Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Ranking


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.05.2020 w Odpowiedzi

  1. 1 punkt
    Pytania na temat negatywnych skutków szczepień trzeba zadawać ale głupota jest bezpośrednie powiązanie ilości szczepień z jakąkolwiek chorobą. Stawianie tezy, że przez szczepienia rośnie ilość osób uczulonych na kurze białko bez szeroko zakrojonych badań jest głupie i niedopowiedziane. Dzięki szczepieniom i poprawie sytuacji ekonomicznej śmiertelność szczególnie dzieci z roku na rok spada: Jeszcze pól wieku temu wstrząs anafilaktyczny zabijał pewnie sporo dzieci w pierwszych latach życia, a bardzo duzo ludzi nawet nie wiedziało co to alergia. Obecnie sama świadomość tego że coś takiego jak alergia istnieje oraz tanie testy zawyżają statystki. Bardzo często osoby z tak zwanego ruchu antyszepionkowego porażają niekonsekwencją i wybiórczym traktowaniem tematów. Na przekład jedna z znajomych która nie szczepi swojej dwójki dzieci dla ich dobra, a jednocześnie nie karmiła ich piersią "bo od tego cycki brzydko wyglądają". Dla obu dużych tematów które się pojawiły w tym wątku czyli wolności słowa jak i sczepień jest to samo lekarstwo - dobra, powszechna edukacja która uczy wyszukiwania i weryfikacji informacji. Ważne jest żeby uczyć co to jest metoda naukowa i że jeden artykuł lub jedna opinia to nie prawda objawiona.
  2. 1 punkt
    Pamięć cię niestety zawodzi, ale jeśli chodzi o manipulację - jesteśmy kwita Dane jednak, mimo że jeszcze nie zatrważające, są co najmniej niepokojące. Tutaj masz statystyki zaszczepień i zachorowalności oraz liczba uchyleń szczepień w kolejnych latach: https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/zdrowie/zdrowie/szczepienia-ochronne-dzieci-i-mlodziezy,19,1.html https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/zdrowie/zdrowie/zachorowania-na-niektore-choroby-zakazne,20,1.html https://szczepienia.pzh.gov.pl/faq/jaka-jest-liczba-uchylen-szczepien-obowiazkowych/ Wzrost liczby zachorowań na odrę jest wyraźny, liczba uchyleń rośnie. W odniesieniu do niektórych chorób już jesteśmy poniżej bezpiecznej granicy a sytuacja się nie poprawia. @Sławko ładnie to wyjaśnił, więc już nie będę powtarzał. Łatwo jest ustawić się na piedestale zza bezpiecznej ściany monitora. Weź pod uwagę, że nie mam pojęcia jakie i czy masz kwalifikacje do autorytarnego wypowiadania się na dowolny tu poruszany temat, więc wybacz jeśli nie traktuję twoich słów jak prawdę objawioną i grzecznie proszę o poparcie ich jakimiś danymi, linkami do badań itd. Być może jesteś profesorem nauk medycznych, specjalizujesz się w immunologii i poziom dyskusji tutaj prowadzonej przypomina ci odległe początki raczkowania twoich zainteresowań, ale bądź tak miły, zejdź z cokołu i uchyl rąbka swojej głębokiej wiedzy, przez nakierowanie mnie niegodnego na źródła potwierdzające twoje tezy. A dotychczasowy stan wiedzy, to zbiór danych, więc zdanie "Bez danych każda teoria jest równie prawdopodobna" nadal jest prawdziwe. Sam sobie odpowiedziałeś na swoje wątpliwości i ja ten wniosek całkowicie popieram. Wprowadzanie przepisów ograniczających w jakikolwiek sposób wolność słowa, zamiast odpowiedniej edukacji to leczenie kataru przy pomocy gilotyny (głowa obcięta = kataru nie ma). I nie, nie przesadzam. Tylko możliwość swobodnego dyskutowania idei (nawet wydających się głupimi czy niebezpiecznymi) pozwala na postęp, nie tylko technologiczny, ale też a może przede wszystkim etyczny. I tak daleko nam do ideału (obraza głowy państwa, obraza uczuć religijnych), więc jeśli już, to trzeba znosić obecne ograniczenia, zamiast dodawać nowych.
  3. 1 punkt
    To chyba nie jest trudne do wyobrażenia? Jedna osoba nieszczepiona wśród zaszczepionych raczej nie stanowi zagrożenia. Zagrożenie polega na tym, że ta nieszczepiona osoba zachęca innych do nieszczepienia np. swoich dzieci (nowo narodzonych). Efekt jest taki, że za chwilę masz setki i tysiące młodych osób niezaszczepionych, którzy po zachorowaniu (zarażeniu przez tego jednego antyszczepionkowca) będą zarażać innych niezaszczepionych i biegać po szpitalach szukając pomocy. Tyle, że ta pomoc nie zawsze jest możliwa. Zobacz sobie np. wściekliznę. Gdy wystąpią objawy, jest już za późno - 100% śmiertelności! Z drugiej strony ta jedna niezaszczepiona osoba może być potencjalnie nosicielem wirusa, co sprawia, że wszystkie nowo narodzone osoby trzeba szczepić (to są ogromne koszty), aby je chronić przed tym jednym antyszczepionkowcem. Tymczasem gdyby i ta osoba była zaszczepiona, można byłoby z czasem wyeliminować wirusa i zakończyć szczepienia, tak jak stało się to w przypadku wirusa ospy prawdziwej. Paradoksalnie, gdyby nie antyszczepionkowcy, możliwe, że dałoby się wyeliminować więcej szczepień.
  4. 1 punkt
    I stanem naturalnym jest gruźlica, polio czy ospa. Szczepienia okazały się skuteczne, w wielu regionach świata te i niektóre inne choroby zostały praktycznie wyeliminowane.- pdp zarażenia jest niewielkie nawet dla nieszczepionych. Ale jeśli szczepień nie będzie, powróci stan naturalny. Czyli antyszczepionkowcy próbują pasożytować na szczepionkowcach... No i tyle.
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...