Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Ranking


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.04.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. 1 punkt
    Hm, czyli gdy połączę się z taką chmurą, to będę mógł poznać, jakie nowe zamachy planują talibowie, którzy w tym samym czasie są podłączeni do tej chmury, oni z kolei poznać moje myśli (ciekawe w jakim języku btw) i dzięki temu zwiększy się mój oraz ich poziom empatii itd? Mam wrażenie, że w praktyce to jednak zredukuje się do czegoś prostszego, np. wyświetlania sobie bezpośrednio w mózgu zdjęć kotów z Facebooka.
  2. 1 punkt
    Nie, to nie jest błędny wniosek. Wyścig kosmiczny był prowadzony przez ludzi ukształtowanych przez wojnę. Choćby Kennedy'ego - miał piękną kartę bojową. Pokolenie mało konformistyczne, pracowite i skłonne do ryzyka oraz entuzjastycznie nastawione do programu kosmicznego. Przeglądając sylwetki konstruktorów, pilotów, astronautów, można dojść do takiego wniosku. Wyścig kosmiczny. Częściowo był składową wyścigu zbrojeń. Nie zapominajmy, że Eisenhower prowadzenie wyścigu zlecił cywilnej agencji - NASA. Wg. Toma Wolfa, autora bestselerowej "S-kadry", wywołało to szok i oburzenie wojska, które to miało zaowocować "niezależnym" programem Dyna-Soar i planem budowy bojowej stacji kosmicznej. Częścią tego programu miał być X-15, bez którego pewnie nie byłoby wahadłowców. W rzeczywistości to wszystko było dużo bardziej skomplikowane - oba środowiska, wojskowe i cywilno- naukowe przenikały się nawzajem, można powiedzieć, że na wyścig składały się działania hybrydowe (wojskowo-cywilne) i całkowicie od siebie uzależnione. Weźmy na przykład Neila Armstronga, jedną z czołowych postaci programu Apollo, Gemini, X-15. Był świetnym inżynierem wykształconym na cywilnej uczelni, ale ukształtowany przez trudy służby w lotnictwie US Navy i służby frontowej w Korei. Jako cywil, pracował dla cywilnej agencji latając wojskowymi samolotami i pracując przy projektach z których i wojsko i cywilna agencja miały korzystać. Z czasem te drogi się rozeszły - w załogowej i międzyplanetarnej eksploracji Kosmosu, górę wzięły cele naukowe. Ps. Na chwilę obecną to jednak wojsko może bardzo przysłużyć się załogowej eksploracji kosmosu. Wojskowa agencja DARPA zabrała się za budowę silnika nuklearnego. NASA topiła miliardy w SLS, tymczasem na badanie nad termicznym silnikiem nuklearnym przeznaczała raptem 7 mln $ rocznie. Śmiesznie mało. DARPA ciągnie swoje programy do końca. Oby wreszcie coś wyszło, bo bez atomu nie bardzo wyobrażam sobie podróż i pobyt na Marsie.
  3. 0 punktów
    Najpierw trzeba będzie zapłacić za interfejs - taki Windows dla mózgu - im więcej zapłacisz tym więcej możliwości (wersja home lub pro). Potem abonament za chmurę - w zależności od zasobności twojego portfela będziesz miał dostęp po prostu do Wikipedii i facebuka lub w pełni wypasioną Azure. Potem trzeba będzie zapłacić komuś kto ci to wszystko skonfiguruje aby hulało. A na koniec Talibowie cię zhakują i zamiast do pracy autem wjedziesz wypakowanym autem kanistrami benzyny do jakiegoś marketu
  4. -1 punktów
    O, właśnie podajesz arguement katoli na to, że bóg musi istnieć, bo nie ma możliwości, by powstał sam z siebie tak skomplikowany organizm jak człowiek. Natomiast odpowiedź jest bardzo prosta - zasada antropiczna - i tak samo jest w medycynie. Produkuje się tylko to, co najbardziej jest opłacalne albo najniższym kosztem. Więc widzimy te leki, które się opłacają, a nie te które mogłyby być już na rynku, ale nie są, bo np. koszty inwestycyjne są za duże. Druga sprawa - to kupno leków. Nawet jeśli produkują go, to większości nie stać na nie, bo... nie dostają np. subwencji czy firmy dotacji, by obniżyć ceny. Temat rzeka. Twoje stwierdzenie wskazuje, jakbyś nie rozumiał jak działa ten świat. P. S. To tak jak z tym 500+: rozdają bogaczom, by mogli sobie wrzucać na konta, a w tym czasie ludzie umierają w kolejkach...
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...