YouTube nie cenzuruje filmów wyznawców płaskiej Ziemi. Jednocześnie cenzuruje filmy o szczepionkach albo covidzie, jeśli uzna, że są tam fałszywe informacje. Bez znaczenia czy są to jakieś cytowania. Hipokryzja? Nie. Gdybyś był obeznany w temacie, to byś wiedział, że oni zwiększyli poziom cenzury, bo uznali, że w przypadku covida/szczepionek granica "dezinformacji" została przekroczona. I tyle. Możesz sobie poczytać o tym.
Po prostu, tak jak komuniści, nie rozumieją, że efekt będzie/jest odwrotny do oczekiwanego. Ludzie uznają (nieważne czy słusznie czy nie), że skoro cenzurują, to coś jest na rzeczy, to może jest to prawda, którą chcą ukryć. To samo byłoby z każdą teorią spiskową, nawet płaską Ziemią. Dopiero gdy jedne informacje zostają skonfrontowane z przeciwnymi, to siła teorii spada. Teoria płaskiej Ziemi jest tak absurdalna, że nie opłaca się takich rzeczy cenzurować. Gdyby jednak nie można było o tym mówić, to ludzie niewykształceni nagle zaczęliby się zastanawiać, dlaczego cenzurują i uwierzyliby w nią, tworząc i wzmacniając teorię spiskową.
Czyli w przypadku tych mediów nie ma albo/albo, po prostu określili sobie granicę, bo SIĘ PRZESTRASZYLI.
A mi bardzo łatwo. W każdym medium głównego ścieku jest swoista reklama Szajsbooka, Shitera itp. poprzez znaczek do przekazania, opublikowania tego info na nich i skomentowania. Dlaczego nie ma innych, które właśnie tutaj zaproponowałem? Ale to tylko przykład, jest tego więcej, tylko nie zdajesz sobie nawet sprawy. Z kim Google współpracuje? Z Youtubem czy D.Tubem? Szajsbookiem czy MeWe? Nie przemawia do mnie argumentacja, że są gorsze. Bo tego nie wiesz. A więc trzeba się cofnąć do samego google. To w takim razie dyskusja już jest o wyszukiwarce, co już nieco zmienia temat, a raczej rozszerza. Bo jeśli nie, to co, wg ciebie Google nie jest monopolistą? Widzisz, że logicznie zniszczyłem twoją argumentację.