, brak podstawowej wiedzy na temat pochodzenia chorób i ich zwalczania, przerażająca śmiertelność wśród noworodków, wynikające z zabobonów bolesne niebezpieczne i obleśne rytuały jak okaleczanie narządów płciowych albo picie spermy współplemieńców, przedmiotowe traktowanie kobiet. Generalnie wszystko było super, dopóki ktoś był zdrowy, silny, sprawny i młody. Jak tylko powinęła się noga - trach śmierć, często w męczarniach, teraz nawet jak jesteś śmierdzącym żulem, zawiozą cię do szpitala i zrobią wszystko co w ich mocy, żeby ci pomóc.
Na czym bazujesz tę pewność? Brak danych (o które sam tak silnie się upominasz od oponentów).
W naszych czasach przynajmniej można wybrać, czy się chce zaznawać tej sprawiedliwości społecznej (zamieszkać sobie gdzieś w hipisowskiej komunie) nie rezygnując wcale ze zdobyczy cywilizacji (albo rezygnując, kto jak woli) czy się chce brać udział w wyścigu szczurów. Wtedy, jak się urodziłeś w niewłaściwym plemieniu to czekało cię nędzne, krótkie i bolesne życie bez żadnego wyboru. Teraz, jak się urodziłeś w złym miejscu, możesz się właściwie swobodnie wybrać do lepszego "hyperloopem". Jesteś Ukraińcem na przykład, masz wojnę w kraju - hyc lecisz do Polski. Jesteś hindusem, który ma dość smrodu kału na ulicach - hyc lecisz do Wielkiej Brytanii itd.
A co jeśli faktycznie nasza cywilizacja niechybnie dąży do samozagłady? A no nic wielkiego. Jeden więcej gatunek dołączy do miliardów już wymarłych, ale przynajmniej spróbowaliśmy zrealizować nasz potencjał, a nie zatrzymaliśmy się w przedszkolu.