Mądra uwaga, jednak, ale..
Pojawiły się np. publikacje, ekonomistów z Wlk. Brytanii, dowodzące , że ów potężny wstrząs jakim była II w.s. oraz "komunizm" w Polsce, był jednak niezbędny do modernizacji kraju.
Jest taka narracja, że gdyby nie wojna, a przede wszystkim komuna, to Polska byłaby krajem miodem płynącym...Czy aby na pewno? Struktura społeczna, a zatem i gospodarka II RP były niesamowicie skostniałe. Podstawową kwestią, jaka była konieczna do wzrostu dobrobytu społeczeństwa ogółem, była reforma rolna. Rządy II RP to rozumiały, jednak przez blisko 21 lat jej bytu , tej kwestii nie udało się rozwiązać.
Tak ponadto, to za PRL-u ludzi trzymano za mordę, a za II RP już nie? Liczba ofiar śmiertelnych wśród strajkujących robotników i chłopów w latach trzydziestych w II RP była tak około 8 x większa (piszę z pamięci, mogę się mylić, ale raczej niewiele), niż w stanie wojennym. Ale przecież 24 lipca mieliśmy "100-lecie" Policji, która nawiązuje do tradycji PP II Rp. O tamtych robotnikach się jednak nie pamięta, my mamy ustawy dezubekizacyjne ( któreś z rzędu).