne zaczynają się wręcz od jakiejś poważnej infekcji. Nawet obecnie grasujący koronawirus często zabija poprzez wywołanie tzw. burzy cytokin. Nie wiem jak to się ma do tych badań... Wygląda, że w tej sprawie na razie naukowcy błądzą po omacku
  21. A co z oczami? Czytałam kiedyś, że u wielu zmarłych wykryto koronawirusa w tkankach oka. To też może być droga do mózgu...
  22. Szkoda, że nie można zobaczyć rekonstrukcji dłoni neandertalczyka czy jakiejś animacji 3D pokazującej działanie takiego kciuka podczas chwytania różnej wielkości przedmiotów. To by było znacznie ciekawsze niż sucha informacja
  23. Omg, myślałam że to skrót od jakiejś choroby prowadzącej do zaniku mięśni, jako że są próby stosowania tej diety leczniczo w chorobach neurodegeneracyjnych czy autoimmunologicznych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...