Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Ranking


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.11.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. 1 punkt
    Kościół wschodniochrześcijański -> bizantyjski. Choć "Trzeci Rzym" to koncepcja historiozoficzna mająca przede wszystki podkreślać prawosławie jako to "właściwe" wyznanie chrześcijanskie, to bardzo często jest kojarzone z konecpją władzy samodzierżawnej, absolutnej. W Rosji, która pełnymi garściami czerpała z kościoła bizantyjskiego, w którym małżeństwo było zinstytucjonalziowane, indywidualizm sie jakoś nie wykształcił. Chyba przyznasz, że w kraju w którym prywatna własność ziemska pojawiła się ledwie dwieście lat temu, gdzie minimalny wpływ jednostki na władzę (demokracja) to krótkie epizody, indywidualizm to pojecie czysto teoretyczne? Pod tym względem hipoteza Henricha zupełnie się nie sprawdza. Bo wpływ na społeczeństwo miał nie tylko Kościół. Na Rusi, pod kątem omawianego tematu, to przede wszystkim min. wpływ Tatarów, ogółem ludów koczowniczych ludów azjatyckich i szereg innych zapewne czynników. W Europie Zachodniej zmiany w modelu funkcjponowania rodziny to także bardzo złożone zjawisko. Oczywiście hipotezy o roli kościoła w rozbijaniu społeczeństw klanowych (rodowych) są starsze niż powyższa. Tak twierdził Fukuyama, czy też można sobie pooglądać kolore mapki na nierozwijanej już stronie pewnej (podobno) prawicowej blogerki: http://www.unz.com/jman/how-inbred-are-europeans/ Ta z kolei opiera się na ciekawych badaniach genetycznych P. Ralpha i G. Coop'a dotyczących genetycznego pokrewieństwa Europejczyków: https://journals.plos.org/plosbiology/article?id=10.1371/journal.pbio.1001555 W hipotezie hbdchick z pierwszej linkowanej strony, podoba mi się to, że stawia sprawę jasno - Kościół dążąc do egzogami działał z czysto merkantylnych i partykularnych interesów. Kawa na ławę. Proszę zauważyć, że na stronie Centrum Chrześcijańskie "Antyteza" problem kazirodztwa jest przedstawiony nie jako problem genetyczny, a teologiczny (przede wszystkim), jako wyraz nieposłuszeństwa. Wynika to wprost ze Starego Testamentu (Rdz 2,24):" Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swoją żoną tak ścisle, że stają się jednym ciąłem". Wychodzisz ze starego (rodziny Adama) i wchodzisz w nowe (Syna bożego). Pozstanie w obrębie rodu to grzech, a więc nieposłuszeństwo. A to o posłuszeństwo głównie chodziło. Oczywiście kwestia zasięgu( stopnia pokrewieństwa) owego" kazirodztwa" to odrębny temat. Taka sytuacja była bardzo na ręke zarówno kościołowi jak i władcy gdyż dawała ideologiczne podstawy do rozbijania" starego" czyli społeczeństwa klanowego. Poraz kolejny odwołam się do Mieszka I. Przyjęcie chrześcijaństwa z jego silnym dążeniem do ograniczani chowu wsobnego i narzucania egozgamii dawało oręż w walce ze "starym". Mieszko -poganin był tylko naczelnikiem, za zabicie którego można było wykpić się płacąc główszczyznę. Mieszko-chrześcijanin był pomazańcem bożym, otrzymywał funkcje sakralną, zamach na niego to był zamach na boga. Przy okazji wdrożenie doktryny chrześcijanskiej w dosyć krótkim czasie likwidowało klanowośc społeczeństwa, rozbijając struktury plemienne (unifikacja wiery). Dwie pieczenie przy jednym ogniu. Być może atomizacja rodzin w Europie Zach. była procesem mniej lub bardziej pobocznym powyższej walki o dusze i ciała jakie toczyła władza świecka i duchowna. Myślę, że ogromne znaczenie miały jednak także przemiany gospodarczo-społeczne a nawet klimatyczne.
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...